Polecam zakupy online. Zrobiłam sobie wczoraj rano w pracy przy kawce na spokojnie. I odebrałam po pracy- bez kolejki, bez szarpania.
I wszystko było niewymacane!
Nowe z magazynu. Też lubię ten stan. I jeszcze dostałam zaklejone, więc nawet mi nikt nie mial jak wyrwać
W rossmannie przy obniżce -49% kosztuje wciąż 30zł... moja mama była baaaardzo smutna, niestety...
Dzicz dziczą, ja to mam jednego rossmana w okolicy, najblizszy za 40km... a w moim brak szafy Lovely. i brak zółteog tuszu!
dlatego robiłam zamowienia online z samego rana, i potem odbierałam.
dzis juz na luzie dobrałam kolejne 3 produkty, tym razem promocja w rossmannie nie była dla mnie na hurra, bo zdaję sobie sprawę, że moze kiedys wyglądałam tak jak te 14latki które się biją pod szafami
To nie tylko 14 latki- ciągle się je hejci - STARE BABY i PANIUSIE się szarpią - zostawiając chlew.
Oj, różnie to bywa. Byłam i wczoraj, i dziś w Rossmannie i widziałam zaledwie 3 Panie powyżej 40 roku życia. Może akurat na takie godziny trafiłam. Większość to były jednak nastolatki z wieku gimnazjanego A najgorzej, pomijając te szarpaniny - bo jak czytam co u was się w niektórych działo, to piekło, u mnie był po prostu tłum i nie można było dopchać się do szafek - to te zmacane cienie albo bronzery... Dobrze, że jest mozliwosc tego zamawiania online. I jeszcze przez aplikację
Dziś byłam w dwóch różnych rossmanach o różnych porach. W pierwszym koło południa rzeź, w drugim pod wieczór nie było tragedii
Te paniusie to czasami robią najgorszy syf, taka niby wielce elegancka dama a zachowuje się jak ostatnia wieśniara... ostatnio taką w lumpie wyhaczyłam, dzień dostawy ale wszyscy kulturalnie, tylko jedna baba pcha się, rozpycha łokciami, depcze po ludziach, żadnego przepraszam ani nic, ryła w tych ciuchach jak świnia w ziemniakach, a ubrana była w elegancki płaszcz, miała drogą torebkę, szpilki, pełny makijaż, drogie perfumy, fryzurę... wyglądała jak pani dyrektor korpo co w przerwie na lunch poszła szarpać się o szmaty
Ja już raczej nie będę zaglądać do rossmana w czasie tej promocji to mnie ominą takie rewelacje
Kupiłam co chciałam, ale chyba jutro zajrzę obczaić te pudry z Wibo. Myślicie, że bananowy nada się pod oczy? szukam czegoś żółtego. O dziwo u mnie nie było walki o te produkty i spokojnie sobie leżały . Największy bój jak zwykle o Loreal i Bourjois xd.
No i nie udało mi się kupić zielonej odżywki do rzęs Eveline. Nawet koleżanka, która pracuje w Rossmannie nie pomogła, bo już ich nie mają ;/.
Dzisiaj się bawiłam tym bananowym i powiem Ci że on wcale nie jest mocno żółty, nie wiem czy nie będzie za jasny pod oczy ale jutro go wypróbuję pod oczy, zobaczę jak sobie radzi z cieniami
Ja dziś rano na szczęście zdążyłam iść, przed tłokiem, czekałam aż otworzą. Może to było żałosne, ale potem nie będę mieć czasu i chciałam na spokojnie w sumie odebrać swoje zamówienie. Chciałam też dokupić puder ryżowy Wibo, ale niestety go nie mają. Jeszcze dokładałam kilka rzeczy do koszyka i nagle zjawił się tłum ludzi. Szukających, przepychający, które niszczyły wiele rzeczy, zamiast jak normalny cywilizowany człowiek, wsiąść tester obejrzeć i odłożyć, to przecież trzeba otworzyć zapakowany puder i przejechać po nim paluchem, potem go odłożyć i wsiąść inny o takim samym odcieniu. Kolejna pani otworzyła szminkę, przejechała nią po ręce i odłożyła, a na 100% nie był to tester. Ekspedientki za tym wszystkim nie nadążały.
Jednak hitem dla mnie była dziewczyna może 16 letnia kupująca 8 podkładów.