Neve
Neve
637 lat temu

Naelektryzowane włosy (po suszarce z jonizacją?????)

Dziewczyny, proszę Was bardzo o pomoc, inaczej zwariuję
Od jakichś 2 tygodni włosy elektryzują mi się na potęgę. Nie pomaga nic. Płukanka z octu, mycie szczotek, maska do włosów, olejek na końce, olejowanie, NIC. Nawet suszarka z jonizacją od wczoraj ich nie ujarzmia!
Może opiszę, co do tej pory robię z włosami:
*zapuszczam od grudnia.
* farbuję na blond od roku u mojej znajomej fryzjerki, bez rozjaśniacza. Do tej pory 2 razy 3% roztworem przeciągała mi po włosach, żeby ochłodzić kolor.
* od lutego używam szamponu Jantar, w międzyczasie używałam wcierek- Seboradin, Placent Activ i Jantar
* od lutego też używam co mycie na chwilę maski Sleek Line, raz w tygodniu starałam się potrzymać ją 20 minut na włosach.
* do tego termoochrona z Marion
* na koniec olejek z czarnuszki Kardashian Beauty żeby zabezpieczyć końce.
* suszyłam włosy suszarką bez jonizacji.
I tak wyglądała moja pielęgnacja włosów aż do teraz.
Od dwóch tygodni nie mogę sobie poradzić z włosami. Pracuję na wielkiej, klimatyzowanej hali, ale jestem tam już kilka lat, i moje włosy nigdy tego nie odczuwały, więc to raczej nie to.
* od 2 tygodni też używam maski Be Color z kawiorem, kolagenem i keatyną, i pomyślałam, że to po niej włosy tak reagują, ALE, później wróciłam do maski Sleek Line i było to samo. Odstawiłam termoochronę, olejek z czarnuszki, potem kombinowałam termoochronę i maskę Be Color, kupiłam suszarkę z jonizacją i efekt był na chwilę, po godzinie włosy wręcz kleiły mi się do twarzy.
Dzisiaj zaopatrzyłam się w szampon Tołpa Green nawilżający, i nawilżającą maskę Biovax złote algi i kawior. Jest niby minimalnie lepiej, ale nie wiem co będzie do wieczora. Partie przy twarzy dalej mi się elektryzują.
Dodam, że włosy mam z natury niskoporowate, zawsze były śliskie, nie chciały się kręcić. Suche też nie są, i to jest najdziwniejsze, bo elektryzowanie się włosów zazwyczaj dzieje się przez to, że są suche. A moje są lśniące i miękkie, więc co jest nie tak????
Zauważyłam, że jak zawsze kopało mnie wszelkie żelastwo- szafka w pracy, własne auto, klucze itp, tak teraz kompletnie nic mnie nie 'kopie'.
Jeszcze jedna dziwna rzecz- około 3 tygodni temu miałam zapalenie spojówek i brałam w sumie 2 różne antybiotyki w kroplach. Czy taki lek może jakkolwiek wpłynąć na włosy? To mi spędza sen z powiek! Tyle zapuszczania, tyle dbania tyle pieniędzy, żeby jakoś wyglądały, a teraz takie coś :'( Normalnie płakać mi się chce.
Miałyście może podobnie? Szczególnie dziewczyny z niskoporowatymi, zdrowymi włosami.
Już nie wiem co mam robić

paoleandra
Nieznany profil
3.23k7 lat temu

Ja w zimę miałam z tym kłopot - naprawdę straszny, sam fryzjer powiedział że nigdy nie widział tak elektryzujących się włosów ale ja miałam no siano z końców.. podciął i kazał używać odżywek bez spłukiwania - to było w lutym. Ja mam wrażenie że mi pomogła eliminacja rzeczy ze sztucznym składem, typu 100 procent poliester i domowa odżywka z nasion lnu

paoleandra
Nieznany profil
3.23k7 lat temu

A żadnej suszarki, lokówki czy coś nie używam od bardzo dawna, tylko papiloty

Lacrimosa
Nieznany profil
4.2k7 lat temu

A z czego nosisz ubrania? Może masz coś nowego, z materiałów, z których wcześniej nie nosiłaś ubrań?

kngslk
kngslk
9.55k7 lat temu

a spinasz wlosy w pracy?

Neve
Neve
637 lat temu
Nieznany profil • 7 lat temu
A z czego nosisz ubrania? Może masz coś nowego, z materiałów, z których wcześniej nie nosiłaś ubrań?

Właśnie nie Piorę w tym co zawsze, i noszę to co zawsze

Neve
Neve
637 lat temu
kngslk • 7 lat temu
a spinasz wlosy w pracy?

Tak, robię sobie koczek i tak chodzę cały dzień.

Neve
Neve
637 lat temu
Nieznany profil • 7 lat temu
Ja w zimę miałam z tym kłopot - naprawdę straszny, sam fryzjer powiedział że nigdy nie widział tak elektryzujących się włosów ale ja miałam no siano z końców.. podciął i kazał używać odżywek bez spłukiwania - to było w lutym. Ja mam wrażenie że mi pomogła eliminacja rzeczy ze sztucznym składem, typu 100 procent poliester i domowa odżywka z nasion lnu

Żeby to była zima, to bym pomyślała, że to normalne, ale jest lato, a ja nawet nie wychodziłam jakoś specjalnie na słońce Teraz się zastanawiam, czy a) cały czas używałam złej odżywki/termoochrony/olejku, i dopiero teraz przesuszyły mi włosy, czy b) moje włosy czasem nie potrzebują minimalnej pielęgnacji, i każdy kosmetyk może na nie tak wpłynąć.

albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.