Strona 37 / 41
Kiedy ciemno wokół jest. Minął rok, a może dwa...
Ty to liczysz? Bo nie ja. Siedzę sobie na trawniczku...
i myślę o pilniczku. Kasz wykipiała ...
...będzie z tego niezła chała. Idę sobie do apteki...
po pojemnik na napletki. Mam dzisiaj lenia...
...więc szukam jakiegoś jelenia. Muszę zrobić dzisiaj przelew...
zanim krew mnie zaleje. Paskudna pogoda dziś ...
chyba będę wódkę pić. Lecę sobie samolotem...
a koń pędzi swym galopem. Życie daje mi w kość ...
z reguły mam już dość. Chce mi się strasznie spać...
Nie zdążę Ci nic dać. Kasza wykipiała ...
mleka mi nie dała. Dzisiaj będzie mięsko ...
Bo czuję się kiepsko. Założę dziś różowe spodnie...
I zapalę pochodnię. Kaszel męczy dziś okropnie...
nie do wiary jak żałośnie. Ponury dziś dzień ...
więc męczy mnie leń. kasa się skończyła ...
więc będę się leniła. Był dzisiaj mróz ...
a na stole kurz. Zanawa się skończyła ...
i nie będę już więcej piła. Muszę umyć dzisiaj okna...
więc nie będę zbyt radosna. Kazał facet się pospieszyć ...