Cien

Maseczka bardzo przypomina mi swoją poprzedniczkę firmy Cien - maseczka odżywcza słodkie migdały + miód. Konsystencja, działanie i zapach bardzo podobne. Z tamtej byłam zadowolona i z tej również jestem, bo działa.
Maseczka ma typowy zapach miodu, który utrzymuje się przy aplikacji, ale nie jest nachalny, jest treściwej, masełkowatej konsystencji, ale pędzelkiem łatwo się nakłada ją na twarz, ale gorzej zmywa. Tak, ja zmywam, bo nie lubię mieć takiej tłustej warstwy na twarzy, tym bardziej, że mam cerę mieszaną i boję się mieć takich ciężkich warstw. Można zostawić i nie zmywać.
Efekty: przywraca odpowiednie nawilżenie i usuwa szorstkość skóry, jest ona taka odżywiona, rozpromieniona, ale nie rozświetlona. Czy działa regenerująco, to nie wiem, bo po jednym razie ciężko ocenić.
Ogólnie za taką cenę jaką oferuję producent to brać w ciemno! Działa i się sprawdza. Taka jedna saszetka starczy bez problemu na 2 użycia, bo jest tam bardzo dużo produktu.

Zobacz post

Maseczka do twarzy Cien o działaniu nawilżającym z miodem i aloesem. Kolejna z nowych maseczek z Lidla, na które ostatnio się skusiłam. Maseczka fajnie nawilża skórę, można stosować ją zamiast kremu na noc. Jest na tyle wydajna, że wystarczyła mi na dwa użycia. Ma przyjemny zapach, dosyć powoli się wchłania i ma delikatnie żółty kolor.

Zobacz post

Witajcie w tej chmurce pokażę wam nawilżającą maseczkę z witaminami E, C i F od marki Cien.

Ta maseczka została zakupiona w Lidlu z kilkoma innymi maseczkami, koszt jej to zaledwie 1,00 zł a maseczka ma 10ml.
Po nałożeniu tej maseczki akurat zrobiła się bardziej gladka i nawilżona.
Jak dla mnie to dobry zakup już nie jedną tego rodzaju używałam maseczkę i wszystkie się sprawdzały. 😊 😊

Zobacz post

Nowości z Cien! Ostatnio poprosiłam chłopaka, aby podczas zakupów w Lidlu kupił mi te maseczki, kupił te oraz 3, które już są jakiś czas dostępne.
Wśród maseczek można znaleźć bardzo fajne warianty, póki co użyłam jednej i z efektów jestem bardzo zadowolona. Maseczki w większości mają kremowe konsystencje, jedynie zielona jest z dodatkiem glinki. Jedno opakowanie wystarcza na dwa użycia, niestety saszetki nie są przedzielone na pół, mimo tego nie ma problemu z zastygnięciem w opakowaniu. Każda maseczka kosztuje 99 groszy, jest to świetna cena za fajne działanie. Opakowania prezentują się ładnie, nie są przesadzone ani zbyt ubogie. Dostępne są 4 maseczki:
Odmładzająca z ceramidami - jestem jej bardzo ciekawa, ma ona za zadanie rozświetlić, wygładzić i ujędrnić skórę.
Detoksykująca z aktywnym węglem - specyficznie podchodzę do maseczek z węglem, jednak mam nadzieję, że wypadnie super. Ma ona za zadanie odświeżyć, zmatowić i zredukować pory, więc zapowiada się ciekawie.
Oczyszczająco-nawilżająca z zieloną glinką - Skusiłam się już dziś na jedno użycie i jestem z niej bardzo zadowolona, fajnie sprawdziła się na mojej skórze. Ma ona za zadanie oczyścić i nawilżyć skórę oraz zredukować sebum.
Nawilżająca z witaminami E, C i F - kiedy zobaczyłam na opakowaniu miód to myślałam, że nie użyję jej, jednak dam jej szansę, może w ogóle nie poczuję go. Maseczka ma za zadanie pielęgnować, odżywić i regenerować skórę.
Już się nie mogę doczekać dokładnych testów, niebawem napiszę więcej o każdej maseczce w osobnych chmurkach.

Zobacz post