Artdeco

Artdeco, korektor pod oczy.

Długo poszukiwałam idealnego korektora i chyba mamy to! .
Zdecydowałam się na odcień Soft Ivory 14 i trochę obawiałam się żółtych tonów, a tymczasem okazało się, że właśnie taki powinien być .
Konsystencja jest płynna i chyba chyba głównie to dzięki temu nie wchodzi w zmarszczki, a dokładnie na tym zależało mi najbardziej, ponieważ pierwsze zmarszczki pojawiły się u mnie około 24 roku życia i no, jak wiadomo z roku na rok jest tylko gorzej. Inne korektory je podkreślały i lepiej czułam się bez, a tu proszę takie miłe zaskoczenie .
Utrzymuje się dobrych kilka godzin i nie roluje się, no właściwie to nic się z nim nie dzieje zlego.
Korektor nie należy do mocno kryjących, ja też nie mam mocnych zasinień pod oczami i dla mnie w zupełności to wystarcza.
Jestem z niego bardzo zadowolona, cenowo wychodzi sporo w porównaniu do tych, których używałam wczesniej, ale uważam że jest wart swojej ceny i z pewnością sięgnę po więcej opakowań. Polecam

Zobacz post