Przede wszystkim obawiałam się zapachu... I miałam rację. Nie umiem się przekonać do tych wszystkich naturalnych zapachów olejów, ale działanie zdecydowanie jest genialne. Użyłam kilka razy produktu na suchą i oczyszczoną twarz, a później miałam na prawdę miłą i odświeżoną cerę. Myślę, że produkty marki Etja są na prawdę bardzo dobrymi kosmetykami dla naszej skóry. Ponad to są w wygodnym opakowaniu, ponieważ jest to przezroczysta buteleczka, przez którą widać ile kosmetyku nam zostało. Jedna pompka to dawka idealna na całą twarz, dekolt i nawet dłonie. Dla mnie taka ilość jest odpowiednia i wystarczająca. Olejek nie jest za tłusty, na szczęście, ponieważ nie lubię zmywać resztek olejków z dłoni. :)

Odżywka nie jest moją ulubioną, ponieważ nie do końca jest zgodna z moją pielęgnacją loków. Będę jej używać raz na jakiś czas, ponieważ zawiera składniki, które pozbawiają nawilżenia moim włosom. Czy chroni kolor? Być może, jednak po kilku testach nie jestem w stanie tego stwierdzić. Zapach ma bardzo przyjemny i fajnie jej się używa. :) Do tego klasyczna tubka ułatwia używanie produktu.

Ta maseczka to przede wszystkim świetna zabawa. :D Wyglądając jak panda mogłam się przyjemnie zrelaksować i dzięki tej maseczce zapewnić detoks swojej cerze. Jest to przyjemna forma relaksu, zauważyłam oczyszczenie i rozjaśnienie twarzy. Płat maski dobrze dopasowuje się do twarzy w przeciwieństwie do azjatyckich wersji. Tkanina jest lekka i przyjemna, dość mocno nawilżona sporą ilością płynu. Zapach maski jest przyjemny i delikatny. Myślę, że skuszę się na inne wersje tej maski.

Przepiękny róż! <3 Jestem bardzo zadowolona z tego produktu. Ingrid strzeliło w dziesiątkę z odcieniem, ponieważ nie jest to typowy zwykły róż, ale zawiera on błyszczące drobinki złota, które nie są nachalne i ślicznie błyszczą się w słońcu. Twarz od jednego machnięcia pędzlem jest rozświetlona, rozpromieniona i radosna. <3 Chyba znalazłam idealny róż dla siebie i to za sprawą DressCloud! <3 Opakowanie różu pozostawia trochę do życzenia, bo obstawiam, że jeszcze kilka razy je otworzę i wieczko pęknie, ponieważ plastik jest delikatny i lekki. Trochę jak wydmuszka. Mam nadzieję tylko, że róż nie ucierpi. Myślę, że to mój top one na wiosnę i lato!