KONKURS: Wygraj pachnącą paczkę!(WYNIKI)
Strona 4 / 8
Zazwyczaj moją miejscówką do robienia zdjęć jest stolik w moim pokoju, podczas robienia zdjęć staram się trzymać porządek, ale nie zawsze to wychodzi. 😆🙈
Okej, a to moje kulisy robienia fotek na DressCloud u mnie standard puchata poduszka na to kawałek kartonowe go zabezpieczenia, które było w paczce z jednym z zamówień ze sklepu online ( u mnie nic się nie marnuje ) do tego kradnę jedną gałązkę zielonych liści z wazonu z kuchni i tadam . Oczywiście bez kolejki kosmetyków obok do sesji się nie obejdzie .
Obecnie moje miejsce "pracy" to nic innego jak komoda, która stoi w mojej sypialni. 😂 Zazwyczaj jest na niej dużo większy bałagan, ale dzisiaj robiłam zdjęcia tylko trzem kosmetykom.
Moje stanowisko do zdjęć na DressCloud to istna improwizacja.😁 Moje zdjęcia powstają w momentach pomiędzy bajeczkami, pampersami, siku i "mamo jestem głodny"😂🤭 Nie jestem pierwsza i ostatnia gdzie słowo "spokój i chwila dla siebie" brzmią dość obco.😁 Mimo to staram się by moje zdjęcia były dla Was czytelne, dobrze widoczne i w jakiś sposób cieszyły oko.😊😉 Do tego celu zazwyczaj wykorzystuje półkę na książki i ozdoby, często zdjęcia wykonywane są na komodzie z racji białego tła, a czasami po prostu w łazience. Zdjęcia które przedstawiam na DressCloud budzą duże zaciekawienie moich dzieci i często aktywnie uczestniczą w ich powstawaniu... niestety😂 stąd moje miejsce pracy to pole walki gdzie próbuje jednocześnie okiełznać domową rzeczywistość, a przy okazji stworzyć fajne zdjęcia.😊
Co jakiś czas zmieniam miejsce do robienia zdjęć, kiedyś to było łóżko, po prostu podłoga lub przy szafie z lustrem. Aktualnie robię zdjęcia na mojej ramce która bardzo mi się podoba, jednak pewnie za niedługo znów się zmieni tło do moich zdjęć.
Zazwyczaj robię zdjęcia gdy mam dzień wolny - oznacza to ,że 3/4 z nich powstaje po porannej kąpieli, więc mam na sobie szlafrok lub turban z ręcznika. Lubię gdy zdjęcia powstają na prostym i nie narzucającym się tle więc zazwyczaj wybieram ramę swojego łóżka do rzeczy które muszą stać (np. szampony czy perfumy), za to do takich co mogą leżeć (np. maski do włosów, cienie do powiek) wybieram podłogę. Staram się zawsze przetrzeć kurze lub zamieść podłogę - chociaż miotła nie zawsze daje radę i nie raz okazuje się ,ze jakiś zagubiony włosek został na zdjęciu, gdy jest on z boku produktu lub na w miarę jednolitym tle czyszczę zdjęcie za pomocą photoshopa. Jednak gdy włosek ląduje na np. napisach gdzie nie potrafię go wymazać, a nie mam możliwości zrobić nowego zdjęcia produktu bo np. wyrzuciłam opakowanie, zdarza mi się wrzucić takie "nie idealne zdjęcie" - zawsze wtedy kuję mnie to w oczy jednak, wiem ,że muszę z tym żyć XD. Zdjęcia zazwyczaj robię lustrzanką a ona mimo ,ze robi piękne i wyraźne zdjęcia to potrafi złapać nawet najmniejsze brudy i włosy...
Moje miejsce do zdjęć to duża, rozłożona kanapa i dobre światło. Zazwyczaj wykorzystuje tylko dodatkowo podkładkę w paski, ozdobną podstawkę czy tło w postaci tapety zebry. Konieczna też jest dobra, biała kawka. Robienie sporej ilości zdjęć zajmuje trochę czasu więc organizuje większe sesje tylko od czasu do czasu.
Często robię zdjęcia w łazience, np. Szamponów, maseczek na twarz itp. Dlatego przed rozpoczęciem sesji oczywiście zaczynam od porządków, lustro musi lśnić 👌😁. Czasem zrobienie jakiegoś zdjęcia wymaga dodatkowej osoby, wtedy muszę przekupić swojego chłopaka 😂📸. Jak już się uda go namówić, pozostaje kwestia, czy zrobić odpowiednie zdjęcie, a trwa to czasami spory czas 🙆♀️😁.
Moje stanowisko zmienia się w zależności od pory roku. Teraz, w sezonie wiosennym stawiam na białe tło i naturalne dodatki np tulipanki. Przeważnie używam jako tła blatu białej toaletki.
Moje stanowisko do robienia zdjęć?
Podłoga w przyszłej kuchni. Pod oknem dachowym, gdzie zazwyczaj znajduję najwyżej naturalnego światła. A do tego mój standardowy zestaw, czyli tła w formie kwiatów, różowego koszyczka, koca lub poszewek na poduszki.. Jeden koszyk na kosmetyki do zdjęć, drugi z kosmetykami, które są już po sesji. ❤️
Byłoby idealnie, gdyby na tym ten opis się skończył. Tak naprawdę moje stanowisko to kawałek podłogi w przyszłej kuchni, pomiędzy odkurzaczem, suszarką na ubrania a orbitrekiem. Gdzie niejednokrotnie chęć pokazania konsystencji lub koloru w formie filmiku kończyła się żelem na suficie, kremem lub podkładem na podłodze a nawet hybrydą na ścianie. Do tego chyba znany większość patent z nakładaniem do zdjęć samego rękawa bluzki. I oto cała prawda na temat mojego kącika fotograficznego. 😂
U mnie wygląda to tak. W zależności od pory dnia chodzę po mieszkaniu i szukam najlepszego światła 😁 koc, suszone kwiaty, drewienko, ozdoby, najdłużej schodzi potem do wszystko posprzątać 😁 oczywiście grono kosmetyków czekających na swoją kolej do zdjęcia 👌🏻 uwielbiam bawić się światłem, więc czasem angażuję do tego firankę 🤣🙈
Mój pierwszy konkurs na DC i powiem szczerze, stresowałam się wziąć w nim udział. Świetnie się bawię przy fotografowaniu, bo uwielbiam robić zdjęcia i dzielić się z wami perełkami, ale niestety później trzeba to wszystko posprzątać czego nienawidzę. U mnie przeważnie wygląda to tak, jakaś narzuta albo koc, dodatki do zdjęć i oczywiście jakiś przedmiot którym chce się podzielić. Na zdjęciu zabrakło tylko pysznej kawy i muzyczki hehe bez tego nie zaczynam.
Ja udziału nie biorę, bo mam naprawdę duuuuuuzo kosmetyków, ale życzę Wam powodzenia. Super prace Dziewczyny!
Chociaż pokój mam mały to zawsze znajdzie się w nim miejsce na zrobienie bajzlu , co by zdjęcie na Dc uchwycić. Moje tła zmieniają się zależnie od pory roku i od kolorystyki danego produktu który fotografuje. Wiosną? Stawiam na jasne tło, zazwyczaj jest to obraz magnetyczny postawiony na toaletce z dodatkami które aktualnie są na topie. Tutaj? Idąc za modą postawiłam na suchą trawę- jako , że oryginalnej nie miałam to uwiązałam trzcinę na sznurku. Trzeba sobie radzić, no nie ? Za dodatek często służy mi mój geometryczny świecznik z rossmana. Co imituje na zdjęciu panele? Podkładka kuchenna na zamrażarkę, za dwa złote. Wszystko ustawiam na toaletce i staram się robić zdjęcia pod najlepszym światłem, ale wtedy nie zawsze mam czas- więc czasami wychodzą nieco gorzej oświetlone. Ale to nie problem. Przecież mamy presetto. Tutaj bez filtrów, całkowicie naturalny efekt uzyskany za pomocą paru dodatków , które mam w pokoju.
Najczęściej kiedy już robię zdjęcia na DC to od razu hurtem więc moje stanowisko to jeden wielki bałagan, co chwilę coś zmieniam, przekładam, dokładam żeby zdjęcia różniły się od siebie. Zazwyczaj przy takiej "sesji" dużo zdjęć ma ten sam motyw przewodni ale jednak chcę żeby nie były takie same, tym razem w roli głównej wystąpiły kwiaty przyniesione ze spaceru i nadmiarowa drewniana płytka tarasowa, która została mi z remontu balkonu. Za tło służy mi wyjęta z szafy w przedpokoju duża biała półka XD A rozkładam się najczęściej na łóżku w sypialni, w rogu pierwszego zdjęcia możecie nawet dostrzec moją zwiniętą pościel. Zawsze jak zabieram się za zdjęcia to najpierw w jednym miejscu zbieram wszystko co może mi się do nich przydać (czytaj: stanowić ładną ozdobę/tło). Mam więc przy sobie całą szufladę z biżuterią, gazety, pędzle, ładne flakoniki perfum, woski, podstawki, pudełeczka, kwiatki, okulary, akcesoria do pielęgnacji... dosłownie wszystko co wpadnie mi w ręce i może być wykorzystane do zdjęć. No i oczywiście kosmetyki, które chcę obfotografować. Tu widzicie na zdjęciu całe pudło cudowności, z czego ponad 2/3 to moje prezenty urodzinowe od Was kochane Clouder i trochę moich zakupów/zapasów, które wcześniej nie doczekały się zdjęć. Dziewczyny z DC tak mnie obdarowały, że po kilku zrobionych już sesjach nadal mam takie właśnie wielkie pudło do obfotografowania więc szykuje się mnóstwo chmurek Zazwyczaj zanim coś zużyję staram się zrobić temu zdjęcie na DC, żeby ładnie wyglądało, zwłaszcza jeśli są to produkty typu maseczki, saszetki, coś po czym widoczne jest zużycie albo rozerwane opakowanie już nie wygląda estetycznie, a dopiero potem zabrać się za testy. Dzięki temu kiedy już coś przetestuję mogę od razu wgrać ładne zdjęcie i napisać recenzję. Więc podsumowując, z tego mojego bałaganu wychodzą czasem naprawdę fajne zdjęcia, które czekają na swoją kolej do wgrania na portal. Dodaję też kilka już przyciętych i sformatowanych żeby pokazać efekt końcowy, który wyląduje w chmurce.
Moje dzisiejsze miejsce dowodzenia. Z racji ze mamy brzydką pogodę wzięłam się za nadrabianie. Zazwyczaj robię wszystko na stole, żeby córka nie podbierała mi niczego. Czasami robię pojedyncze zdjęcia ale raczej wole robić hurtowo. Większość z tych kosmetyków już wcześniej przetestowałem a mam kupione po kilka sztuk lub dopiero będę szykował zdjęcie a później testowała. Tutaj tez szykuje zazwyczaj paczuszki dla kochanych Clouders. Zdjęcia zawsze różnie wychodzą, im więcej czasu im poświęcam tum są lepsze, ale z tym czasem różnie bywa pomimo ze siedzimy w domu. Ja się biorę za robienie i życzę wszystkim miłego dnia
Od zawsze podkreślam to, że do robienia ładnych zdjęć nie jest potrzebny ładny pokój ani drogi aparat, kiedyś sama w to nie wierzyłam, a teraz udaje mi się zrobić wiele fajnych rzeczy z niczego.
Mój pokój nie jest ani trochę 'instagramowy' - jest ciemny ( zarówno jeśli chodzi o światło jak i kolory mebli czy dodatków ) dlatego zawsze sobie pomagam dodatkowymi światełkami - lustrem, lampkami czy kominkiem, tworzą fajny klimat, a jednocześnie są tańsze niż profesjonalne lampy. Całe moje stanowisko składa się ze stolika z Biedronki - początkowo był czerwony, ale w tym samym sklepie znalazłam też marmurkową okleinę, która idealnie wygląda na zdjęciu i tak oto stolik przeszedł transformację. Dodatkowym, dosyć charakterystycznym akcentem, który często można spotkać na moich zdjęciach jest różowe futerko, również z odzysku, jest to nic innego jak część kaptura od zimowej kurtki.
Podobnie jak u innych zarówno w trakcie jak i po 'sesji' ciężko o porządek, zazwyczaj zdjęcia lecą grupowo. Ostatni już element to stylizacja - zawsze musi być wygodna, gustuje w piżamach i do tego obowiązkowo duża bluza i kok w nieładzie.
