57 na 59 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Dla szorstkich, puszących oraz plączących się włosów Naturalna, wegańska formuła z masłem shea, olejem lnianym i olejkiem z awokado. Zacznij swoją świadomą pielęgnację włosów z Hair Balance!
Kiedy stosować odżywkę emolientową?
Gdy włosy są szorstkie i nieprzyjemne w dotyku, ciężko się rozczesują i mają tendencję do puszenia.
Składniki
Aqua, Cetearyl Alcohol, Butyrospermum P ...

Dla szorstkich, puszących oraz plączących się włosów Naturalna, wegańska formuła z masłem shea, olejem lnianym i olejkiem z awokado. Zacznij swoją świadomą pielęgnację włosów z Hair Balance!
Kie ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 26.09.2020 przez Ametystova

OnlyBio Hair Balance, Odżywka do włosów, Emolientowa

Markę OnlyBio poznałam rok temu podczas otwierania boxa z okienkami kalendarzowymi. Nigdy nie zachęcała mnie cena, ale miniaturka odżywki emolientowej zaintrygowała mnie na tyle, że postanowiłam kupić produkt pełnowymiarowy.
Marka jest znana z BARDZO intensywnych zapachów, które do mnie osobiście nie przemawiają - zbyt mocno, słodko, soczyście. Odżywka emolientowa ma moim zdaniem najmniej intensywny zapach, co nie znaczy, że intensywny nie jest. Ale jestem w stanie to wybaczyć za efekt, jaki osiągam dzięki niej na moich włosach. Zbita, gęsta konsystencja radzi sobie jako odżywka solo, ale również jako domknięcie pielęgnacji przy OMO. Genialnie zmywa oleje, nie pozostawiając włosów w strączkach nawet wtedy, kiedy przesadzę z olejem. Włosy są lśniące, dociążone i naprawdę wyglądają genialnie.

Zobacz post

OnlyBio Hair Balance, Odżywka do włosów, Emolientowa

OnlyBio - odżywka emolnientowa

Odżywki poza odżywieniem włosa pomagają mi również w świadomym zapuszczaniu więc i pielęgnacji, odpowiednia ilość emolientów, hukektantow i protein dobierałam metodą prób i błędów przez dłuższy czas. Każde włosy są inne, każda z nas potrzebuje czegoś innego. Po latach trudnych doświadczeń okazało się, że emolienty są moją ostatnią deską ratunku i stosuję je jako drugie O w pielęgnacji OMO.

Tutaj jest połączenie masła shea oraz oleju awokado których się obawiałam, do tej pory nie współgrały z moimi włosami i tworzyły na nich przedziwne efekty.
Przyznaję produkty OnlyBio są jedyną marką która gości na mojej półce w komplecie od dawna, nawet jeśli na jakiś czas korzystam z innych produktów - tak czy inaczej do OnlyBio wrócę zawsze bo skradło moje serce ❤️.

Maska doskonale nawilża, wygładza i ułatwia rozczesywanie włosów. Równowagi PEH uczyłam się na tych produktach, dzięki nim zrozumiałam moje włosy i dzięki nim zyskałam piękny blask.
Jest to marka drogeryjna ale w 100% warta uwagi i każdej wydanej złotówki ❤️💙💜.

Zobacz post

Denko lipiec 2022

Przyszła pora na lipcowe denko! Nie jest ono tak duże jak poprzednie, ale również obfituje w próbki i miniaturki
Zacznę o marki, z której zużyłam najwięcej pozycji. czyli Mokosh. Z pośród pełnowymiarowych kosmetyków zużyłam:
- Żel do mycia twarzy, Odżywczo-nawilżający, Figa. Żel ten jest gęsty i wydajny. Niemal w ogóle się nie pieni, jednak dobrze oczyszcza, a także zapobiega powstawaniu zaskórników. Nie narusza bariery hydrolipidowej i przyjemnie, acz bardzo delikatnie pachnie.
- Esencja do twarzy, Mięta z aloesem. Jest to tonik o właściwościach silnie odświeżających. Za sprawą hydrolatu z mięty daje uczucie chłodu po zastosowaniu. Tonizuje, nawilża i koi skórę.
Z miniaturek zużyłam Masło do ciała, Melon z ogórkiem, które jest bardzo tłuściutkie. Po nałożeniu na dłonie zmienia się w tak gęsty olejek, który całkiem dobrze rozprowadza się po skórze. Prześlicznie pachnie melonem i ogórkiem. Ten zapach jest bardzo świeży i wakacyjny. Dobrze oddziałuje na skórę.
Natomiast z próbek zużyłam:
- Balsam do ciała, Antycellulitowy, Wanilia z tymiankiem. Ciekawy, gęsty i treściwy balsam, który szybko się wchłania pozostawiając skórę przyjemną w dotyku i jędrną.
- Krem do biustu, Wypełniający, Wanilia z tymiankiem. Ciekawie pachnący balsam, który również jest bardzo gęsty i bardzo mocno odżywia skórę.
- Lotion do dłoni, Melon z ogórkiem. Lotion w tej wersji jest nieco lżejszy od wersji Marakuje. Ma bardzo przyjemny i świeży zapach. Jest koloru białego i ładnie oraz szybko się wchłania. Nie zostawia żadnej warstwy na skórze.
- Balsam do ciała, Melon z ogórkiem. Bardzo treściwy balsam z tej firmy, o pięknym i orzeźwiającym zapachu.
- Maska do twarzy, Liftingująca, Owies i bambus. Zaciekawił mnie ten produkt, tym bardziej, że mam do wykorzystania większe opakowanie. Lekko pachnie, dobrze się nakłada i daje efekt na skórze. Twarz byłą po nim przyjemnie gładka i mocno odżywiona oraz nawilżona.
- Balsam do ciała i twarzy, Zielona kawa z tabaką. Balsam ponownie bardzo treściwy i bardzo odżywczy, niestety zapach dla mnie nie do przejścia.
- Krem do twarzy, Regenerujący, Malina. Ten krem zostawia moim zdaniem taką dziwną warstewkę na skórze, ponadto jest trochę za mało nawilżający jak na mój gust. Z niego akurat nie jestem zadowolona.
- Serum do twarzy, Wygładzające, Figa. Ciekawe serum o bardzo ładnym i ciepłym zapachu.
- Serum pod oczy, Liposomowe, Ogórek. Już miałam do czynienia z tym produktem i gdyby nie fakt, że jest to produkt olejowy to chyba bym kupiła pełne opakowanie. Jednak boję się, że mogłabym go nie zużyć, bo ilość nakładana przeze mnie jest bardzo mała.

Z Papilio Naturals sprawdziłam Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado, które dostałam wraz ze swopem. Niestety nie przypadło mi do gustu ze względu na zapach. Dla mnie jest on bardzo mdły i duszący. Samo masełko też nie zrobiło jakiegoś wielkiego wrażenia, tłuste jak w zasadzie każdy tego typu produkt.

Z beBIO zużyłam pomadkę ochronna do ust, Mango. Pomadka początkowo mi się nie podobała, ze względu na grudkowatą strukturę. Ale z czasem się przyzwyczaiłam, a ostatnie wysokie temperatury sprzyjały temu, by jej struktura stała się jednolita. Pomadka dobrze zabezpieczała moje usta, odżywiała je i nawilżała.

Pilaten, Płatki pod oczy. Kolejne zużyte przeze mnie opakowanie i coraz bardziej wychodzę z założenia, że ten produkt to taki kosmetyk wydmuszka. W zasadzie nie robi nic.

Infoskin, Olejek na paznokcie, dłonie i stopy. Miałam go w kalendarzu adwentowym z kosmetykami naturalnymi od NatiNati w 2020 roku. Olejek świetnie sprawdzał się do dłoni oraz stóp, ale ze względu na zbliżającą się wielkimi krokami datę przydatności, zdecydowałam się używać go także do ciała. W tej roli również dobrze się spisał. Naprawdę dobrze się wchłaniał, pozostawiając skórę bardzo dobrze nawilżoną, gładką i jędrną.

Duetus, Krem do twarzy, Na dzień - w przypadku tej próbki bałam się, że znów trafię na okropnego śmierdziucha jak to było w przypadku kremu na noc. Ale nic z tych rzeczy, krem faktycznie ma działanie matujące.

Miya Nawilżający krem do twarzy, SPF 50+, świetny produkt! Całkiem dobrze się wchłania i delikatnie bieli. Lubiłam go łączyć z za ciemnym podkładem. Nie zapychał i nie rolował się.

Clochee Balsam do ciała, Glow - świetny na lato! Ciepłe rozświetlenie, delikatne opalanie i super nawilżenie!

Polemika Peeling - maska do twarzy, Produkt ogólnie jest ok, choć szału nie ma.

OnlyBio, Odżywka do włosów, Emolientowa - pięknie pachnie i wspaniale działa na włosy! Zdecydowanie kiedyś wrócę

Garnier Aqua Bomb, Mgiełka do twarzy SPF30. Okropnie śmierdzi, nie lubiłam jej używać.

YOPE Żel pod prysznic, Róża i kadzidłowiec - piękny zapach, delikatne ale dokładne mycie. Nie wysusza skóry.

Fluff Sorbet do rąk, Orange & Vanilla, kiepski krem, nie nawilżał i miał tendencję do rolowania się, nie wrócę

Cannamea Olejek do ciała, Rozświetlający - pięknie się wchłaniał i delikatnie rozświetlał. A zapach? Cudo! Trawa cytrynowa i grapefruit to bajka!

Zobacz post

denko maj 2022 kosmetyki zestawienie

DENKO MAJ 2022
Danko z maja prezentuje się tak jak widać na zdjęciu. Muszę przyznać, że jestem nawet zadowolona. Nie jest to spora ilość zużytych kosmetyków, ale zadowalająca. Udało mi się zużyć produkty w wersji pełnowymiarowej jak i miniatury czy też próbki – co bardzo mnie cieszy. Niestety mało maseczkowałam w maju, więc maseczek w tym miesiącu nie zużyłam zbyt wiele.
Z maseczek mamy maskęw płacie z Balea z kaktusem, która świetnie odświeżała i odżywiała skórę, z Baleii także hydrożelowe płatki pod oczy o dość fajnym działaniu i maska o słodkim zapachu Tagtraumer. Świetna okazała się maska w płacie ONSKIN która mocno nawilżała i wygładzała skórę, ale działała też na nią kojąco.
Miesiąc maj za to bogaty był w zużycia kosmetyków do włosów. Aż dwa suche szampony – kokosowy BALEA, który przebosko pachniał drugi Batiste z efektem unoszenia włosów u nasady.
Cudne działanie na moje włosy miały miniaturki szamponu i odżywki od Only Bio.
Miałam wersję balansującego szamponu oraz emolientowej odżywki.
Oba produkty tęczowo zapakowane i pięknie pachnące.
Marka YOPE zachęciła mnie sobą produktami do włosów – szampon i odżywka BALANCE my hair spisały się u mnie doskonale.
Dzięki tym kosmetykom moje włosy były pięknie nawilżone, lśniące i bardziej elastyczne.
Krem do włosów Dream Long Elseve- nie dość, że pięknie pachniał to wspaniale odżywiał włosy.
Średnio spisuje się u mnie kosteczka Nature Box – szampon, która mam wrażenie, że nie robi z moimi włosami nic... Dlatego chyba oddam ją siostrze.
Miłe zaskoczenie dała mi miniaturka oliwkowego szamponu – gładkie, miękkie włosy, naprawdę sztosik.
Udało mi się zużyć piękne perfumy od ANNA SUI Fairy Dance Secret Wish , które bardzo długo mi służyły. Były eleganckie, zarazem dziewczęce, kwiatowo-owocowe. Poza tym miały prześliczny flakon z zatyczką w formie elfa – magia.
Z kąpielowych perełek – wspomnieć musze o kuli Pretty Suds z uroczym triceratopsem.
Kula miała przepiękny kształt dinozaura i śliczny, fioletowy kolor. Poza tym cudnie pachniała i miała w sobie sporo olejków, więc kąpiel z tym dodatkiem była relaksująca.
Po raz kolejny miałam przyjemność używania soli Kneiip Arnica Active.
jest to sól o działaniu odprężającym i rozluźniającym mięśnie – idealna sól do użycia po ciężkim dniu.
Z Kneipp użyłam też kuli w kształcie głowy jednorożca- piękna, pachnąca i bajeczna, dostarczająca sporo pielęgnacji.
Na koniec z kąpielowych spraw serduszko do kąpieli o zapachu truskawek Tso Moriri- pozytywna, pachnąca kula, gwarantująca relaks oraz pielęgnację.
W moim denku maja można zauważyć też sporo kosmetyków do mycia ciała – dwa peelingi – oba od marki Rituals.
Mamy tutaj peeling – scrub o żelowej konsystencji o zapachu bambusa i kwiatu wiśni. Odświeżający i delikatnie złuszczający kosmetyk. Cukrowo-olejkowy peeling z tej samej serii porządnie złuszczał, natłuszczał i pielęgnował skórę no i ten słodki, luksusowy zapach- który utrzymywał się na skorze długo – wow.
Kolejna rewelacja do mycia to żel Farmologie o zapachu grejpfruta. Gęsty, tworzący miękką pianę. Dobrze myjący skórę i odświeżający.
Marka Truly przekonała mnie do siebie produktem do pielęgnacji biustu. Delikatny, masełkowaty- ni to peeling ni to kremik do kąpieli. Na pewno ujędrniający i wygłądzający no i kolejny produkt o pięknym zapaszku.
Nie mogę zapomnieć o wspaniałej wodzie różanej Make Me Bio – to mój kolejny flakon i na pewno nie ostatni, ta woda różana jest dla mnie najlepsza- odświeża i nawilża, poza tym kocham zapach róż, a tutaj naprawdę mamy piękny aromat.
Kojący, mocno nawilżający balsam do twarzy i ciała Revolution CICA BALM to kolejny kosmetyk godny polecenia.
Przede wszystkim efekt kojenia no i te mocne uczucie nawilżenia skóry – jeden z fajniejszych kremów, który gwarantuje też regenerację i wyrównanie kolorytu.
Nie zabrakło też podkładu Bielenda Vege Flumi- którego przedstawiać Wam chyba nie muszę.
Poza tym probki wszelkiej maści- ciała, włosów i twarzy – nie opisze każdej bo braknie mi miejsca!

A jak Wasze deneczko się prezentuje?

Zobacz post

OnlyBio Hair Balance, Odżywka do włosów, Emolientowa

Dzień 7: Odżywka emolientowa OnlyBio.
Już dawno udało mi się użyć ją. Odżywka była świetna, doskonale sprawdziła się na moich włosach. Dzięki niej wyglądały one bardzo ładnie, łatwiej było je rozczesać. Odżywka miała ładny zapach, dobrze sprawdzała się przy olejowaniu włosów. Jestem z niej zadowolona i myślę, że gdy trochę zużyję zapasy do włosów to sięgnę po duże opakowanie jej.

Zobacz post

OnlyBio Hair Balance, Odżywka do włosów, Emolientowa

Nareszcie i ja dopadłam tych słynnych odżywek z OnlyBio. Tym razem padło na emolientową. Jest dedykowany do puszacych się włosów oraz by nadać im więcej połysku. Ma przepiękną szatę graficzną o plastikowej tubce. Jest dla mnie taka mega wiosenna. Jej średnia konsystencja ułatwia rozprowadzenia na włosach. Zapach jest dosyć charakterystyczny, kwatowy. Ładnie mi nawilża włosy, szczególnie po rozjaśnianiu. Sprawia się że są bardziej miękkie w dotyku.

Zobacz post

OnlyBio Hair Balance, Odżywka do włosów, Emolientowa

OnlyBio, Hair Balance, Odżywka do włosów, Emolientowa.

Odżywka znajduje się w miękkiej tubie zamykanej na klik. Opakowanie ma bardzo ładną szatę graficzną.
Konsystencja odżywki jest bardzo gęsta, kremowa. Łatwo się aplikuje na włosy i nie spływa z nich. Po użyciu włosy są gładkie i przyjemne w dotyku. Dobrze się układają i są dociążone. Jest to jedna z lepszych odżywek jakie miałam okazję używać i na pewno kupię ją ponownie.

Zobacz post


odżywki PEH onlybio

Czasami bywa tak, że nagle pojawią się ogromny "hype" na jakieś produkty. Ich zdjęcia są widocznie niemal wszędzie, wszyscy o nich mówią. Co rusz można się potknąć o nowe opinie, recenzje czy testy i pierwsze wrażenia.

Czegoś takiego doświadczyłam w przypadku serii od firmy Onlybio, mowa oczywiście o serii kosmetyków do pielęgnacji włosów o wdzięcznej nazwie "Hair Balance" 🥰. Któż z nas nie widział kolorowych opakowań, które zawojowały półki w Rossmanach. Seria cieszyła się taką popularnością, że w pewnym momencie producent nie nadążał z dostawami do sklepów!

Sama postanowiłam się w nie wyposażyć i tak w moim koszyku znalazły się 3 odżywki, a do tego wzięłam również maskę dla włosów niskoporowatych oraz wcierkę, której jeszcze nie testowałam. Jak widać, marka pokusiła się o formuły dostosowane zarówno do porowatości włosów, jak również w oparciu o metodę zachowywania tzw. "równowagi PEH". Było to podejście dosyć świeże - aż na taką skalę. Co prawda wcześniej były już fantastyczne kosmetyki Anwen, ale mam wrażenie, że te od OnlyBio jednak obiły się nieco szerszym echem wśród dotychczas niewtajemniczonych we "włosing" konsumentów.

Dziś opiszę Wam moje wrażenia dotyczące stosowania wspomnianych wcześniej odżywek . Wszystkie 3 są zamknięte w tubach, a ich szata graficzna jest wręcz bajeczna. Te gradienty stworzone z żywych kolorów naprawdę rzucają się w oczy . Wersja proteinowa oscyluje w ciepłych kolorach pomarańczu, czerwieni, różu i fioletu, emolientowa to połączenie żółtego z zielenią i granatem, a humektantowa to już chłodne odcienie turkusu, błękitu i zieleni.

Wersja proteinowa 💛🧡❤️
Przez producenta została opisana jako wersja do włosów pozbawionych życia, bez objętości i przyklapniętych. Faktem jest, że proteiny mogą wspomóc naszą walkę o objętość, szczególnie ja mam taki problem, gdyż jako posiadaczka włosów niskoporowatych, raczej mam w naturze brak objętości. Proteiny niejako mogą "uzupełniać" ubytki w strukturze włosa, sprawiając, że jest on mocny i lśniący. Nie można również przesadzić z ilością protein, bo może się to skończyć spuszeniem włosów. Zapach jest obłędny, jest to kiwi. Moje włosy bardzo dobrze reagowały na tę odżywkę, po jej użyciu, były pięknie lśniące i takie "żywe", mój naturalny kolor nabierał jakiejś magicznej mocy. Autentycznie kilka razy miałam pytania czy zaczęłam farbować włosy! Ani razu nie zrobiłam sobie tą maską krzywdy, to pewnie za sprawą protein, które są bardzo fajnie dobrane w składzie. Są to: Hydrolyzed Wheat Protein, Wheat Amino Acids, Soy Amino Acids, Arginine HCI, Threonine, Serine. Jak widać jest tu sporo protein i aminokwasów pochodzenia roślinnego. W składzie są także emolienty i witamine E.

Wersja emolientowa 💛💚💙

Przez producenta została opisana jako wersja do włosów, które są szorstkie oraz plączące się czy spuszone. Mamy tutaj już pewien element zachowania tej równowagi. Jeżeli włosy się puszą, może warto dodać im emolientów, by to nieco okiełznać . Emolienty mogą się nam kojarzyć szczególnie z olejami i masłami. Tworzą niejako warstwę ochronną wokół włosa. Dzięki temu nie ucieka z nich tak szybko wilgoć, ponadto łatwiej jest je ułożyć, łuski są wygładzone a nasze włosy lśniące. Przesadzenie z nimi może sprawiać kłopoty pod postacią strączkowania oraz przetłuszczenia. Odżywka pachnie tym razem mango 🥭🥭🥭. Moje włosy lubią się z tą odżywką, są po niej lśniące, a do tego naprawdę mięciutkie. Uwielbiam je dotykać po zastosowaniu tej maski, bo są bardzo przyjemne w dotyku. Odżywka wspaniale pracuje podczas jej wczesywania szczotką typu puddle brush. W składzie tej odżywki znajdziemy naprawdę sporo różnych emolientów, są to: Cetearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter (masło shea), Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil (olej lniany), Persea Gratissima (Avocado) Oil (olej awocado), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil (olej słonecznikowy). Jak widać są to oleje czyli odżywienie i ochrona!

Wersja humektantowa 💙💚💙

Przez producenta została opisana jako wersja do włosów bardzo przesuszonych i szorstkich w dotyku. Faktycznie miałam wrażenie lekko suchych włosów, a jeszcze do jej zastosowania zachęciło mnie to, że podobno humektanty dobrze wpływają na ogólne wrażenie fryzury, podobno włosy mogą zyskać nieco na objętości. Humektanty to nawilżacze, wnikają we włos nawilżając je tak, aby nie były tępe i szorstkie. Ponownie przesadzenie z ich ilością może prowadzić do spuszenia. Po tej odżywce miałam cudownie sypkie włosy, bardzo chciałam kiedyś tego doświadczyć. Włosy były miękkie, lśniące i takie lekkie. Naprawdę super efekt! Odżywka podobni pachnie maliną, no ja bym tego tak nie opisała, ale zapach ponownie jest śliczny . W składzie mamy takie humektanty: Betaine, Sodium PCA, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Lactic Acid. Jak widać nie ma tu gliceryny, za którą wiele osób nie przepada .

Odżywki ogółem są naprawdę świetne, moje włosy mega dobrze na nie reagowały, dzięki nim uzyskałam mój wymarzony efekt sypkich i lśniących włosów❤️

Zobacz post

OnlyBio Hair Balance, Odżywka do włosów, Emolientowa

Kolejną odżywką OnlyBio z serii Hair Balance jaką Wam opiszę to odżywka emolientowa. Wśród jej składników znaleźć możemy m.in. masło shea, olej lniany i olej z awokado 🥑 . Ponownie zapach bardzo uprzyjemnia stosowanie kosmetyku, tym razem mamy do czynienia z zapachem mango 🥭 . Włosy po tej odżywce są naprawdę pięknie wygładzone i do tego lśniące! Naprawdę to był pierwszy produkt, po którym widziałam tak dobry efekt w tym zakresie. Świetnie pracuje podczas wczesywania, pieni się przez co ma się wrażenie, że lepiej się wchłania . Myślę, że wrócę jeszcze do tej serii, bo nie kosztuje dużo, a daje naprawdę świetne efekty.

Zobacz post

OnlyBio Hair Balance, Odżywka do włosów, Emolientowa

Nowy kosmetyk do włosów w mojej kolekcji. Zakupiłam odżywkę do włosów z firmy OnlyBio, a dokładnie jest to wersja emolientowa. Przeznaczona jest do szorstkich, puszących się i plączących się włosów. Jej zadaniem jest nawilżyć i wygładzić włosy. Moje włosy ostatnio są w bardzo złym stanie dlatego szukam czegoś co je uratuje. Ta odżywka jest okej. Używam jej i daje fajny efekt. Stosuję ją wraz z innymi kosmetykami z tej firmy. Kupiłam ją jak akurat była na promocji w Rossmanie.

Zobacz post

OnlyBio,stylizacja loków, pielęgnacja włosów

Hasło "Włosomaniaczki" na Instagramie bardzo mnie zaintrygowało. Dołączyłam do wszelakich grup o tematyce świadomej pielęgnacji włosów i zauważyłam,że marka OnlyBio wiedzie prym w tym temacie. Akurat w Rossmanie były promocje i postanowiłam sprawdzić jak te produkty wpłyną na kondycję moich włosów.
Nie rozstałam się tylko z moim ulubionym ziołowym szamponem,a zamiast stylizatora z OnlyBio niechcący kupiłam innej marki-zmyliły mnie gwiazdki.
Zrobiłam quizz na stronie OnlyBio,żeby wiedzieć jaki zestaw jest odpowiedni dla moich włosów.
Zgodnie z instrukcją od dziewczyn z grupy stosuję metodę OMO: odżywka-mycie-odżywka. Najpierw nakładam odżywkę humektantową poniżej linii uszu,następnie szamponem myję głowę (starając się pocierać tylko przy skórze),po płukaniu nakładam odżywkę emolientową i zostawiam na kilka minut, spłukuję.
Na ociekające włosy nakładam aktywator skrętu w kremie i utrwalam żelem do stylizacji fal i loków. Trochę je ugniatam i zamiast ręcznika używam balwełnianej koszulki. Pozwalam włosom wyschnąć naturalnie,a jeśli muszę to używam suszarki z dyfuzorem.
Dwa razy w tygodniu po myciu OMO nakładam maskę do włosów średnioporowatyc (czyli moich) i trzymam przez ponad 40 minut pod czapką.
Za jakiś czas mam ochotę porównać zdjęcia i zobaczyć czy efekty okażą się tak spektakularne jak sobie wyobrażam.
Moje włosy zawsze chciały się kręcić,ale wyglądało to słabo i pomagałam sobie lokówką,ale prostowałam,ale nadszedł czas na zdrowe i lśniące włosy.
Produkty są wegańskie,98% składników jest pochodzenia naturalnego i pięknie pachną (malinami,kiwi czy mango).

Zobacz post

kolekcja kosmetyków onlybio

Mała kolekcja kosmetyków z serii hair balance od OnlyBio . Gdy te produkty dopiero weszły do Rossmanów postanowiłam ich nieco zakupić. Nie zważając zupełnie na fakt, że miałam wówczas dośc spore zapasy kosmetyków do włosów, skorzystałam wtedy z jakiejś rossmanowskiej promocji. Nabyłam wówczas szampon do włosów, którego nie dałabym rady zuzyć, dlatego poszedł na sprzedaż. Myślę, że któregoś dnia go na pewno przetestuję. Kupiłam tez pełen zestaw odżywek do włosów z linii PEH. Proteinową, emolientową oraz humektantową. Jestem już po testach każdej z nich i musze przyznać, że te maski są naprawdę świetne! Wspaniale się miedzy sobą dopełniają. Mają przecudowne owocowe zapachy, świetnie rozprowadzają się na włosach i "pracują" podczas wczesywania. Moje kosmyki bardzo odżyły podczas ich stosowania. Fenomenalnie również sprawdziła się u mnie maska do włosów niskoporowatych. Ta kobyła wydajności starczyła mi na naprawdę długi czas i za każdym razem efekt po jej zastosowaniu był zadowalający. Także charakteryzuje ją piękny, owocowo zapach. Na testy czeka jeszcze u mnie wcierka do skóry głowy, zobaczymy jak to będzie. Ogólnie uważam, że ta seria jest bardzo udana i w pewien sposób zrewolucjonizowała rynek kosmetyków do włosów. Wiem, że Anwen była pierwsza, ale chyba onlybio bardziej zawojowało rynek, wśród osób, które dotychczas z szeroko pojętym włosingiem niewiele miały wspólnego.

To co widzicie na zdjęciu i filmie może nie jest spektakularne, ale moje włosy wyglądały bardzo średnio, a przy pomocy tych kosmetyków, powoli, małymi kroczkami zbliżam ku lepszemu. Na tych materiałach byłam jeszcze przed podcięciem końcówek 😅

Zobacz post

OnlyBio Hair Balance, Odżywka do włosów, Emolientowa

Only Bio odżywka emolientowa w wersji mini. Naturalna wegańska formuła z masłem shea, olejem lnianym i olejkiem z awokado (98% składników pochodzenia naturalnego).

Z racji, że moje włosy należą do tych przetłuszczających się odżywkę nałożyłam nie od nasady tylko od jakiejś 1/4 długości od nasady włosa. Zapach naprawdę przyjemny i apetyczny. Odżywka ma biały kolor i gęstą konsystencję. Dobrze rozprowadza się po włosach i łatwo spłukuje. Efekt? Pięknie pachnące i dobrze rozczesujące się włosy. Dodatkowo są miękkie w dotyku i takie lekkie.

Polecam.

Zobacz post

Kalendarz adwentowy OnlyBio 2021

Drugi kalendarz adwentowy który otwierałam w tym roku i jego małe podsumowanie. Kalendarz OnlyBio był wielkim hitem, a gdy wszedł na bardzo fajną promocyjną cenę to był bardzo ciężki do zdobycia. Mi udało się na drugi dzień promocji zgarnąć ostatni z półki.
Markę OnlyBio już trochę znałam i są tu nawet ze dwie rzeczy które przetestowałam. Kalendarz miał 12 okienek więc otwierałam go w dni parzyste co drugi dzień, dzięki czemu ostatnie okienko otworzyłam 24 grudnia. W kalendarzu znalazłam 10 miniaturek w tym maski, odżywki, szampony peeling i olejek. Jeden produkt pełnowymiarowy czyli wcierka pobudzająca wzrost włosów oraz bardzo ładną czarną gumeczkę. Gumka jest bardzo dobrze wykonana, używałam jej już wiele razy a jak widać na zdjęciu nadal wygląda jak nowa. Kosmetyki są bardzo ładne, kolorowe i ślicznie pachną, mam nadzieję że równie dobrze się sprawdza. Ja jak najbardziej jestem zadowolona z tego kalendarza, jest wart swojej ceny i cieszę się że go kupiłam.
⛄🦌🎅🎄🎀🎄🎅🦌⛄

Zobacz post


Kalendarze adwentowe 14 grudnia

Perełki znalezione w kalendarzach 14 grudnia.
🎄Kalendarz adwentowy Sylveco:
Przeciwzmarszczkowy krem na noc od Vianek. Krem koloru białego w prostym słoiczku o pojemności 30ml. Niczym nie wyróżnia się od pozostałych. Przeznaczony do cery dojrzałej, działa silnie nawilżająco. Zawiera miłorzęb japoński, wiele olejów np. z truskawek, lnu oraz arganowy. Kremik ma zapewnić skórze dużo odżywiania oraz miękkości. ❤️
🎄 Kalendarz OnlyBio i okienko numer 7 a w nim kolejna odżywka, tym razem emolientowa. Każdy z produktów OnlyBio ma inny cudowny, owocowy zapach, tutaj mamy mango. Wow. 😍 Emolienty są idealne dla włosów szorstkich i nieprzyjemnych w dotyku oraz puszących się. Jestem bardzo jej ciekawa.
Kolejna herbatka do przetestowania od Cup&You to Słodki aloes. Jest to herbata typu rooibos czyli nie zawiera teiny. Posiada interesujący skład: ananas, melisa, korzeń lukrecji, kandyzowany aloes, melon i aromat. Byłam bardzo jej ciekawa bo nie piłam nic tego typu. Zapachem byłam zachwycona, zdecydowanie aloes dominuje. Jednak smak jest okropny, składa się na to rooibos za którym nie przepada oraz aloes który sprawia że czuje jakbym piła coś co nie jest przeznaczone do spożycia, np. kosmetyk. 😆
🎄🎄🎄🎄🎄🎄

Zobacz post

OnlyBio, odżywka emolientowa

Ostatnio bardzo zaprzyjaźniłam się z wegańskimi kosmetykami. Firma Only Bio jest bardzo wysoko w moim rankingu. Produkty do włosów są świetne, a tą odżywkę mam już drugą tubkę. Ma w składzie 3 składniki świetnie wpływające na moje włosy. Są to: olej lniany, olej z awokado oraz masło shea. Odpowiadają za bardzo dobre i głębokie nawilżenie włosów oraz o piękną taflę wygładzenia. Dzięki nim moje loki lepiej się krecą i są bardziej sprężyste. Odżywka pachnie swieżo, owocowo i nakładanie jej jest samą przyjemnością. Pozostawia lekki zapach na włosach.

Zobacz post

OnlyBio Hair Balance, Odżywka do włosów, Emolientowa

OnlyBio - Hair Balance, Odżywka do włosów, Emolientowa.
Naturalna wegańska formuła z masłem shea, olejem lnianym i olejkiem z awokado - 98% składników pochodzenia naturalnego.
Przeznaczona jest do szorstkich, puszących się i plączących się włosów. Jej zadaniem jest nawilżyć i wygładzić włosy. Moje włosy bardzo się plączą, jednak z puszeniem się to one nie maja nic wspólnego, wręcz są oklapnięte. Pomimo to zużyłam odżywkę, ponieważ jest to mini opakowanie. Zapach przyjemny, słodki, konsystencja dosyć gęsta, jednak dobrze się ją nakłada na włosy, i nie ma problemu ze spłukaniem jej. Po jej użyciu moje włosy pięknie pachniały, jeszcze na drugi dzień, dobrze się rozczesywały, ale nic więcej nie zauważyłam.

Zobacz post

Gift box OnlyBio

Hej dziewczyny Widziałyście już gift Boxy od OnlyBio?
Wczoraj udało mi się kupić ten mniejszy w promocyjnej cenie (35 zł).
Kwadratowe pudełko w holograficznych barwach skrywa 6 okienek z produktami marki.
W środku znajdziemy jedwabną gumkę, 3 odżywki o pojemności 50 ml, szampon o tej samej pojemności, oraz pełnowymiarową wcierkę do włosów.
Box kupiłam dla siebie, bo nigdy nie miałam okazji testować odżywek tej marki ( zawsze wybierałam maski ).
Jedynym dobrze znanym kosmetykiem jest dla mnie wcierka, którą stosuje niemal codziennie. Uwielbiam kosmetyki z tej serii za zapach i działanie , więc jestem niemal pewna ,że zawartość boxa nie będzie dla mnie rozczarowaniem.

Zobacz post
1 2 3 4