Odżywka ma biały kolor i bardzo gęstą konsystencję. Ma też piękny zapach, który utrzymuje się na włosach jeszcze jakiś czas po umyciu. Posiada średniej wielkości otwór, dzięki któremu można wydobyć odpowiednią ilość produktu. Sama odżywka nie spływa z włosów. Nie obciąża włosów i są one po niej delikatnie nawilżone, pachnące. Co do ochrony koloru to efekt ten jest widoczny, kolor jest bardziej intensywny niż bez jej stosowania i dłużej się utrzymuje.

Zdziwiła mnie trochę wielkość myjki, jest dość mała. Wolałabym gdyby była większa, bo długo trwa mycie nią całego ciała. Jest ona w kolorze białym i zawieszona na sznureczku. Już w opakowaniu była mokra, ale to pewnie dzięki zawartym w niej naturalnym składnikom. Myjka jest miękka w dotyku i delikatnie oczyszcza ciało. Co mnie zdziwiło ma też działanie złuszczające, dzięki czemu nie trzeba już dodatkowo stosować peelingu. Nawilżenie, które obiecuje producent jest dla mnie delikatne i i tak muszę po kąpieli użyć balsamu. Dla mnie była to nowość, ale na pewno nie sięgnę już po produkt tego typu.

Nie ukrywam, że był to produkt, który najbardziej mi się spodobał. Mam rozmiar stopy 38,5, ale skarpetki dopasowały się do stopy. Skarpetki są ciepłe, ale puszek w środku niestety częściowo odpada i przyczepia się do stopy. Od spodu posiadają antpoślizgi, dzięki którym się nie ślizgają po podłodze.