Jestem niemal pewna, że kiedyś zrobię sobie takie szare/srebrne/siwe włosy. Wiem, że sporo z nimi problemów, ale chciałabym spróbować. Bo włosy to włosy, jak coś nie wyjdzie, mogę się ratować szamponetkami, albo ściąć na krótko - odrosną.
Mi też sie bardzo spodobał, zrobiłam sobie u fryzjera tydzień temu... wczoraj już wróciłam do mojego starego koloru..
Właśnie nie, do takich włosów pasuje wszystko Ciężej jest coś dopasować np. do czerwonych, fioletowych, zielonych włosów
Mi taki kolor średnio się podoba a przynajmniej nie widzę siebie w takich włosach Ale plus za odwagę i najważniejsze żebyś Ty się dobrze czuła w takim kolorze i dobrze wyglądała
Ja tu kombinuję jak pozbyć się swoich siwych bez farbowania a tu taki szok nie wpadłabym na to żeby robić sobie takie włosy, mi się taki kolor bardzo nie podoba
Też mi się to totalnie nie podoba. Ale myślę, że to raczej taka moda na chwilę, szybko minie.
Odkąd zaczęłam farbować włosy na blond, cały czas starałam się uzyskać jego chłodny odzień. Próbowałam wielu sposobów - sama i pod kontrolą fryzjera. Nie udało mi się uzyskać pożądanego efektu do momentu kupna farby z Naturii - Srebrny Pył. Wyszły srebrne, ale to fakt, że nakładałam farbę na jasne już włosy, do tego dobrze wypielęgnowane i już przyzwyczajone do jasnego odcienia. Ciężka to przeprawa, ale życzę powodzenia
Może jest tu ktoś kto powie o pielęgnacji i utrzymaniu? Płukanki, szampony a jaką farbą podtrzymać kolor? Gołąb z Joanny będzie dobry?