
Maska do włosów Nature's Best.
Zamknięta jest w plastikowym pojemniku (z recyklingu) o pojemności 200 ml.
Cała ta seria bardzo mi się spodobała, najbardziej masło do ciała, którego niestety dawno już w sklepie nie widziałam.
Wszystkie zawierają oleje tłoczone na zimno, tutaj jest z migdałów, który moje włosy lubią.
W 95% składniki pochodzenia naturalnego, więc kolejny plus.
Maska jest bardzo gęstą i trosciwa, staram się przynajmniej raz na 2 tygodnie zafundować włosom taką konkretniejszą kurację.
Zapach ma słodkawo-kremowy, dość intensywny, ale jest w porządku.
Już podczas nakładania czuć, że jest bogata w oleje. Włosy dobrze się po jej użyciu rozczesują.
Jeśli używam jej przed umyciem nakładam też przy nasadzie i zostawiam na dłuższą chwilę.
Włosy dobrze się układają i są dociążone, błyszczące i wyglądają zdrowo.
Jednak przy zbyt częstym stosowaniu stają się oklapnięte, ale co któreś mycie jest świetna.
Polecam przy suchych, wysokoporowatych włosach, do innych podejrzewam, że może być zbyt ciężka i obciążająca.

2 maski do włosów i masło do ciała Nature's best. O ile masek nie miałam, tak masełkiem byłam zachwycona. Mają świetne składy, dodatkowo są z olejem tłoczonym na zimno.
Masełko jest z awokado i sprawdziło mi się bardzo dobrze, dlatego po cichu liczę, że maski też dobrze się sprawdzą, bo moje włosy dobrze się czują w towarzystwie olejków.
Z resztą o masełku do ciała robiłam już osobną chmurkę jakiś czas temu i szczerze żałuję, że było tylko jedno opakowanie, bo uważam że jest godne uwagi.
Ta pomarańczowa jest z olejem makadamia. Druga natomiast z olejem z migdałów.
Wszystkie kosmetyki zamknięte są w czarnych pojemniczkaw z ciakawą szatą graficzną, a każdy z nich zawiera po 200ml.
Podobne produkty