Spotykałam się z chłopakiem młodszym o 2 lata. On miał wtedy 17, ja 19 lat- obecnie mam 22 . Momentami zachowywał się jak dzieciak, wszystko musiałam załatwiać ja, nic nie potrafił ogarnąć. Jednym słowem no nie wypaliło. Zdecydowanie wolę starszego faceta, na którym można polegać a nie dzieciaka Ale to wszystko zależy od tego jaki jest ten młodszy chłopak Może akurat nie głupoty mu w głowie
spotykałam się kiedyś z chłopakiem młodszym o 2 lata i był całkiem dojrzały. niejeden ma fiu bzdziu, a tu proszę. więc nie jestem przeciwna i toleruję takie związki. dla mnie najważniejsze jest uczucie, a nie wiek
Znam małżeństwo, w którym kobieta jest starsza od swojego męża o 10 lat i sa ze sobą już bardzo długo
Ja bym się źle czuła, jakoś tak pod tym względem kategoryzuje ludzi ( pod wieloma innymi takze), czylabym się jak mama, ale ja to ja i ogółem mam takie dziwne poglądy
Moim zdaniem to zależy od dojrzałości, jak facet jest bardziej dojrzały (albo dziewczyna jest mniej dojrzała ) to może coś z tego będzie. Na pewno z wiekiem ta różnica by zanikła i po 10 czy 20 latach nikt by nie powiedział, że ktoś jest starszy a ktoś młodszy, tylko metryka znałaby prawdę. Ale sama bym chyba nie chciała być z młodszym facetem, mam 21 lat i co niektórzy chłopcy w moim wieku zatrzymali się chyba w rozwoju na poziomie 14-latków, co dopiero ci młodsi
Jeśli chodzi o różnice właśnie w wieku 20 vs 17 to jak dla mnie jest to "problem" w pewnym sensie. Sama w tym roku kończe 20 lat i skończyłam technikum i jakoś nie chciałabym mieć chłopaka z 1 klasy.... Im ludzie starsi tym bardziej te różnice sie zacierają. Mam w rodzinie małżeństwo gdzie kobieta jest starsza 4 lata od męża. Ale w wieku "szkolnym" jednak te różnice są widoczne.
To tylko moje zdanie oczywiście
Wiek to tylko liczba, ważne co ma się w głowie a ta różnica na dodatek jest taka znikoma, że nie powinnaś się nią przejmować
Wiesz... Gorzej jakbym dziewczyna miała 15 a on 20 :p Jak ma 17 to w sumie nic złego. To tylko 3 lata tak naprawdę. Moja mama ma partnera, który jest 10 lat młodszy i jakoś to nie jest dla nich przeszkodą
To nie jest wcale dużo i nie miałabym nic przeciwko Mój pierwszy chłopak był ode mnie młodszy to fakt moi rówieśnicy nie wszyscy traktowali dobrze nasz związek może też dlatego się rozstaliśmy ale no tak bywa ludzie są okropni... Ja nie mam nic do takich związków nawet w wieku 17-20 lat chociaż właśnie ten okres najtrudniej przetrzymać
Ja spotykałam się dwa razy z młodszymi facetami i niestety oba związki nie udane. Dlaczego ? Bo gdy ja już poważniej do czegoś podchodziłam im jeszcze w głowach były "zabawki" . Następnie oni się jeszcze uczyli a ja już pracowałam więc jeden wyznawał taką rację, że jeśli ja pracuje to mam go utrzymywać mieć kasę na to co on chce.. Niestety to nie dla mnie. Teraz od 4 lat jestem w szczęśliwym związku z facetem o 3 lata ode mnie starszym i jest idealnie. Jak w tej piosence MIG- Wymarzona to u mnie jest Wymarzony
Wszystko zależy od charakterów. Wiadomo, że czasem taki podlotek ma fiu bździu w głowie i poukładana 20stka może się z takim nudzić, ale nie zawsze tak jest. Wiek to tylko liczby, liczy się wnętrze i kto czego szuka w związku.