
POPRAWKA LICEUM MIAŁAŚ ??
W środę mam poprawkę z chemii. To czy będę w klasie maturalnej wisi na włosku ale to nie ważne. Ważne jest to, że jestem pierwszy raz w takiej sytuacji i nie wiem jak wygląda część ustna Czy któraś miała i wie na czym dokładnie to polega ??

oj nie wiem, od września będę w klasie maturalnej bez żadnych poprawek, ba z wyróżnieniem, ale Tobie życzę powodzenia

Przyjaciółka miała w zeszłym roku i poszła na daną godzinę na którą były ustalone poprawki, u niej w szkole po nazwisku chyba brali. Również miała z chemii i facet po prostu zadawał jej pytania oraz zadania do rozwiązania. Jak dobrze pamiętam to nie miała wyników odrazu tylko chyba na następny dzień dopiero czy coś. Tyle wiem :p

No ja żadnej dwójki nie mam same 4 i 5 a tu nagle 1 z chemii coś mi nie pykło i to mocno

Ja niestety miałam poprawkę z matematyki i na części ustnej miałam zrobić trzy zadania przy komisji tłumacząc po kolei co i dlaczego tak robię.

A miałaś chwile na zastanowienie się lub zrobienie notatek ? Czy od razu musiałaś zacząć robić ?

no czasami tak się zdarzy, niestety czasami to też wina nauczyciela, a tak wgl to między mną, a tym przedmiotem nigdy nie było chemii na szczęście mam tylko biologię rozszerzona, historię i wos, a chemii już nie mam

@Fabuleux nie byłam nigdy w takiej sytuacji, ale podejrzewam że skoro z innych przedmiotów masz mega pozytywne oceny to nie będą robili Ci problemów z przejściem do maturalnej. Może komisja zobaczy w Tobie potencjał Poza tym nie ma u Was opcji "przejścia na warunku"?
Trzymam kciuki!

Jestem przewodniczącą szkoły, więc pani od Chemii mnie nie lubi a ona siedzi w komisji więc inne oceny się nie liczą A co do warunku jest ale do rozszeżonych przedmiotów się nie liczy ;/

Że mimo że mam 1 przechodzę pod warunkiem dalszej nauki do następnej klasy !

Ja osobiście nigdy nie byłam w takiej sytuacji i całe szczęście, bo stres chyba by mnie zjadł. Ale z mojej klasy kilka osób miało taką sytuację. Wyglądało to tak, że były zadawane różne pytania, a potem było kilka zadań do zrobienia. Nie dużo. Tylko nie pamiętam, czy oni najpierw je rozwiązywali, a potem tłumaczyli czy od razu podczas rozwiązywania musieli tłumaczyć.
Mimo wszystko życzę powodzenia

W mojej szkole, bardzo często warunkiem przejścia do kolejnej klasy było przeniesienie się do innej szkoły, albo nie podchodzenie do matury