
praca-kpina
Hej. Chciałabym wam coś opowiedzieć dziewczyny.
Byłam wczoraj na rozmowie kwalifikacyjnej w biurze nieruchomości.. Bardzo dobrze wypadłam bo nawet ta Pani jest bardzo ze mnie zadowolona... Lubię pracę z ludźmi więc dlatego mnie tam pokierowało a tym bardziej,że troszkę się w tym orientuje bo sama brałam z narzeczonym mieszkanie przez biuro nieruchomości..
TERAZ WAŻNE...
Kobieta mówi mi ,że firma ma duże dochody , że super schodzą mieszkania itd itd...ALE......
oferuje mi umowę na 1/4 etatu za 300 zł miesiecznie ,gdzie moim obowiązkiem jest siedzieć w pracy 8 godzin dziennie (jak na cały etat) ,gdzie płacone będę miała tylko za 1/4 pracy... Najlepsze jest jeszcze to ,że za paliwo biorę z własnej wypłaty....zatankowanie samochodu kosztuje cały bak prawie 300 zł.... i gdzie tu jest sens.... bede pracowała dokładnie za nic.... i jeszcze zdarza się tak,że z klientem umawiasz się poza godzinami pracy....
JESTEM W SZOKU..... BO PIERW MÓWI,ŻE MA WYSOKIE DOCHODY A PROPONUJE MI TAKIE ZAROBKI BO.... NIE STAĆ JA NA 3 PRACOWNIKA.... przecież to jest kpina!!!
ogłoszenie babka ma od 3 miesiecy.... głupków szuka....

No nie wierzę I naprawdę ona liczy na to, że znajdzie kogoś kto będzie chciał się podjąć takiej pracy? Nie mam więcej pytań...

nie wiem jak trzeba być zdesperowanym żeby pracować tam.. KPINA KPINA i jeszcze raz KPINA, to co zarobisz to na benzynę dasz i pracować będziesz za darmo SUPER -.-

masakra ;o czasem jak pracuje sezonowo to 300 zł to moja dniówka jednak raz na rok mam taka okazje tylko ; /

ja bym pomyślała że to normalnie jakaś ukryta kamera pracodawcy robią z ludzi debili czy jak? może jeszcze ty masz jej płacić że u niej pracujesz?! normalnie brak słów

dokładnie... ja we wakacje czasami namaluję coś komuś na ścianie i w 2 dni 3 stówy zarobię

nienormalni są po prostu , ręce opadają też już była na niejednej rozmowie i to są po prostu kpiny , teraz stwierdziłam ze nie będę się z nimi cackać głupie pytanie - głupia odpowiedź porządna firma która na prawdę chce zatrudnić nie będzie się bawić w podchody tylko konkrety , czasem przechodzą samych siebie

Nie wiem kto by się na to nabrał chyba dziecko ,ale też to nie jest pewne....

Bo tak właśnie pracodawcy zdzierają z ludzi. W Rzeszowie widziałam ofertę pracy w kebabie za całe 4 zł/h plus oczywiście wymagane doświadczenie, a w Centro szukali pracownika, umowa na papierze na pół etatu, z tym że pracujesz na cały i masz płacone najniższą krajową - po to tylko żeby pracodawca czasami za duże ubezpieczenie za Ciebie nie zapłacił.
Takie mamy realia w naszym cudownym kraju.

pewnie szybko nikogo nie znajdzie bo raczej nikt na taką wypłatę się nie zgodzi

To nieprawda, że w tym kraju nie ma pracy Pracy jest sporo, ale takiej, w której zarobisz grosze lub jeszcze musisz dołożyć. Ja wybywam w te wakacje do Holandii, gdzie sobie spokojnie zarobie.

I pewnie znajdzie się jakaś zdesperowana osoba, która z racji braku innych możliwości zgodzi się na taką pracę, bo lepszy rydz niż nic. Smutne to. Wystarczy popatrzeć na zlecenia dla freelancerów za ile ludzie godzą się pracować i jak bardzo psują przez to rynek (mam na myśli na przykład tłumaczenia).

to sie w głowie nie miesci.... wyzysk... ciekawe kto sie na to zgodzi hehehe