2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Niezwykle pachnąca paletka cieni z domieszką pudru kakaowego. 100% składników naturalnych.
16 cieni w odcieniach brązu i fioletu.
Odcienie cieni w paletce: Gilded Ganache, White Chocolate, Milk Chocolate, Black Forest Truffle, Triple Fudge, Salted Caramel, Marzipan, Semi-Sweet, Strawberry Bon Bon, Candied Violet, Amaretto Hazelnut, Creme Brulee, Haute Chocolate, Cherry Cordial, Champag ...

Niezwykle pachnąca paletka cieni z domieszką pudru kakaowego. 100% składników naturalnych.
16 cieni w odcieniach brązu i fioletu.
Odcienie cieni w paletce: Gilded Ganache, White Chocolate, ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 03.09.2018 przez Ageczii

Paletka Too Faced Chocolate Bar

Tą paletę zna chyba każdy i nie trzeba jej specjalnie przedstawiać 🙈. Paletka cieni Too Faced Chocolate Bar to moja ulubiona paleta ♥️ Jest piękna i wygląda bardzo apetycznie,a ja bardzo lubię czekoladę 🤭. Cienie są w pięknej raczej stonowanej kolorystyce,a najlepsze w nich jest to że pachną słodko czekoladą! Moimi ulubionymi kolorami są (po polsku,bo nazwy angielskie) Biała czekolada,słony karmel oraz marcepan. Uwielbiam wykonywać nimi makijaż oczu i jeśli miałabym mieć jedną paletkę do końca życia to byłaby właśnie ta. Dlatego ja bardzo ją polecam ♥️

Zobacz post

Kolorówka wyjazdowa 2019

Przedstawiam swój zestaw wyjazdowy kolorówki. Kosmetyki że zdjęcia to moi niezawodni ulubieńcy. Pozwalają na wyczarowanie różnych makijaży, bez zajmowania połowy walizki. Kosmetyczkę z pielęgnacją zawsze pakuje osobno i to rozwiązanie sprawdza się u mnie najlepiej. Kosmetyki Rimmel z linii lasting matte nie wymagają stosowania pudru, bo są wystarczająco trwałe. Dlatego też u mnie królują w tym roku.
A szminka Maybelline jest tak trwała, że do zmycia trzeba płynu dwufazowego. Inaczej nie zejdzie. Za to ją uwielbiam.

Zobacz post

Too Faced Paleta cieni do powiek, Chocolate Bar

Co nie pasuje na przedstawionym obrazku?
W sumie to żadna odpowiedź nie będzie poprawna.
Do kawy zjadłam sobie kawałek gruzińskiego croissanta z wiśniami i czekoladą. Uwielbiam gruzińskie pieczywo, to moje kulinarne odkrycie roku.
Co do paletki, którą bardziej kumaci zidentyfikowali jako coś niejadalnego... Cienie zawierają w składzie kakao! Dlatego pachną czekoladą i mają taką "kakaową" konsystencję. Too faced chocolate to moja pierwsza droga paletka do makijażu. Cienie może nie są jakoś spektakularnie napigmentowane, ale idealne do codziennego makijażu. Większość kolorów nakładam palcem. Utrzymują się dość długo, szczególnie te błyszczące. U mnie nadużywany jest kolor marzipan.
Używam ich od roku, a są dopiero nieznacznie... tknięte. Na pewno warto w nie zainwestować.
Tymczasem mi stygnie moja kawa 🙂

Zobacz post

kosmetyki paletki top faced

Takie prezenty urodzinowe dostałam w tym roku. Paletkę Chocolate Bar od Too Faced sprezentował mi chłopak, a Too Faced Selfie Powders dostałam od przyjaciółki Gabi.
Zacznę od cieni- są to chłodne odcienie idealne zarówno na co dzień jak i na wieczór. Cienie są wydajne, nie trzeba ich dużo nabierać, dobrze napigmentowane i świetnie się z nimi pracuje. Jest ich 14 + 2 większe. Jako łamaga w kwestii robienia makijażu oceniam ją 5/5.
Jeśli chodzi o pudry to mam mieszane uczucia. Bardzo ciekawił mnie ten fioletowy- MOON RIVER, bo jestem blada i często robię stylizację do sesji gdzie potrzebuję takiego wykończenia. Nie zawiodłam się, jest genialny, rozświetla cerę i nadaje jej efektu z instagrama! Jeśli chodzi o ten żółty- SUNRISE to nie używam go zbyt często, ale nadaje skórze ciepłego blasku. Ostatni ale nie najgorszy puder brązowy- TOTALLY TOASTED zostawia po sobie brązowy odcień i połysk, idealnie przyciemnia i się odznacza. Ostatecznie daję 4/5 i polecam jeśli ktoś lubi eksperymenty i ciekawostki
Edit 2024: obie paletki są już niedostępne na stronie Sephora.

Zobacz post
1