Strona 3 / 22
Poraził go prąd.
Wszedl za szafe
Wyszedł oknem
wpadł do kibelka
Skoczył z okna
Wezwała go otchłań i posłuchał.
Wszedł na drzewo
założył pelerynę niewidkę
Odleciał na latającym dywanie
W swojej kuli do biegania
Szybko, bo goniła go policja
Porwał go smok
Ukradł go lecący orzel
Zdmuchnął go poryw wiatru
uciekał na skuterze
odjechał hulajnogą
schował się w kwiatach
Skoczył z mostu
Wpadł do wanny
niczym Mac Gywer otworzył klatke spinaczem biurowym