Wyzwanie 30 dni przysiadów
Strona 3 / 3

Mój update: zakończyłam wyzwanie na 160 przysiadach. Niestety dla mnie to limit Tak czy inaczej, widzę znaczną poprawę. Trzymam kciuki, żebyście doczekały końca

Ja nawet nie zaczynam znowu (bo mialam już 1 podejście) ,starość nie radość... przy klasycznych przysiadach na 20stym (max) siada mi kolano -,-"

A dla mnie znowu przez długi okres czasu ćwiczenia były czymś obcym na wfie nie cwiczyłam od podstawówki także nie wierzyłam, że dotrę do końca, ale jestem z siebie dumna tak czy tak Takie wyzwania są super

mnie udało się już raz przebyć wyzwanie a gdy ostatnio robiłam drugi raz dotrwałam do 16 dnia i koniec chodzę jeszcze na siłownie i dlatego sobie odpuściłam. A efekty są oczywiście i to naprawdę spektakularne jeżeli przysiady wykonuje się sumiennie i prawidłowo

Robiłam już dawno, jeszcze w tamtym roku.
Musze przyznać że DZIAŁA !
Ale najważniejsze : systematyczność i dokładność ćwiczeń, bo inaczej będzie wszystko boleć i szybko zrezygnujecie, a efekty będą niewielkie.
ŻYCZĘ POWODZENIA

Sądzę, że może efekty pojawiają się później albo to nie działa. No chyba, że ta babka pokazuje nieprawidłowo:
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=HBF5IX1wVTI

doszłam do 26 dni i byłam wyczerpana, więcej nie dałam rady. olałam to. Robie przyjemniejsze ćwiczenia z mel b )

Ja przedwczoraj zakończyłam wyzwanie. Niestety efekty są raczej nie widoczne, ale żeby były widoczne to musiałabym najpierw trochę schudnąć jak trochę schudnę to z pewnością powtórzę wyzwanie, bo nawet jesli nic nie widać to czuję, że mięśnie się nieco wyrobiły tylko są ukryte ^^

Ja robiłam taki challange, tylko tych przysiadów było mniej do robienia, kończyło się na 125 Efekty były, ale oprócz wyzwania ćwiczyłam też z Mel B, FitnessBlender i innymi kanałami/trenerkami na yt, więc dla jak najlepszego efektu najlepiej dorzucić coś jeszcze

Ja wyzwanie zrobiłam do 20 dnia. Efekty faktycznie są. Satysfakcja też ogromna Jedynie co mi przeszkadzało to to, że mi uda "urosły"