Ja mialam dzisiaj jechac przed 12 zeby nie bylo tlokow w sklepach ale dopadl mnie kac morderca po wczorajszej wizycie znajomych i moze jutro albo w srode. Ale nie spodziewam sie ze cos fajnego zostanie
Ja z kolei nie kupuję torebek w Housie, chociaż często mi wpadnie jakaś w oko, bo są tanie ale wszystkie pikają...
No niestety takie są procedury. Ja już po roku się nauczyłam, ale ten metal można znaleźć nawet w metce wewnętrznej swetra (tej z boku), także zawsze warto "wymacać" daną rzecz i się tego pozbyć/złamać
Byłam wczoraj - nic nie znalazłam, tylko przemarzłam i leżę dziś z 38 stopniami gorączki U mnie w galerii rozmiary przebrane, nie ma tego co podobało mi się przed wyprzedażą.
Byłam i ja . Miałam nic nie kupować, ale wróciłam z butami z Bershki oraz szalem z Stradivariusa
Ja też byłam kupiłam tylko spodnie w stradivariusie i bluzkę w mohito Straszne tłumy i przebrane rozmiary
Ja tez byłam - kupiłam 2 pary spodni w stradivariusie i tu nie powiem, bo za dwie pary zapłaciłam 60 zł Ale ogółem przyznam, że niezła dzicz - dużo rzeczy podartych, pozrzucanych i ufajdanych tapetą - a w Zarze kolejki do przymierzalni i dosłowne wyrywanie sobie ubrań z rąk... coś strasznego, szkoda, że oferty online są niezbyt ciekawe, bo wygodniej i bezpieczniej jest robić zakupy bez potrzeby wychodzenia z domu
Zamówiłam z oysho kosmetyczkę, a że u mnie nie ma sklepu to muszę poczekać aż dotrze do mnie paczka.
Byłam wczoraj w galerii i nic nie kupiłam tak jak już pisałam w sezonie była lipa więc i na wyprzedażach nic ciekawego nie upatrzyłam