YOPE
Mydło w płynie, Wind, Odprężenie, Cedr himalajski i czarna porzeczka
5 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt
Opis produktu
Kosmetyki Yope Soul charakteryzują się naturalnym pochodzeniem składników oraz kompleksowym działaniem. Seria składa się z kremów do rąk, żeli pod prysznic, mydeł w płynie oraz balsamów do ciała, które łączą w sobie właściwości odżywcze dla skóry i zmysłów.
Linia Yope Soul to holistyczne podejście do pielęgnacji skóry, gdzie odczucia podczas aplikacji kosmetyków mają również wielkie znaczeni ...
Kosmetyki Yope Soul charakteryzują się naturalnym pochodzeniem składników oraz kompleksowym działaniem. Seria składa się z kremów do rąk, żeli pod prysznic, mydeł w płynie oraz balsamów do ciała, któr ...
Rozwiń opisMydło w płynie marki Yope w wersji Wind odprężenie, które jakiś czas temu kupiłam na ich oficjalnej stronie. Po tym jak przetestowałam próbkę tego mydła całkowicie przepadłam i niemal od razu zamówiłam mydełko oraz balsam do kompletu. Nie jest to ani moje pierwsze ani ostatnie mydełko tej marki. Yope uwielbiam od kilku lat i co jakiś czas goszczą u nas na umywalce. Miałam naprawdę wiele wersji zapachowych, a ta mnie totalnie oczarowała. Wind odprężenie to zapach będący połączeniem czarnej porzeczki, lekko kwaskowatej z cedrem himalajskim, który dla mnie jest taki drzewno-cytrusowy. Zapach niesie ze sobą również słodycz, orzeźwienie i fantastycznie działa na zmysły. Mam poczucie wąchając go, że siedzę sobie właśnie na pięknej plaży pod palemką i powiewa morska bryza. Niesamowicie kojący i faktycznie odprężający i moim zdaniem świetnie nadaje się do używania właśnie w te cieplejsze miesiące roku, czyli wiosna/lato. Butelka ma 500 ml pojemności i ciekawą grafikę ptaszka roztaczającego wokół siebie spokój (przynajmniej ja to tak odbieram) i bardzo współgra z zapachem kryjącym się w środku. Pompka dobrze dozuje produkt i już jedna, a nawet nie cała, w zupełności wystarcza na umycie dłoni. Dodatkowo pięknie prezentuje się na umywalce i bardzo przyjemnie się z niego korzystało. Jako, że u nas idzie dość dużo mydła, to zostało już zdenkowane, ale wypada naprawdę bardzo wydajnie. W 98% mamy tutaj składniki pochodzenia naturalnego a formuła ma neutralne pH dzięki czemu nie podrażnia i nie wysusza naszej skóry. Oprócz właściwości myjących, mydełko także pielęgnuje i ma za zadanie również odświeżać, wzmacniać i wygładzać. To jednak nie wszystko, bo dzięki alantoinie w składzie oraz panthenolowi w efekcie nasze dłonie powinny być także nawilżone i ukojone. Mydło jest dość gęste i bardzo dobrze się pieni dając od razu efekt przyjemnego otulenia skóry. Tak jak wspomniałam na jedno mycie spokojnie wystarcza nawet nie cała pompka i to w zupełności wystarcza. Podczas mycia unosi się oczywiście cudowny zapach, który pozostaje na skórze przez jakiś czas. Dłonie są dobrze oczyszczone i odświeżone, a dodatkowo są odczuwalnie miękkie, a skóra jest przyjemna. Moja jest dość wymagająca, a mimo to mydełko jest w stanie delikatnie ją nawilżyć i wygładzić. U mnie nie powoduje żadnych podrażnień, a wręcz mam wrażenie, że działa na te wcześniejsze łagodząco przez co mycie staje się bardzo komfortowe. Sięgam po ten produkt z wielką przyjemnością i absolutnie nie mam mu nic do zarzucenia. Jak dla mnie same plusy, żadnych minusów. W cenie regularnej kosztuje 22,99 zł, a ja na stronie Yope dorwałam je za jedynie 11,99 zł i moim zdaniem to produkt wart swojej ceny. Fantastycznie myje, oczyszcza, nawilża, wygładza i pielęgnuje naszą skórę podczas czynności, którą wykonujemy tak naprawdę kilka, bądź kilkanaście razy dziennie. Naprawdę fantastyczne mydełko, do którego z pewnością jeszcze wrócę. Polecam!
Zobacz postMoje ostatnie zakupy kosmetyczne ze strony Yope oraz Action. Jakiś czas temu miałam próbkę mydło w płynie Yope w wersji Wind Odprężenie, które jest połączeniem cedru himalajskiego i czarnej porzeczki. Zakochałam się w tym zapachu i czuć tutaj wyraźnie zarówno drzewne nuty cydru, jak i kwaskowatość porzeczki. Niesie ze sobą odprężenie dla zmysłów, które jest jednocześnie kojące i dające powiew świeżości właśnie jak lekki wiaterek. Coś cudownego! Na stronie Yope kupiłam więc mydełko pełnowymiarowe o pojemności 500 ml i było przecenione z 22,99 zł na 11,99 zł, a dodatkowo wyczaiłam balsam do rąk i ciała do kompletu w opakowaniu z wygodną pompką o pojemności 300 ml w jeszcze lepszej promocji bo z 29,99 zł, było przecenione tylko na 9,90 zł! Jestem zachwycona tymi produktami! Do Action wleciałam dosłownie na chwilkę i udało mi się wyczaić nowe maseczki, które od razu wskoczyły do koszyka. Tym razem z serii Disney pojawił się Król Lew! Pierwsza maseczka jest z Simbą o właściwościach relaksujących z wyciągiem z jagód goji, a druga z Nalą jest oczyszczająca z ekstraktem z liści pachnotki. Kosztowały około 4 zł za sztukę i dostępne u mnie były tylko te dwie wersje. Trzecia maseczka to Mermaid Sparkle jest to foliowa maska holograficzna o formule relaksującej. Ma nie tylko fajne opakowanie, ale też płachtę przypominającą łuski syrenki. Z zakupów jestem bardzo zadowolona i mimo, że małe to sprawiły mi ogrom radości.
Zobacz postPróbka naturalnego mydła do rąk w wersji Wind odprężenie marki Yope, które jakiś czas temu dostałam do zakupów na ich stronie. Jejku co to było za mydło! Pamiętam jak firma pojawiła się na rynku i od razu podbiła moje serce i skórę. Teraz wybór zdecydowanie jest dużo większy i co jakiś czas pojawiają się nowe zapachy, a ten chyba będzie aktualnie moim ulubieńcem i planuję zaopatrzyć się opakowanie pełnowymiarowe, bo tak mnie zachwyciło. W 98% mamy tutaj naturalny skład i między innymi glicerynę roślinną, która dba o dobre nawilżenie. Mydełko ma więc nie tylko oczyszczać, ale i pielęgnować skórę i dbać o jej wygładzenie i wzmocnienie bariery ochronnej. Nadaje się również do podrażnionej skóry co oczywiście potwierdzam, bo wielokrotnie zimą te mydełka ratowały moją skórę. Mycie dłoni za ich pomocą nie podrażnia, nie wysusza, a wręcz przyjemnie łagodzi i koi. Tutaj mamy mieszankę zapachową, która mnie oczarowała, a mianowicie cedr himalajski oraz czarną porzeczkę. Mają one natomiast nie tylko wpływać na zapach, ale też na działanie, które między innymi jest napinające i ujędrniające. Sam zapach ma działać natomiast odprężająco na zmysły i w moim odczuciu dokładnie tak jest. Czuć tutaj zarówno porzeczkę, lekko kwaskowatą, jak i himalajski cedr, który w moim odczuciu jest taki słodko-drzewny, delikatnie cytrusowy. Jest w nim pewna świeżość do złudzenia przypominająca tę niosącą morską bryzę. Orzeźwia, a jednocześnie wpływa na nas wyciszająco i odprężająco i czuję się zupełnie tak jakbym właśnie siedziała na plaży pod jakąś palemką. Mydełko jest charakterystycznie dla tej marki gęste i od razu dające poczucie otulenia skóry. Dobrze się pieni i świetnie myje skórę, więc w efekcie pozostaje ona oczyszczona, a jednocześnie delikatnie nawilżona. Próbka miała 5 ml i starczyła mi spokojnie na kilka użyć, a każdemu z nich towarzyszył cudowny zapach, który później zostawał na skórze i był długo wyczuwalny. Jak dla mnie idealny zapach na wiosnę/lato i ja zdecydowanie planuję zaopatrzyć się w mydełko pełnowymiarowe i rozważam również balsam do ciała i rąk z pompką żeby mieć go zawsze na wierzchu i móc częściej nawilżać skórę. Z tej serii jest jeszcze żel pod prysznic i krem do rąk, które równie mocno kuszą. Koszt pełnowymiarowy mydła w cenie regularnej, które ma 500 ml i wygodną pompkę to 22,99 zł, ale w wielu drogeriach można dorwać je dużo taniej i moim zdaniem naprawdę warto. Nie wspomniałam jeszcze tylko o grafice, która również dla Yope jest w charakterystycznym stylu i tutaj mamy jakiegoś ptaszka roztaczającego wokół siebie spokój. Mnie mydło zachwyciło swoim zapachem i po raz kolejny działaniem. Świetnie myje, nawilża i cudownie pielęgnuje naszą skórę. Zdecydowanie ta próbka zachęciła mnie do zakupu pełnowymiarowego, dlatego jak najbardziej polecam!
Zobacz post
Mydło do rąk Wind - odprężenie marki Yope. 💚
Lubię markę, ma prześliczne etykietki i działanie i mydła uwielbiam w szczególności, więc bardzo ucieszyłam się z tej nowości dla mnie, którą dostałam od @madziek1. 😊Mydło cudnie nawilża podczas mycia, jest takie lekko klejące, nie wiele pieniące się, jednak dobrze zmywa codzienny brud z dłoni. Uwielbiam tą konsystencję, która nadaje się nawet do zniszczonych, bardzo suchych dłoni. Zapach ma ciekawy - taki świeży, roślinny, ziołowy, w sumie jest trochę taki męski. Mydło ma 500ml, więc starcza na nieco dłużej. Wydajność jest w porządku, choć pompka niestety psikała mi pełną, dużą pompkę, co czasem było nawet i za dużo. To jedne z nie wielu mydeł, które kompletnie nie wysuszają moich atopowych dłoni.
Ostatnio zrobiłam zamówienie na oficjalnej stronie Yope, bo potrzebowałam płynu do mycia podłóg i wybrałam ulubiony o zapachy zielonej herbaty. Do koszyka wskoczyły też mydła do rąk i wzięłam zapachy w ciemno, bo nie znałam i nie wąchałam ich wcześniej. Nie ukrywam, że mydło Osmantus i białą herbata wzięłam ze względu na króliczka na etykiecie, ale to był strzał w 10! Ja bardzo lubię zapach białej herbaty, a tutaj czuć ją cudownie. Zapach jest lekki, świeży, herbaciany i moim zdaniem idealny na wiosnę. Butelka mieści 500 ml i jej cena regularna to 22,99 zł, a ja na promocji kupiłam je za 16,99 zł. Drugie mydełko wzięłąm ze względu na zapowiadający się zapach i wybrałam Jagody goji i wiśnia. Tutaj na etykiecie jest sówka, a sam zapach mnie zauroczył. Jest wiśniowy, ale w słodkiej odsłonie, wręcz trochę taki cukierkowy, albo jak wiśnie oblane w czekoladzie. Tutaj butelka również 500 ml kupiona na promocji za 17,59 zł. Ja uwielbiam te mydła za wspaniały wygląd i zapachy, a przede wszystkim za cudowne działanie. Fantastycznie myją, dobrze się pienią i nie podrażniają nawet bardzo suchej skóry, a wręcz delikatnie ją nawilżają i otulają. Ja jestem z nich bardzo zadowolona i kiedyś gościły u mnie non stop, więc stwierdziłam, że skoro jest tyle zapachów których nie znam to pora do nich wrócić. W gratisie dostałam próbkę mydła w płynie Wind odprężenie z cedrem himalajskim i czarną porzeczką i rozważałam ten zapach do zakupu, więc cieszę się, że będę miała okazję go przetestować. Zamówienie przyszło szybko i zapakowane w ładny firmowy kartonik, więc jestem bardzo zadowolona z tych małych zakupów.
Zobacz post
Mydło w płynie YOPE - Cedr himalajski i czarna porzeczka
Mydło to pochodzi z serii Soul od Yope. Seria ta bardzo przypadła mi do gustu i jest to kolejny zapach, który miałam okazję testować. Bardzo mocno czuję tutaj cedr, przez co zapach wydaje mi się skręcać bardziej w męską stronę, natomiast kompletnie mi to nie przeszkadza. Cała kompozycja bardzo przypadła mi do gustu i myślę, że świetnie się komponuje. Szkoda, że nie utrzymuje się zbytnio na dłoniach po myciu. Co do samego mydełka, to jestem bardzo zadowolona z tego produktu. Świetnie myje dłonie, nie wysusza ich i dobrze się pieni. Produkt ma śliczne opakowanie, które zdobi łazienkę. Super!
Podobne produkty