Byłam w galerii i tak - ludzi masa, a rzeczy tak jakoś słabo. Nic mi się nie rzuciło w oczy. Szczególnie, że jak widziałam tą gigantyczną kolejkę do przymierzalni to mi się odechciało. Kupiłam w drogerii Laboo zestaw z Rimmela (puder transparentny + mascara) za zaledwie 12,50zł! Co normalnie zapłaciłabym 24zł. A tak naprawdę znacznie więcej, gdybym kupowała oddzielnie te kosmetyki. + maskę z Kallosa w Hebe za 8zł. Na nic więcej się nie skusiłam, więc trochę słabo.
Ja nawet nie wybierałam się do galerii. Niestety u nas Black Friday to nie to co w USA, gdzie faktycznie są wyprzedaże do 90%, a sklepy otwierają się już o 5 rano. Tam faktycznie można kupić wiele rzeczy w super cenach, bo przeceniane są całe asortymenty bez żadnych haczyków.
Ja nie kupiłam nic w koncu, uznałam, że nic mi nie potrzeba. W galerii kosmiczne tłumy, odechcialo mi się na sam widok...
Ja kupowałam online, nawet fajne promocje mi się trafiły, w jednym sklepie nawet darmowa wysyłka także sie opłacało
Mój brat dziś nakupował na tych wyprzedażach ! Kupił mi garnki i patelnie z tefala no i dorwaliśmy buty dla taty za 120 zł z reeboka za 120 zł . Będzie prezent Świąteczny.
ja kupiłam tylko to mi było potrzebne ;P
w Jysku dwa mięciuchne szlafroki, szare ♥ - idealnie będą pasować do łazienki....były przecenione z 90zł na 30zł/szt. ♥ ♥ ♥ ..do tego mini kominek za 10zł i lusterko-szczotkę za piątala, dla córci
w Biedrze było -23% na art. przemysłowe, więc kupiłam sobie 4 gadżety do kuchni, do powieszenia na reling (od dawna były w planach, ale cały czas nie mogłam trafić na nic fajnego i to w rozsądnej cenie ;P).....a dla córci komplet drewnianych, zabawkowych warzyw z nożem i deską ;D (ostatnie wygrzebałam spod lampek choinkowych ♥ a długo szukałam po sklepach stacjonarnych takich) ....od cen regularnych odjęło mi łącznie prawie 20zł
w Lidlu to może i nie Black Friday ;P ale też promo, bo tofu było na przecenie -50%, 1,99zł/szt., więc jak rasowa cebula wzięłam wszystkie 16 sztuk, które ostało się na półce ;P ...no co...u mnie w domu to błyskawicznie pójdzie ;D
no i aha....na DeeZee zrobiłam zakupy ....ale potrzebowałam butów na sylwestra ;P
Ja sobie odpusciłam.. stwierdziłam, że u nas chyba jeszcze nie ma aż takich promocji, żeby warto było stać w tych gigantycznych kolejkach.
Ja się skusiłam na zakupy w sklepie Hanii, nie było jakoś specjalnie szałowo tanio, ale akurat dostałam urodzinową kasę ,że i tak bym w sumie coś kupiła...
A ja obkupiłam się jak szalona wczoraj, tyle ze liczyłam na zakupy online a jednak w Blue City zaszalalam : D i ja to się nawet cieszę, ze u nas nie ma jak w Ameryce wyobrażacie sobie co by tu było?! Jakos nie lubię toczyć bitwy o cokolwiek a tak nawet na spokojnie mozna było sobie powybierać coś i w niektórych sklepach naprawdę przeceny były spore w Cubusie kupiłam super kurtkę -50% w Bershce zaszalelismy z chłopakiem, bo tam chyba najbardziej promo było i przecenione wczesniej rzeczy tez były przecenione dodatkowo w C&A tez przecenka, wiec stałam się właścicielka nowej koszuli za 30 zł
a ja nie zaszalałam w ogóle w Złotych Tarasach było tak ciasno, że samo to zniechęcało mnie do chodzenia, bardzo mnie to irytuje, jak w galeriach handlowych jest wielki tłum, a ja potrzebuje zrobić zakupy na spokojnie, dlatego najczęściej w sumie chodzę w godzinach porannych i to jeszcze w ciągu tygodnia, a nie w weekend. Chociaż wiele sklepów cały weekend ma przeceny, może wybiorę się gdzieś jeszcze
Moje zakupy były przemyślane - już od rana miałam listę i wykreślałam tylko. Zostało na zakupie maseczki i żelu od hani i dwóch książek z empika. Chyba, że coś się jeszcze nawinie bo widzę, że gdzieniegdzie promocje trwają do poniedziałku. Może laptop D
@Allexa32 w ekobieca.pl jest darmowa dostawa na lakiery hybrydowe NeoNail i CosmeticZone
W kosmetykizameryki.pl
Ja nigdzie nie byłam, ale z racji urządzania kuchni w nowym mieszkaniu kupiłam sporo rzeczy do pieczenia i gotowania. Tortownicę i keksówkę, nową stolnicę silikonową, pojemniki na żywność, foremki na pierniki, do pierogów, rękaw do dekorowania ciast z kilkoma końcówkami i urocze zaparzacze do herbaty, bo kocham liściastą i od dawna o jakimś fajnym myślałam.
Ja koniec końców nic nie kupiłam. Cały dzień byłam w pracy, a wieczorem gdy miałam wyruszyć na jakies łowy wyszłam tak padnięta, że jedyne o czym myślałam to aby się położyć spać.
Miałam plany by się obkupić,nic nie kupiłam, jedynie spożywka, promocje były takie jak nic
w YR do jutra na stronie internetowej jest -50% na wszystko. tylko tradycyjnei zielony punkt nie wchodzi w promocje i produkty, które już są rabatowane.
ja zamówiłam swojemu facetowi na mikołaja duża wodę toaletową w cenie średniej i do tego zgarnełam "za darmo'" jeszcze 4 inne produkty