8 na 8 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Coconut Bio Mask with Tomato to ujędrniająca maska w płachcie z ekstraktem z pomidorów. Super pomidorowy kompleks z galaretką kokosową zapewnia długotrwałe nawilżenie i jędrną skórę. Silny przeciwutleniacz Likopen zawarty w masce pomaga zachować młodość skóry poprzez wzmocnienie bariery ochronnej.

Produkt dodany w dniu 22.11.2020 przez Alicja98

Maseczki zużyte w lutym

Pora na szersze podsumowanie moich wrażeń dot. ostatnio zdenkowanych kosmetyków, tym razem bogactwo maseczek!

💚 Maseczki w płachcie od Leaders Europe, one są niesamowite pod tym względem, że fantastycznie trzymają się twarzy. Można w nich robić dosłownie wszystko i nic się nie osunie, ani nie spadnie. Najbardziej lubię pod nie dać jakieś serum, wtedy mam wrażenie, że wchłania się ono jeszcze bardziej niż zwykle. Maseczka ma dwie 'folie' zabezpieczające, które należy zdjąć przed jej nałożeniem.


💚 Maseczka oczyszczająca Pusheen. Uwielbiam tego kotka Maseczka naprawdę ślicznie pachnie pomarańczą, a do tego ładnie nawilża, a także odżywia skórę. Płachta jest malutka, przez co całkiem dobrze dopasowana do mojej twarzy. Esencji niestety nie ma na tyle bogato jak np. w maseczkach od Farmskin, mogłoby być lepiej. Na początku czułam lekkie szczypanie, ale później to minęło i skóra po zdjęciu była ładne rozświetlona i miękka.


💚 Maseczka miodowa Farmskin, jest to już ostatni egzemplarz z mojego zapasu. Ta konkretna ma esencję typu kremowego. Maska jest bardzo, ale to bardzo mocno nasączona esencją, wręcz w niej pływa. Coś co w niej lubię to fakt, że przez to świetnie trzyma się twarzy i bardzo ładnie nawilża, a także odżywia skórę. Stosowane w większych odstępach czasu (tj. np. 1, góra 2 razy na tydzień) naprawdę dobrze działają. Gdy stosowałam je częściej to już było to chyba za mocne dla mojej skóry. A tak raz na jakiś czas jest naprawdę super.


💚 Płatki pod oczy Pilaten. Uważam, że najlepiej stosować je rano, wówczas pięknie zdejmują wszelkie obrzęki i tę poranną opuchliznę, jeżeli takowa występuje. Do tego po prostu nawilżają skórę, jednak nie ma po nich jakiegoś efektu wow. Ot po prostu nawilżenie, chociaż należy pamiętać, że ono jest bardzo ważne.

Zobacz post

Denko luty 2022

⭐Denko 02/2022⭐
Tym razem denko bardzo skromne, nie zawsze zużywa się całą górę kosmetyków

💚 Płyn micelarny z serii Kombucha od OnlyBio dobrze się u mnie sprawdził. Nie podrażniał, nie szczypał oczy, a naprawdę dobrze domywał każdy makijaż. Bardzo przyjemnie pachnie i wystarczył mi na długo.
⭐Ocena 5/5

💚 Krem do twarzy, mocno nawilżający Victoria Falls od Tulua, jego zapach nie przypadł mi do gustu, ale dałam radę się przyzwyczaić. Nawilżenie faktycznie mocne i dogłębne, niemniej krem miał tendencję do pozostawiania u mnie tłustawej warstwy, a bardzo tego nie lubię. Najlepiej przez to sprawdzał się na noc, wówczas faktycznie po nocy moja skóra była w świetnym stanie.
⭐Ocena 5/5

💚 Maseczki w płachcie od Leaders Europe jak zwykle fantastycznie trzymają się twarzy. Najbardziej lubię pod nie dać jakieś serum, wtedy mam wrażenie, że wchłania się ono jeszcze bardziej niż zwykle.
⭐Ocena 5/5

💚 Maseczka oczyszcająca Pusheen, ślicznie pachnie pomarańczą, a do tego ładnie nawilża i odżywia. Płachta jest malutka, przez co całkiem dobrze dopasowana do mojej twarzy. Esencji nie ma jakoś bardzo dużo, mogłoby być lepiej.
⭐Ocena 4,5/5

💚 Maseczka miodowa Farmskin, już ostatnia z mojego zapasu, ta ma esencję typu kremowego. Maska jest bardzo mocno nasączona esencją, wręcz w niej pływa, a do tego świetnie trzyma się twarzy i bardzo ładnie nawilża i odżywia skórę. Stosowane w większych odstępach czasu (1, góra 2 razy na tydzień), te maseczki naprawdę dobrze działają.
⭐Ocena 5/5

💚 Płatki pod oczy Pilaten najlepiej stosować rano, wówczas pięknie zdejmują wszelkie obrzęki i opuchliznę. Do tego po prostu nawilżają skórę, nie ma jakiegoś efektu wow poza tym.
⭐Ocena 4/5

Zobacz post

maseczki do twarzy w płachcie

Maseczki w płachcie są moja ulubioną formą maseczek do twarzy. Są zdecydowanie najwygodniejsze w użyciu, szkoda tylko, że nie ekologiczne. Ale z drugiej strony takie zwykłe maseczki do smarowania też są w takich małych saszetkach. Niemniej, miałam okazję przetestować ich już naprawdę sporo. Głównie staram się wybierać te o naturalnym składzie lub jak z jak najmniejsza ilością substancji, których unikam. Pośród ostatnich testów oczywiście pojawiły się te od koreańskiej firmy farmskin, które zrobiły na mnie wrażenie stopniem nasączenia, efektami zaraz po zdjęciu płachty, a także fantastycznie dopasowującymi się tkaninami. Wrażenie również zrobiły na mnie maseczki leaders, które dostałam do przetestowania od @Kamirai są one dość nietypowe. Wykonane są z takiego żelkowatego czegoś, co jest biodegradowalne. Niesamowicie dobrze trzymają się twarzy, można w nich robić dosłownie wszystko! Pod względem wyglądu bardzo ciekawa okazała się maseczka haruharu, której płachta jest czarna! Jest ona dobrze nasączona, ale już nie trzyma się twarzy tak dobrze jak poprzednio wspomniane. Największe wrażenie jeżeli chodzi o działanie na skórę zrobiła na mnie najtańsza maseczka ze zdjęcia, czyli Fitokosmetik - Maseczka do twarzy w płacie, Efekt botoksu, Ziemniaczana. Coś co kosztowało dosłownie chyba 3 czy 4 złote sprawiło, że skóra w momencie odmłodniała! Była tak sprężysta i gładka po użyciu, że aż trudno było w to uwierzyć. Maseczki od Soraya są również tanimi ciekawostkami, które są dostępne np. w Hebe. Jednak mają tę przypadłość, że pomimo naturalnego składu lubią czasem podrażnić.

Zobacz post

Moje niewielkie denko Maj 2021

⭐Denko 5/2021⭐

💚 Filtr SPF30 Le Café de Beauté, używałam go głównie do ciała ze względu na to, że zostawiał tłustą warstwę, ale ogólnie był całkiem spoko i ładnie pachniał. Lekka konsystencja jak najbardziej na plus!
⭐Ocena: 4/5

💚 Olej z pestek truskawek NaturalME używałam do olejowania włosów, chyba nie za dobrze dobrałam go do porowatości, ale dramatu nie zrobił. Efektu wow też nie było, na plus super opakowanie z pipetką. Zapach dość średni.
⭐Ocena 4/5

💚 Płyn do higieny intymnej 4organic bardzo delikatny i praktycznie nie pachnący płyn. Opakowanie w formie tuby było średnio wygodne przy tak lejącej konsystencji, ale poza tym jestem na tak!
⭐Ocena 4,5/5

💚 Żel myjący do ciała biolaven przepięknie pachnie 💜, jednak prawie w ogóle się nie pieni. Dla mnie to nie jest duży problem, ale wiem, że nie każdemu to odpowiada . Skóra nie była po nim przesuszona, a to duży plus.
⭐Ocena 5/5

💚 Nawilżająca odżywka do włosów vianek lekka konsystencja, nie puszyła włosów, łatwo się rozprowadzała i jest bardzo wydajna. Jednak szału nie było. Na plus delikatny i przyjemny zapach.
⭐Ocena 4,5/5

💚 Szampon w piance Anwen świetny! Forma w piance jest bardzo wygodna, nie trzeba już rozpieniać szamponu Dobrze domywa nie powodując przesuszenia. Narzeczony pozbył się swędzenia skóry podczas użytkowania tego szamponu! 💛 Ja zresztą też nie odczułam nasilenia moich problemów z ŁZS
⭐Ocena 5/5

💚 Rozświetlające serum pod oczy Make Me Bio w formie rollera to strzał w dziesiątkę. Chłodna, metalowa kuleczka wspaniale zdejmuje poranną opuchliznę. Po zużyciu całego opakowania faktycznie odniosłam wrażenie, że okolica oka jest nieco rozświetlona, rozjaśniona. Nic nie poradzę na moją cienką skórę, ale to zawsze jaki krok w przód! Zapach niemal niewyczuwalny, nie podrażniał oczu.
⭐Ocena 5

💚/🤷‍♀️ Maska w płachcie Leaders Europe to co można o niej powiedzieć to to, że bardzo dobrze trzyma się twarzy i mocno nawilża. Ale nic poza tym. Zaletą jest to, że można robić wszystko mając ją na twarzy
⭐Ocena 4/5

Zobacz post

Leaders Cosmetics Coconut Bio Mask with Tomato, Maska w płachcie z ekstraktem z pomidora

Pierwsza maseczka marki Leaders Europe przetestowana. Oczywiście jak mówiłam najpierw pójdzie pomidor. Maseczka posiada właśnie ekstrakt z pomidora, ma właściwości ujędrniające, przywracające elastyczność i sprężystość skóry. Seria masek charakteryzuje się bio - maską, których płachta wchłania aż 10 razy więcej płynu niż w innych.
Rzeczywiście po otwarciu maska była nieco inna, była na takim śliskim materiale. Dodatkowo z dwóch stron miała zabezpieczające papierki. Płynu było tak akurat, jednak zajrzałam do opakowania i wszystkie resztki nałożyłam na maskę, bo szczerze powiedziawszy esencji mogło być nieco więcej. Te dodatkowe 'papierki' pewnie też zabrały trochę płynu. Po za tym płachta w miarę dobrze dopasowała się do twarzy, a otwory na oczy i usta były idealne. Po noszeniu jej przez około 15min i ściągnięciu, pierwsze co zauważyłam to po prostu niesamowite ukojenie i wyciszenie na mojej skórze. Jakiś kosmetyk mnie wysypał i wyglądam strasznie, ale ta maska w ciągu 15min zrobiła niesamowity efekt. Oprócz tego oczywiście nawilżenie, wystarczające, lecz po jakimś czasie i prawie całkowitym wchłonięciu się esencji nałożyłam małą ilość kremu i tak poszłam spać. Fajna maseczka, cieszę się, że jeszcze jedna w zapasie.

Zobacz post

Leaders Cosmetics Coconut Bio Mask with Tomato, Maska w płachcie z ekstraktem z pomidora

Kolejne moje podejście do maseczek od Leaders, które dostałam w paczuszce od @Kamirai . Tym razem przyszła pora na wersję pomidorową w cudnym czerwoniutkim opakowaniu. Maseczka zbytnio nie różni się od swojej brokułowej siostry, głównie składnikiem wiodącym, w tym przypadku jest to ekstrakt z pomidora. Zapach jest bardzo delikatny, taki typowo kosmetyczny, bez żadnej dominującej nuty. Ponownie testowałam jej możliwości względem trzymania się na twarzy. Tym razem trochę pograłam w CoDa co zawsze skutkuje u mnie różnymi minami związanymi np. z nerwami, gdy znów oberwę . Do tego bawiłam się też z kotem, który na początku był zainteresowany tym co ja mam na twarzy Zrobiłam także ostateczny test rozwiązujący kwestię utrzymywania się maski na twarzy. Zaczęłam po prostu machać głową tak, by spróbować ją z siebie zrzucić i oprócz tego, że głupio wyglądało to nie wydarzyło się absolutnie nic! Działanie ponownie nie powaliło na kolana, ale nie można powiedzieć, że go nie było! Bo skóra na pewno po zdjęciu była miękka, napięta i gładka. Myślę, że ta masa ekstraktów raczej ma działanie długofalowe niż takie instant. Niemniej czekają mnie jeszcze testy tych kosmetyków!

Zobacz post

Maseczki do twarzy

Tym razem nie kolorystycznie, a rodzajem kosmetyku, czyli maseczki . Najpierw dwie maseczki od firmy Leaders, które dostałam od kochanej @Kamirai w ramach wyzwania! Miałam sprawdzić czy maseczki faktycznie tak doskonale trzymają się twarzy jak zapewnia producent i faktycznie tak jest! Naprawdę mimo tego, że próbowałam ją zrzucić z twarzy (co musiało bardzo dziwnie wyglądać ) to nie udało mi się to. Maseczki jakby przysysają się do skóry! Mają dwie folie zabezpieczające z obu stron. A konsystencja samej maseczki bardziej niż klasyczną płachtę przypominają takiego żelka. Obie maseczki na pewno nawilżyły moją skórę, ale nie zauważyłam efektu WOW. A jesli już jesteśmy przy efekcie WOW to zdecydowanie daje go maseczka od Orientany z serii Glow. Testowałam wersje niebieską i byłam oczarowana jej działaniem! Efekty widać po 1 użyciu! Skóra byłą cudownie odżywiona, gładka i faktycznie problematyczne miejsca, gdzie coś próbowało wyskoczyć - wyciszyły się. Do tego maseczka zawiera w sobie drobinki, które cudownie wyglądają . Takie opakowanie wystarczyło mi na 5 użyć, więc uważam ten kosmetyk za bardzo wydajny!

Zobacz post


Moje Listopadowe Denko

⭐Denko 11/2020⭐

💚 Żel pod prysznic LaQ dla mężczyzn. Narzeczonemu bardzo podobał się zapach, ale w jego opinii żel w ogóle się nie pienił, ja jestem do tego przyzwyczajona, więc okazyjnie używałam bo ślicznie pachniał Żel jest na tyle delikatny, że byłam w stanie przemywać nim skórę po laserowym usuwaniu tatuażu i zupełnie nic złego się nie działo.
⭐Ocena: 5/5 - moja, a narzeczony ocenia na 3/5

💚 Nawilżający szampon od Vianek sprawdził się dobrze na mojej problematycznej skórze głowy, przede wszystkim nie podrażnił oraz nie pogłębił objawów ŁZS, z czego jestem bardzo zadowolona. Stosowany wraz z metodą kubełkową - czyli rozpieniania w jakimś pojemniku, był bardzo wydajny. Zapach bardzo delikatny, ledwie wyczuwalny.
⭐Ocena 5/5

💚 Lniana maska do włosów Sylveco to była odmiana dla moich włosów, dawno nie dostały oleju kokosowego - dobrze zareagowały! Czyżbym jednak miała włosy niskoporowate? Kurczę chyba nigdy nie odgadnę swoich włosów . Po zastosowaniu masku moje włosy były miękkie i sypkie oraz bardzo ale to bardzo przyjemne w dotyku. Miała także delikatny zapach, który jak na kosmetyki Sylveco był ładny, ciężko jest go opisać, troszkę taka biała kosmetyka. Maska za to strasznie zapychała mi odpływ 😅 i to była w zasadzie jej jedyna wada.
⭐Ocena 5/5

💚 Tonik od Clochee jest moim numerem 2 jeżeli chodzi o toniki do twarzy. Numerem jeden jest wciąż Resibo. Jednak Clochee nadrabia przede wszystkim objętością i tym, że posiada pompkę zamiast rozpylacza. Świetnie koił skórę po kontakcie z wodą i produktami myjącymi. Nigdy mnie nie podrażnił oraz bardzo delikatnie pachniał. Zużyłam go aż do ostatniej kropelki w poczuciu, że było warto go wypróbować. Gdy tylko zdarzy się na niego promocja to polecam się zaopatrzyć .
⭐Ocena 5/5

💚 Enzymatyczny żel myjący do twarzy Vianek, który pochodzi z serii fioletowej, czyli wzmacniającej. Zawiera w składzie enzymy oraz odrobinę kwasów. Z tego względu trochę obawiałam się go codziennie używać, bo to jednak substancje złuszczające, a mam delikatną skórę. Do tego w trakcie używania zaprzestałam używania peelingu. Nie do końca pasował mojej skórze, w tym sensie, że 2,3 razy w tygodniu było ok, ale gdy używałam go częściej to moja skóra stawała się nieco reaktywna i czerwieniła się. Zapach szczerze mówiąc na początku mocno mnie odrzucał, ale z biegiem czasu się przyzwyczaiłam. Czułam w nim taką nutę lekkiego fermentu.
⭐Ocena 4/5

💚 Odżywczy krem do twarzy Biolove, który skradł moje serce swoją ceną . No nie ma co ukrywać kremik jest budżetowy do tego ma naturalny skład. Co prawda nie ma się tam co spodziewać jakichś wielkich i mocnych substancji aktywnych, jest to raczej taka dobra baza, by np. coś do niego dodać np. z półproduktów. Ew, jak chcemy dać naszej skórze odpocząć od takich mocniej działających substancji. Kremik dobrze nawilżał, nie podrażnił, byłam z niego zadowolona!
⭐Ocena 5/5

💚 Hydrolat jaśminowy Your Natural Side, to był zdecydowanie mój ulubiony zapach ze wszystkich hydrolatów od YNS, które używałam. Po jego rozpyleniu człowiek czuje się jakby bezceremonialnie wsadził nos prosto w kwiaty jaśminu czy jasminowca . Dawał bardzo przyjemne uczucie na skórze, ubiłam rozpylać go np. przed nałożeniem kremu BB, wówczas BB rozkłada się na mojej skórze dając satynowe wykończenie.
⭐Ocena 5/5 💛

💚 Kredka do brwi, Brow Artist Xpert L'Oréal bardzo lubię w niej tę szczoteczkę, ale chciałabym przejść w 100% na naturalną kolorówkę - polecicie mi jakieś naturalne kredki do brwi? Ogólnie spełniała moje oczekiwania i była wydajna. Jednak wolałabym coś naturalnego
⭐Ocena 4/5

💚 Borówkowa pasta do zębów Babuszka Agafia, wzmacniająca szkliwo. Ciekawy smak, lekko owocowy, ale z nutką mięty. Dobrze się pieni, nie podrażnia dziąseł, nie daje takiego uczucia jak niektóre mocno miętowe pasty, że od tej mięty aż pali język. Myślę, że to bardzo ciekawa propozycja jako dodatkowa pasta, ponieważ podstawą u mnie jest elmex z aminofluorkiem.
⭐Ocena 5/5

💚 Bio olejek do biustu Orientana, w który władowano aż 16 roślin ajuwerdy. Olejek wyraźnie ujędrnił skórę na moim biuście i uważam, że taka pielęgnacja jest również świetną sposobnością do samobadania się - czyli profilaktyki raka piersi.
⭐Ocena 5/5

💚/🤷‍♀️ Maseczki Leaders Europe bardzo dobrze trzymają się twarzy, ale nie widzę jakiegoś super działania, może muszę ich jeszcze trochę poużywać? W składzie jest wiele ekstraktów więc być może ich działanie opiera się na działaniu antyoksydacyjnym, którego nie widać na 1 rzut oka. Spodziewajcie się pełnej recenzji
⭐Ocena 4/5

💚 Maseczka Glow Niebieska Hotunia od Orientana, mimo tego, że wolę maski w płachcie to ta jest MEGA! Świetnie działa, efekt widoczny jest od razu, faktycznie wycisza wypryski i uspokaja skórę, już zaczynam testy pozostałych wersji, więc spodziewajcie się pełnej recenzji
⭐Ocena 5/5

Zobacz post

Leaders Cosmetics Coconut Bio Mask with Tomato, Maska w płachcie z ekstraktem z pomidora

Maseczki do twarzy, czy jest ktoś kto ich nie lubi? 😁 Najwygodniejsze są moim zdaniem te w płachcie i dzisiaj o jednej z nich, a dokładnie mowa o Coconut Bio Mask with Tomato z Leaders Cosmetics. Kosmetyk umieszczony jest w saszetce, o ślicznej, pomidorowej 🍅 szacie graficznej. Plachta jest cieniutka, aby nałożyć ją na twarz to trzeba zdjąć zabezpieczające ją folie z obu stron. Świetnie się dopasowuje się do twarzy, nie zsuwa się i jest dobrze nasączona. Maseczka dobrze nawilża cerę, nawadnia ją i dodaje blasku. Koloryt jest delikatnie wyrównany, buźka zdrowo się prezentuje. W opakowaniu zostaje jeszcze mnóstwo serum, które można później wykorzystać np. do aplikacji pod krem. 😉

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem