Jak to rozgryźć

Strona 2 / 2

dastiina
dastiina
9.13k1 miesiąc temu
ankch • 1 miesiąc temu
Myślę, że sama nie chciałabym się posuwać do przeglądania kogoś telefonu, bo osobiście cenię też jakąś prywatność i zaufanie, tym bardziej że nigdy nie było rozmów o nas, o związku, sama tę relację brałam za taką "niezobowiązującą", chociaż skupiam się tylko na niej. Z jednej strony nigdy nie miałam żadnych podstaw żeby wątpić w jego szczerość co do mnie, sam inicjuje najwięcej spotkań i planów, wiem i czuję że chce ze mną spędzać czas, chociaż z tym mamy utrudnienie (mamy ok.40 km do siebie, ja mam 2 dzieci, obydwoje nie mieszkamy sami). Tylko ten profil.. pisał że możemy skasować razem, więc liczę że nie będzie problemu jak go poproszę. Myślę też jeszcze nad sprawą tego pisania, ja często czekam na jego ruchy, aż napisze, i wydaje mi się że on może ma podobnie.. zawsze szybko odpisuje, ciągnie rozmowę, ale potrafi się parę dni nie odzywać, jakby też czekał.. Co tym sądzicie? Wiem, że to jest dziecinne, myślę że sama już dziecinnieję że takie akcje robię.. 😂 Mam zamiar przy kolejnym spotkaniu pogadać o wszystkim, ale póki co nie wiem co myśleć.

Btw. Może też zacznij się częściej odzywać? Ja na początku z moim obecnym też tak miałam. On raczej odzywał się mniej, aczkolwiek jak już pisaliśmy to godzinami. Z czasem jednak wiem, że on czekał i na mój ruch, bo nie chciał się narzucać. 😊😅 Spotkanie zainicjowałam ja. Mimo, że było po koleżeńsku - później on zaczął inicjować je częściej i tak spotykaliśmy się w każdy weekend. Później były wspólne wyjazdy i w końcu coś zaiskrzyło.

ankch
ankch
411 miesiąc temu
ankch • 1 miesiąc temu
Myślę, że sama nie chciałabym się posuwać do przeglądania kogoś telefonu, bo osobiście cenię też jakąś prywatność i zaufanie, tym bardziej że nigdy nie było rozmów o nas, o związku, sama tę relację brałam za taką "niezobowiązującą", chociaż skupiam się tylko na niej. Z jednej strony nigdy nie miałam żadnych podstaw żeby wątpić w jego szczerość co do mnie, sam inicjuje najwięcej spotkań i planów, wiem i czuję że chce ze mną spędzać czas, chociaż z tym mamy utrudnienie (mamy ok.40 km do siebie, ja mam 2 dzieci, obydwoje nie mieszkamy sami). Tylko ten profil.. pisał że możemy skasować razem, więc liczę że nie będzie problemu jak go poproszę. Myślę też jeszcze nad sprawą tego pisania, ja często czekam na jego ruchy, aż napisze, i wydaje mi się że on może ma podobnie.. zawsze szybko odpisuje, ciągnie rozmowę, ale potrafi się parę dni nie odzywać, jakby też czekał.. Co tym sądzicie? Wiem, że to jest dziecinne, myślę że sama już dziecinnieję że takie akcje robię.. 😂 Mam zamiar przy kolejnym spotkaniu pogadać o wszystkim, ale póki co nie wiem co myśleć.

dastiina • 1 miesiąc temu
Btw. Może też zacznij się częściej odzywać? Ja na początku z moim obecnym też tak miałam. On raczej odzywał się mniej, aczkolwiek jak już pisaliśmy to godzinami. Z czasem jednak wiem, że on czekał i na mój ruch, bo nie chciał się narzucać. 😊😅 Spotkanie zainicjowałam ja. Mimo, że było po koleżeńsku - później on zaczął inicjować je częściej i tak spotykaliśmy się w każdy weekend. Później były wspólne wyjazdy i w końcu coś zaiskrzyło.

Właśnie cały czas się nad tym zastanawiam, czy o to chodzi, bo też nie lubię się narzucać, ale stwierdził że on się cieszy jak do niego piszę. Więc prawdopodobne jest, że oboje teraz czekamy aż drugie napisze 🙈

monikove
monikove
3.89k1 miesiąc temu

Mam kolegę z klasy, który ma tam konto i dziewczynę. Ta dziewczyna wkurzała się, że ma tam konto.On twierdził, że tylko do popisania. Ja uważam, że jak ma się dobrą relację,to nie szuka się szczęścia.No i kolejna sprawa wychodzę z założenia, że jak facetowi zależy,to będzie się pierwszy odzywać.Już to przerabiałam. Jak nie napisałam,to i on się nie odzywał,ale nauczyłam się odpuszczać. Szczególnie po ostatniej znajomości, gdzie facet na początku chciał kontaktu,a później ten kontakt już zanikał,a tłumaczenie było takie, że nie miał czasu. Doba ma 24 godziny, a wysłanie głupiego smsa zajmuje pół minuty może mniej. Ja na Twoim miejscu bym powiedziała co Ci leży na wątrobie.Jak facet będzie chciał być w związku,bo mu zależy,to nie będzie kombinować.Co do przeglądania telefonu,to ja z moim ex nie miałam problemu, żeby wziął mój telefon kiedy chcę,bo nic nie było ukrywane i w drugą stronę było to samo. Nie chodziło o czytanie wiadomości z koleżankami,czy szperanie i szukanie nie wiadomo czego.Jak chciał nawet zdjęcia pooglądać to proszę bardzo. A co do kont w banku,czy sprawy biznesowe,to moje zdanie jest takie, że jak się żyje razem,to z takimi rzeczami po co się chować? Mój ex znał nawet pin do mojej karty,bo nie raz prosiłam, żeby mi kasę wybrał z bankomatu.Myśleliśmy też o tym, żeby dać sobię dostęp do konta w razie W. Ja nie rozumiem naprawdę jakbym miała np.męża, który ma powiedzmy własną firmę,to nie mam prawa wiedzieć co się tam dzieję? Nie chodzi o wtrącanie się,czy coś, ale jak ludzie ze sobą żyją,to dla mnie norma, że wie się takie rzeczy.

ankch
ankch
411 miesiąc temu
monikove • 1 miesiąc temu
Mam kolegę z klasy, który ma tam konto i dziewczynę. Ta dziewczyna wkurzała się, że ma tam konto.On twierdził, że tylko do popisania. Ja uważam, że jak ma się dobrą relację,to nie szuka się szczęścia.No i kolejna sprawa wychodzę z założenia, że jak facetowi zależy,to będzie się pierwszy odzywać.Już to przerabiałam. Jak nie napisałam,to i on się nie odzywał,ale nauczyłam się odpuszczać. Szczególnie po ostatniej znajomości, gdzie facet na początku chciał kontaktu,a później ten kontakt już zanikał,a tłumaczenie było takie, że nie miał czasu. Doba ma 24 godziny, a wysłanie głupiego smsa zajmuje pół minuty może mniej. Ja na Twoim miejscu bym powiedziała co Ci leży na wątrobie.Jak facet będzie chciał być w związku,bo mu zależy,to nie będzie kombinować.Co do przeglądania telefonu,to ja z moim ex nie miałam problemu, żeby wziął mój telefon kiedy chcę,bo nic nie było ukrywane i w drugą stronę było to samo. Nie chodziło o czytanie wiadomości z koleżankami,czy szperanie i szukanie nie wiadomo czego.Jak chciał nawet zdjęcia pooglądać to proszę bardzo. A co do kont w banku,czy sprawy biznesowe,to moje zdanie jest takie, że jak się żyje razem,to z takimi rzeczami po co się chować? Mój ex znał nawet pin do mojej karty,bo nie raz prosiłam, żeby mi kasę wybrał z bankomatu.Myśleliśmy też o tym, żeby dać sobię dostęp do konta w razie W. Ja nie rozumiem naprawdę jakbym miała np.męża, który ma powiedzmy własną firmę,to nie mam prawa wiedzieć co się tam dzieję? Nie chodzi o wtrącanie się,czy coś, ale jak ludzie ze sobą żyją,to dla mnie norma, że wie się takie rzeczy.

Też wychodziłam z takiego założenia, żeby on pisał pierwszy. I jeśli ja nie pisałam, to on w końcu zawsze i tak napisał, choćby po tygodniu nawet czy dwóch. Ale z drugiej strony rozumiem to też tak, że on może w ten sposób pomyśleć że to ja go też olewam i to mi nie zależy, przez co straci zainteresowanie, bo ile można samemu się starać o kontakt?

dastiina
dastiina
9.13k1 miesiąc temu
ankch • 1 miesiąc temu
Myślę, że sama nie chciałabym się posuwać do przeglądania kogoś telefonu, bo osobiście cenię też jakąś prywatność i zaufanie, tym bardziej że nigdy nie było rozmów o nas, o związku, sama tę relację brałam za taką "niezobowiązującą", chociaż skupiam się tylko na niej. Z jednej strony nigdy nie miałam żadnych podstaw żeby wątpić w jego szczerość co do mnie, sam inicjuje najwięcej spotkań i planów, wiem i czuję że chce ze mną spędzać czas, chociaż z tym mamy utrudnienie (mamy ok.40 km do siebie, ja mam 2 dzieci, obydwoje nie mieszkamy sami). Tylko ten profil.. pisał że możemy skasować razem, więc liczę że nie będzie problemu jak go poproszę. Myślę też jeszcze nad sprawą tego pisania, ja często czekam na jego ruchy, aż napisze, i wydaje mi się że on może ma podobnie.. zawsze szybko odpisuje, ciągnie rozmowę, ale potrafi się parę dni nie odzywać, jakby też czekał.. Co tym sądzicie? Wiem, że to jest dziecinne, myślę że sama już dziecinnieję że takie akcje robię.. 😂 Mam zamiar przy kolejnym spotkaniu pogadać o wszystkim, ale póki co nie wiem co myśleć.

dastiina • 1 miesiąc temu
Btw. Może też zacznij się częściej odzywać? Ja na początku z moim obecnym też tak miałam. On raczej odzywał się mniej, aczkolwiek jak już pisaliśmy to godzinami. Z czasem jednak wiem, że on czekał i na mój ruch, bo nie chciał się narzucać. 😊😅 Spotkanie zainicjowałam ja. Mimo, że było po koleżeńsku - później on zaczął inicjować je częściej i tak spotykaliśmy się w każdy weekend. Później były wspólne wyjazdy i w końcu coś zaiskrzyło.

ankch • 1 miesiąc temu
Właśnie cały czas się nad tym zastanawiam, czy o to chodzi, bo też nie lubię się narzucać, ale stwierdził że on się cieszy jak do niego piszę. Więc prawdopodobne jest, że oboje teraz czekamy aż drugie napisze 🙈

Może to właśnie znak, by pisać częściej. ♥️

Joanna13
Joanna13
6001 miesiąc temu
monikove • 1 miesiąc temu
Mam kolegę z klasy, który ma tam konto i dziewczynę. Ta dziewczyna wkurzała się, że ma tam konto.On twierdził, że tylko do popisania. Ja uważam, że jak ma się dobrą relację,to nie szuka się szczęścia.No i kolejna sprawa wychodzę z założenia, że jak facetowi zależy,to będzie się pierwszy odzywać.Już to przerabiałam. Jak nie napisałam,to i on się nie odzywał,ale nauczyłam się odpuszczać. Szczególnie po ostatniej znajomości, gdzie facet na początku chciał kontaktu,a później ten kontakt już zanikał,a tłumaczenie było takie, że nie miał czasu. Doba ma 24 godziny, a wysłanie głupiego smsa zajmuje pół minuty może mniej. Ja na Twoim miejscu bym powiedziała co Ci leży na wątrobie.Jak facet będzie chciał być w związku,bo mu zależy,to nie będzie kombinować.Co do przeglądania telefonu,to ja z moim ex nie miałam problemu, żeby wziął mój telefon kiedy chcę,bo nic nie było ukrywane i w drugą stronę było to samo. Nie chodziło o czytanie wiadomości z koleżankami,czy szperanie i szukanie nie wiadomo czego.Jak chciał nawet zdjęcia pooglądać to proszę bardzo. A co do kont w banku,czy sprawy biznesowe,to moje zdanie jest takie, że jak się żyje razem,to z takimi rzeczami po co się chować? Mój ex znał nawet pin do mojej karty,bo nie raz prosiłam, żeby mi kasę wybrał z bankomatu.Myśleliśmy też o tym, żeby dać sobię dostęp do konta w razie W. Ja nie rozumiem naprawdę jakbym miała np.męża, który ma powiedzmy własną firmę,to nie mam prawa wiedzieć co się tam dzieję? Nie chodzi o wtrącanie się,czy coś, ale jak ludzie ze sobą żyją,to dla mnie norma, że wie się takie rzeczy.

ankch • 1 miesiąc temu
Też wychodziłam z takiego założenia, żeby on pisał pierwszy. I jeśli ja nie pisałam, to on w końcu zawsze i tak napisał, choćby po tygodniu nawet czy dwóch. Ale z drugiej strony rozumiem to też tak, że on może w ten sposób pomyśleć że to ja go też olewam i to mi nie zależy, przez co straci zainteresowanie, bo ile można samemu się starać o kontakt?

Napisałby też sam od siebie po roku znajomości tym bardziej nie ma co być już nieśmiały, ja bym założyła drugie konto na Badoo i sprawdziła czy zacznie pisać. Tobie nie odpisze a innej obcej odpisze to już Red flag

ankch
ankch
411 miesiąc temu
monikove • 1 miesiąc temu
Mam kolegę z klasy, który ma tam konto i dziewczynę. Ta dziewczyna wkurzała się, że ma tam konto.On twierdził, że tylko do popisania. Ja uważam, że jak ma się dobrą relację,to nie szuka się szczęścia.No i kolejna sprawa wychodzę z założenia, że jak facetowi zależy,to będzie się pierwszy odzywać.Już to przerabiałam. Jak nie napisałam,to i on się nie odzywał,ale nauczyłam się odpuszczać. Szczególnie po ostatniej znajomości, gdzie facet na początku chciał kontaktu,a później ten kontakt już zanikał,a tłumaczenie było takie, że nie miał czasu. Doba ma 24 godziny, a wysłanie głupiego smsa zajmuje pół minuty może mniej. Ja na Twoim miejscu bym powiedziała co Ci leży na wątrobie.Jak facet będzie chciał być w związku,bo mu zależy,to nie będzie kombinować.Co do przeglądania telefonu,to ja z moim ex nie miałam problemu, żeby wziął mój telefon kiedy chcę,bo nic nie było ukrywane i w drugą stronę było to samo. Nie chodziło o czytanie wiadomości z koleżankami,czy szperanie i szukanie nie wiadomo czego.Jak chciał nawet zdjęcia pooglądać to proszę bardzo. A co do kont w banku,czy sprawy biznesowe,to moje zdanie jest takie, że jak się żyje razem,to z takimi rzeczami po co się chować? Mój ex znał nawet pin do mojej karty,bo nie raz prosiłam, żeby mi kasę wybrał z bankomatu.Myśleliśmy też o tym, żeby dać sobię dostęp do konta w razie W. Ja nie rozumiem naprawdę jakbym miała np.męża, który ma powiedzmy własną firmę,to nie mam prawa wiedzieć co się tam dzieję? Nie chodzi o wtrącanie się,czy coś, ale jak ludzie ze sobą żyją,to dla mnie norma, że wie się takie rzeczy.

ankch • 1 miesiąc temu
Też wychodziłam z takiego założenia, żeby on pisał pierwszy. I jeśli ja nie pisałam, to on w końcu zawsze i tak napisał, choćby po tygodniu nawet czy dwóch. Ale z drugiej strony rozumiem to też tak, że on może w ten sposób pomyśleć że to ja go też olewam i to mi nie zależy, przez co straci zainteresowanie, bo ile można samemu się starać o kontakt?

Joanna13 • 1 miesiąc temu
Napisałby też sam od siebie po roku znajomości tym bardziej nie ma co być już nieśmiały, ja bym założyła drugie konto na Badoo i sprawdziła czy zacznie pisać. Tobie nie odpisze a innej obcej odpisze to już Red flag

Mi zawsze odpisuje. Raczej się nie zdarza żeby zostawił moją wiadomość na samym odczycie, bez jakiejkolwiek reakcji. Przyznaję, że to ja częściej tak pozostawiam, gdy rozmowa się kończy i nie wiem co odpisać . Mój błąd.

1 2
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.