@Mika68 ja też, jak już pisałam wcześniej, nie chciałabym oświadczyn przed publiką, czy to na studniówce, czy na koncercie czy na środku rynku gdziekolwiek.
Ale nie uważam, ze jeśli ktoś jest ze sobą 2 lata i oświadczy się na studniówce, to to za wcześnie i ze to coś złego - oni może akurat uważają i na ten moment są pewni siebie i bycia razem, więc dlaczego miałoby to być za wcześnie według Was?
@sztory w zupełności się z Tobą zgadzam. Bo nie wiadomo co życie przyniesie, i równie dobrze para z pięcioletnim stażem może zerwać zaręczyny, jak i np. małżeństwo 15 lat po ślubie może wziąć rozwód, bo coś będzie nie tak, okaże się, że jednak nie są dla siebie. Jakby każdy myślał o tym, żeby nie dawać sobie żadnych deklaracji, bo a nuż coś się nie uda, to nawet nie byłoby pytania: "Chcesz ze mną chodzić"? Bo byłoby bez sensu, bo przecież po co pytać, skoro za rok mogą ze sobą zerwać.
Podoba mi się twoje myślenie
Bez sensu. Moim zdaniem oświadczyny to dość intymna sprawa i robienie z tego show nie jest na miejscu.
Zapadłabym się pod ziemię w takiej sytuacji, a chyba nie chodzi tutaj o to, żeby emocją, którą się najbardziej zapamiętało z oświadczyn był wstyd.
dlaczego idiotyzm? ja tez szybko sie zaręczyłam i wyszłam zamąż i dzis jestem szcześliwa mężatka i w wieku 19 lat miałam bardzo poukładane w głowie a zareczyny równa sie planowanie ślubu a skad wiesz ze nie maja takiego zamiaru? nie nam to oceniac