Zależy, ja trwałam w takim związku z dwa lata 🤔 Chociaż po półtorej roku trzymał mnie po prostu dach nad głową i czekanie aż mieszkanie które chce wynająć się zwolni...
Jeżeli widzisz chociaż drobne starania, chęć przegadania albo poważne traktowanie tego, że ty chcesz coś przegadać można z tego jeszcze wyjść. Nawet jeżeli później zdaży się po drodze jakąś obsuwa...
Jednak jeżeli on tego nie traktuje poważnie, nic się nie zmienia a problem wręcz pogłębia nie ma co tkwić w takim związku...
I myślę, że tu dużo zależy czy ktoś jest cierpliwy, co nas denerwuje i ile czasu potrzeba na zmianę...
Każda sytuacja jest inna. Ja rozstałam się z facetem po 4,5 roku mimo, że go kochałam. Wiedziałam, że 'nie ujadę' z nim dłużej. Musiałam podjąć męską decyzję, bo jemu było wygodnie w naszym związku. Potem dowiedziałam się wielu złych rzeczy - oczy mi się otworzyły.
Jest takie powiedzenie: 'Ludzie się nie zmieniają, chyba, że na gorsze.' I to jest prawda. Jak czujesz, że jest źle to uciekaj.