Moje życie i mazaczki
Strona 4 / 5

czemu ja nie mam takiego talentu?
oglądam i nie mogę się napatrzeć
niesamowite , cudowne , brak słów by to określić


@Kosti tak z ciekawości, czym się różnią mazaczki, których używasz do swoich dzieł od takich zwykłych mazaków dostępnych w marketach, czy pierwszym lepszym sklepie z art. papierniczymi?

Uzywam roznych rodzaji -akwarelowe - permamentne - na bazie wody / na bazie alkoholu - metaliczne - polyskujace / matowe jest naprawde wiele rodzaji po za tym te zwykle nie lacza sie zesoba. Roznia sie rowniez koncowkami, dostepnoscia odcieni. Tez nie kazdy papier sie nadaje.
* przepraszam ale nie mam polskich znakow mam nadzieje ze sie rozczytasz
@Malinowa92

@Kosti jasne, wszystko do zrozumienia jest Czyli po prosu te Twoje mazaczki ładnie przez siebie przechodzą nie zostawiają takich brzydkich smug i kropek jak te zwykłe mazaki.

Tak ale chodzi tez o to zeby nie plowialy z czasem, i markery sa znacznie wydajniejsze. Na plotnach uzywam tylko permamentnych zwykle plowialy juz po kilku miesiacach. chodzi o to, nie tracily intensywnosci po platach. Na papierze to jeszcze nie jest tak zle bo naklejam folie i jest super efekt + konserwacja.

Ze zwykłych mazaków kolor najszybciej chyba traci czerń... Ostatnio w swojej "teczce wspomnień" znalazłam stary rysunek a tam zamiast czerni jakieś bordo...

Dokładnie
A ponad to markery wyżej wymienione sa znacznie bardziej wydajne. Mam zestaw (24 szt) Sharpie rozmiar midium który kosztował ok 300zł a markery wciąż dzialają po 4 latach. Najczęsciej używany (czarny) tylko nie działa. Ale też widze róznice nie wiem czemu ale jak kupuje sharpie w polsce to po jednym płótnie juz padają... To są markery permamentne, te Aqua są mniej wydajne. Po roku/ 1,5 już słabo się sprawują. A kolory cieliste wymieniam ok. 1 na 2-3 miesiace.