ahh ci mężczyźni
Hej dziewczyny! Pytanie następujące jaki macie stosunek do związków gdzie kobieta jest starsza od swojego partnera wiadomo przy wieku kobiety 40 a mężczyzny 37 nie robi tak wielkiej różnicy, ale gdy, chłopak ma 17 a dziewczyna 20? Od dawna ciekawi mnie ten temat i w końcu postanowiłam zapytać
W sumie ja sama poznałam swojego chłopaka w gimnazjum, on miał wtedy 21 lat teraz ja mam 19, więc wygląda to już inaczej ale na początku słyszałam, że wziął sobie taką małolatę i inne, ale teraz wszyscy Ci co tak mówili są cicho bo mamy za sobą więcej lat niż Ci "dorośli" co się tak wymądrzali dużo zależy od ludzi, nie każda siedemnastolatka jest taka sama i jak nie jest naiwna, to nie da się oszukać czy wykorzystać jakbym słuchała ludzi i ich wszystkich dobrych rad, to teraz nie miałabym takiego fajnego chłopaka obok siebie. wystarczy być pewnym uczuć i przede wszystkim zachować zdrowy umysł - jak nastolatka tego nie ma, no to niestety może być kiepsko, bo starsi mężczyźni też mają czasami inne priorytety
PS. hahaha dobra, przeczytałam na odwrót
ale mój kolega jest z dziewczyną na studiach, czyli jest między nimi parę lat i dla mnie to trochę dziwne, bo hymm on jest dojrzalszy od niej? nie wiem czemu tak jest, ale ona jest strasznie dziecinna... znajomi też to krytykują, bo oni są razem kilka miesięcy a już planują mieszkanie razem i w ogóle nie chce nikogo krytykować, ale wydaje mi się, że omamiła go i złapała na siłę, bo boi się być sama, ponadto to jej pierwszy chłopak, więc troszkę dziwne w otoczeniu, ale kto ich tam do końca wie? niech sobie żyją, każdy ma swój rozum, a jak nie ma to potem ma doła
E tam, ja mam swojego faceta juz 4 lata- od gimnazjum, on jest 3 lata starszy. I jestem bardzo zadowolona, bo jest dojrzalszy. Faceci podobno dojrzewają 2 lata później więc idealnie Dzięki temu jest mi w stanie pomóc w wielu rzeczach, bo już tego doświadczył.
ja mam młodszego chłopaka, mama ma młodszego męża i siostra tez ma młodszego chłopaka, to chyba rodzinne mi wcale różnica wieku nie przeszkadza. Co prawda to jedynie rok, ale tak czy tak.. nigdy nie słyszałam nic złego na ten temat, a i mogę powiedzieć , że nawet młodszy jest dojrzalszy od starszego , z którym byłam kiedyś.
czasem spotykałam się z młodszymi facetami razu lub dwa - wiadomo, poznaję kogoś to o wiek nie pytam ale nigdy nic z tego nie wychodziło. mój jedyny dłuższy związek to z facetem naprawdę sporo starszym i w sumie chyba do takich mam słabość
Babcia była starsza od dziadka o 3 lata, mama jest od taty starsza o rok, oba małżeństwa bardzo udane skoro nie ważne ile lat mężczyzna jest starszy od kobiety to dlaczego miałoby być ważne ile kobieta jest od mężczyzny? To tylko jakies glupie uprzedzenia. Miałam chłopaka młodszego 3 lata, i wiek nie gral dla nas roli.
Mam też w rodzinie ciotkę, która jest starsza od swojego partnera o prawie 30 lat ich związek trwa kolejne 30. P.S. Nie, ona nie jest bogata
A ja znam kilka takich par gdzie chłopak jest młodszy od dziewczyny jeden z takich związków trwa już 5 lat a różnica wieku to 4 lata i właśnie planują ślub, więc jak widać takie coś ma rację bytu Dla mnie osobiście nie ma to jakiegoś większego znaczenia, w końcu to taka para ma być szczęśliwa a nie otoczenie więc jeśli im to nie przeszkadza i się dogadują to mi tym bardziej wiadomo, że w wieku np. 40 lat nie rzuca się to tak w oczy jak powiedzmy w wieku ok. 20 lat, ale jeśli pomimo różnicy wieku dwie osoby są tak samo dojrzałe to w czym problem
To zależy, o jaką różnicę chodzi jeśli znany aktor, 60-latek bierze sobie za żonę głupiutką 30-latkę to powiem, że poleciała na kase i to nie ma racji bytu, ale nie popadajmy w stereotypy, to miłość się liczy! Moja szefowa z byłej pracy jest od męża starsza 4 lata, przejmowała się tym, że stereotypy, że co ludzie na to... a nie ma czym, to jedna z lepszych par, jakie znam!
Ja wyznaję zasadę, że psy na lata się nie gryzą, nieważne w którą stronę to działa. Osobiście nigdy nie miałam żadnych relacji z młodszymi chłopakami, ale jeśli poznałabym kogoś fajnego, to czemu nie. Teraz się nad tym nie zastanawiam, bo jednak starszy chyba jest mi pisany Chociaż znałam jedną parę, gdzie ona była starsza trzy lata, jak zaczęli być razem to on kończył gimnazjum, a ona liceum, nie wiem jaki tworzyli związek, jacy byli dla siebie, jak się dogadywali itp, bo nie znam ich bliżej, ale z zewnątrz wyglądało to dość komicznie. On niższy od niej o głowę, wyglądał bardzo młodo, bo spokojnie bym powiedziała że chodzi do podstawówki, a ona wyglądała bardzo dojrzale. Więc nie prezentowali się zbyt dobrze, ale jeśli się kochali, to ich sprawa
Ja raczej nie chcialabym byc z mlodszym chlopakiem, ale jesli chodzi o postrzeganie takich par to nic mi do tego, jesli sie dobrze dogaduja to super
Znam kilka par gdzie kobieta jest starsza od faceta (moja mama jest starsza od taty o rok, ale raz została w klasie więc generalnie "żyła" z tym młodszym rocznikiem ). Nic do tego nie mam, nie moja sprawa czy dziewczyna bierze młodszego czy starszego, to jej decyzja. Ja osobiście bym chyba na to nie poszło- nie w tym wieku. Mam 21 lat i jakbym sobie miała wziąć faceta z liceum to chyba wolałabym zostać panną do końca życia Tak strasznie odrzuca mnie dziecinność facetów rok młodszych, a co dopiero kilka lat, że mogłabym się z nimi pobawić, a nie wchodzić w związki. Niestety akurat teraz te różnice mega widać- zupełnie inne podejście do życia, kiedyś było to bardziej zatarte i nie zawsze dało się poznać kto ma ile lat.
Jestem zwolenniczką typu, że facet to mój "opiekun" - nie dosłownie, ale wiecie, żeby był mądrzejszy, żeby zadbał, żeby wiedział, żeby pomógł, żeby był bardziej doświadczony (lub po prostu żebym mogła poudawać troszkę, że czegoś nie wiem, a on mógł się wykazać- myślę, że w wielu przypadkach sprawia im to przyjemność). No ale jakbym miała cofnąć się w rozwoju do przedszkola i udawać, że nie ogarniam drukarki, czajnika lub zrobienia jajecznicy ... to wolałabym sobie podarować
Może dałam głupi przykład, wiem, że młodsi faceci też na pewno mogą być ogarnięci i doświadczeni, ale ja naprawdę lubię tą przewagę, kiedy facet ma wiedzę, której ja przez pryzmat wieku nie byłam w stanie zdobyć.
Mój chłopak jest ode mnie 5 lat straszy, ale od gimnazjum miał znajomych 5-7 lat starszych od siebie. Co za tym idzie jest "mentalnie" jakieś 10-12 lat starszy ode mnie. Dzięki temu ma niesamowicie wiele do powiedzenia, jest oczytany i naprawdę mądry, bo wie dużo rzeczy z życia- swojego i swoich znajomych.
Jakoś nie przekonują mnie młodsi, te ich ubieranie, swagi, yolo i inne bajki Już w gimnazjum miałam tego po dziurki w nosie, a teraz (na szczęście) w końcu nie mam z tym styczności
I o ile młodszy facet w wieku 25+ jest już (tak myślę) dość spoko, to nie mogę się na ten temat wypowiedzieć, bo jeszcze tyle lat nie mam
Ja spotykałam się z chłopakiem młodszym o rok, nie jest to duża różnica ale jakie to było dziecko.. Mężczyźni później osiągają ten "poważny" stan Teraz mam narzeczonego starszego o 4 lata i jest idealnie. I podoba mi się to, że jest dojrzały i "życiowy" Moja mama jest starsza od taty o 2 lata i nie widziałam między mini jakiegoś problemu z tego powodu
Nie znam takich przypadków osobiście, przynajmniej nie kojarzę, ale mam takie samo zdanie jak @Torii , nie umiałabym być z facetem choćby rok młodszym ode mnie,bo niestety wolniej dojrzewają i chyba nie mielibyśmy o czym rozmawiać. Jakoś od zawsze interesowali mnie mężczyźni +6 czy +8lat starsi, bo są mądrzejsi i już po prostu więcej przeszli w życiu.
Wolałabym już chyba być z 40-latkiem niż z facetem młodszym ode mnie o rok.
Nie mam nic do ludzi którzy są w takim związku
jednak ja nie potrafiłabym być z młodszym facetem
mam 21 lat i jak mój facet miałby 17 to w sumie taki dzieciuch
i musiałabym go niańczyć faceci są strasznie nie dojrzali
w młodym wieku i czasem mam wrażenie ze tak jak mówią ze rozwijają się 2 lata poniżej niż my u mnie się zawsze to sprawdza .
Ja od pewnego czasu jestem wrogo nastawiona do facetów i do poznawania ich
dla tego moje negatywne nastawienie wpływa na ten temat i zdecydowanie mowie nie młodszym facetom
Moja mamcia jest starsza od taty o 6 lat. Wiadomo, że teraz nie robi to różnicy ale kiedyś też byli młodzi i nie miało to jak widać żadnego znaczenia. Tata miał 17 lat jak się poznali a 18 jak wzieli ślub.
Więc reasumując twoją wypowiedź - to kwestia dojrzałości, wiek nie ma żadnego znaczenia.
Faceci statystycznie żyją krócej, dobrze więc znaleźć sobie młodszego faceta - wyrówna się