Już po samym odkręceniu słoja wydobywa się mocny i bardzo, bardzo słodki zapach. Po odpaleniu zapach jest równie intensywny, więc nie każdemu przypadnie do gustu w nadmiarze. Minusem i niestety problemem jest nierównomierne palenie świecy przez co nie wygląda estetycznie po kilku paleniach. Sam sloj jest porządny, masywny więc jest stabilny a jego wyglad zdobi pomieszczenie. Świecą wystarcza na około 60 godzin palenia, więc dlugo można się cieszyć jej zapachem.

Zapach tego balsamu, mango i kolenda, bardzo przypadł mi do gustu, jest idealnie intensywny. Sam kosmetyk ma wygodną konsystencje, dzięki czemu bezproblemowo aplikuje się go na skórę i do tego szybko się wchłania, pozostawiając na skorze ładny zapach. Dobrze nawilża i wygładza, ten efekt czuć długo na skórze. Kolejnym jego plusem jest wydajność, sluzyl mi naprawdę bardzo długo mimo mniejszej pojemności. Mleczko polecam brać z pompką, co ułatwia użytkowanie.

Olej ma wygodną formułę do stosowania, odpowiednio płynną więc dobrze się go stosuje. Olej można stosować na różne sposoby, u mnie sprawdził się do pielęgnacji paznokci, gdzie pozwalał dobrze nawilżyć i poprawić ich kondycję. Dobrze regeneruje suchą skórę. Jego zapach nie przeszkadza w stosowaniu, raczej jest neutralny. Posiada atomizer który się nie zacina i ułatwia uzywanie produktu. Do tego jest bardzo wydajny, dlatego trzeba o nim pamiętać by nie przegapić terminu ważności.

To mój pierwszy produkt tej marki, i bardzo się z nim polubiłam, ma piękny zapach, a stosowanie go to sama przyjemność. Jego zapach jest idealnie słodki i niepowtarzalny. Krem pod prysznic bardzo dobrze spełnia swoje zadanie, dobrze oczyszcza skórę nie podrazniajac jej, do tego nawilża i pozostawia skórę pachnącą i odżywioną. Mimo swojej małej pojemności posłużył mi długo, dlatego ze jest wydajny, nie trzeba go dużo na jedno użycie.