jak sama do mnie się odezwie, że chce przyjść to raczej dam jej jeszcze szanse, ale wszystko wyjdzie w praniu na razie na przyszły tydzień się nie określiła
Ja na Twoim miejscu następnym razem bym sobie zarezerwowała więcej czasu by po pierwsze nadrobić zaległości a po drugie porozmawiać z rodzicami. Powiedziałabym im wprost,że jeżeli chcą aby ich córka zdała egzamin to nie powinni odwoływać zajęć zwłaszcza tak często chyba,że naprawdę mają ważny powód np. choroba ( wtedy niech Ci dadzą znać chociaż rano tego samego dnia). Dodatkowo bym się postarała o rzadsze wizyty u nich ale dłuższe i powiedziała wprost, że jest to spowodowane ich częstym odwoływaniem zajęć i traceniem przez Ciebie czasu i pieniędzy
Powołam się właśnie na to, że ich córka moze nie zdać egzaminu. Co wtedy zrobią? Dziewczynka jest mądra, ale jak nie przyswoi danego materiału to nic nie napisze, logiczne. Przecież to dziecko, nic nie wymyśli. Może ten argument do nich trafi. Ale szczerze w to wątpie.
Jakby Cię dalej olewała ja bym odpusciła i porządnie ją obsztorcowała. Jakby ci rodzice byli młodsi ode mnie to tez bym im powiedziała do słuchu :p
Dziewczyny, mały update... Otóż rodzice małej M. ZNOWU odwołali nasze zajęcia w środę.... Słów brak. Tak, odwołali z 2 dniowym wyprzedzeniem ale nie zmieniło to faktu, że to ludzie nie szanujący innych, mających daleko gdzieś innych ludzi. Na dodatek myślą, że cudem wbije do głowy małej materiał w tak krótkich czasie, jak oni ciągle odwołują. Nie wiem jak wytrzymam do piątku nerwy mnie noszą, ale jestem świadoma, że lepiej pójść i załatwić to osobiście... Nosz kur ludzie mnie rozwalają czasem. MASAKRA
Kurcze, ciężka sytuacja ale musisz im stanowczo powiedzieć, że tak nie może być. Biedna mała Przeczytałam cały Twój wątek i aż się zdenerwowałam czekam razem z Tobą do piątku żeby dowiedzieć się jak poszło i oczywiście trzymam kciuki
@smerfetka3 Masakra myslałam ze będę miała rozmowe z głowy i tyle A tu znowu zwyczajowo odwołali... W sumie mogłam się tego spodziewać... Za długo była przerwa bez odwoływania zajęć 3 tygodnie pf...
@rena442 mojej mamie tez przeszło to przez głowe. Szczerze? Nie obchodzi mnie to. Sami zażyczyli sobie spotkań 2 razy w tygodniu, zawsze mogli powiedzieć, że jednak raz, chociażbym wiedziała, że nasz harmonogram to zajęcia raz na tydzień. A to co oni robią to chamstwo. Teraz jak pomyślę, ile mi kasy przeszło koło nosa, bo nie zgadzałam się na inne chętne osoby, które mogłyby nawet do mnie przychodzić, tylko dlatego, że byłam zobowiazana do współpracy z tymi ludźmi to aż mnie nerwy niosą... Na pewno wszystko tu opiszę, sama aż jestem ciekawa jak ta rozmowa się potoczy.
Rób tak jak psycholodzy - min. 1 dzień wcześniej, nawet o 22, ale niech dzień wcześniej odwołają, abyś miała czas.
To niestety ode mnie nie zależy. Oni zrobią po swojemu. A ja nie mam zamiaru tracic wiecej czasu na nich. Gdyby nie mała, już dawno bym zakończyła z nimi współpracę nawet przez telefon żeby ich nie widzieć już.