Bielenda

Karolinnaa

Mgielka pod makijaż, która kupiłam z gazetą za 10 zł już jakiś czas temu. Ma ona drobne drobinki, które bardzo fajnie się mienią. Ja akurat nie nakładam nigdy pełnego makijażu, ale mgielka służy mi jako nawilżenie twarzy, bądź też baza pod Krem. Jest wydajny, nie trzeba go dużo, aby dał fajny efekt.

kori19

Mgiełkę dostałam w pudełku Pure Beauty. Bardzo jestem z niej zadowolona. Używam jej jako bazy pod makijaż. Dodaje cerze fajnego blasku, ale też super nawilża skórę twarzy, ponieważ zawiera trehalozę. Makijaż świetnie trzyma się przez cały dzień, a przy okazji imprezy andrzejkowej przetestowałam, że i przy intensywnej imprezie nic nie zjeżdża. Polecam

izvsza

☆ Mgielka 3 w 1, Magic Water, Bielenda.

Mgielka ma spełniać trzy funkcje: primera, rozswietlacza oraz kosmetyka nawilżającego skórę. Umieszczona jest w przezroczystej butelce z psikaczem. Zdarza mi się go nakładać jako bazę pod makijaz, ale również na gotowy makijaz. Posiada malutkie, błyszczące drobinki ładnie mieniace się na skórze. Po wstrząśnieciu drobinki wyglądają pięknie jak galaktyka pełna gwiazd. Jest delikatna i leciutka. Nie warzy i nie ciasteczkuje się na twarzy. Polecam również stosować w lato na ciało.

dfbsx

Kiedyś usłyszałam sformułowanie, ze jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. W tym przypadku się zgodzę. Atomizer wypluwa za dużo produktu. Niby nadaje się do utrwalania makijażu, ale zostawia smugi. W dodatku jest on bardzo klejący. Nie polecam.

Olala

Baza pod makijaż 🌸
Od kilku miesięcy bardzo chętnie korzystam z tej bazy pod makijaż. Ma piękny różowy kolor i niesamowicie się mieni. Ta mgiełka kosztowała mnie około dziesięciu złotych w Rossmannie. Nie używam jej na zrobiony makijaż jako utrwalacz ale zawsze przed makijażem.

frambuesa

Uwielbiam! Mgiełkę mam z wymiany i od razu się w niej całkowicie zakochałam. Ja używam jej pod makijaż jako bazę i dzięki temu uzyskuje bardzo duże rozświetlenie cery. Wygląda wtedy promieniściej i na bardziej wypoczętą. Mgiełka szybko się wchłania, nie uczula i ja spokojnie kładę na nią podkład. Jak dla mnie jest świetna i bardzo wygodna w aplikacji! Nie wiem jak cenowo, ponieważ nie kupowałam jej sama, ale z miłą chęcią sięgnę po nią po raz kolejny!

Ananovo

Bardzo lubię tę mgiełkę magic water 3w1 baby doll skin firmy Bielenda, którą kupiłam zachęcona opiniami internautek. Mgiełkę używam na 3 sposoby, jako bazę pod makijaż, utrwalacz makijażu i rozświetlacz. We wszystkich 3 przypadkach sprawdza się bardzo dobrze jeżeli chodzi o jakość i trwałość. Rozświetlenie dają świetliste drobinki. Wygląda to na skórze naprawdę dobrze. Opakowanie jest miłe dla oka, ma wygodny dozownik. Zapach jest bardzo ładny, delikatny i przyjemny. Dodatkowy plus za przystępną cenę. Podsumowujac mgiełka Bielendy to fajny produkt. Polecam

rena442

Tę mgiełkę marki Bielenda kupiłam po tym, jak wersja brązowa sprawdziła się u mnie rewelacyjnie.

Skusiłam się na wersję różową Magic Water głównie ze względu na obietnicę odświeżenia i właściwie głównie na tym mi zależało. Dodatkowo przeczytałam, że mgiełka ma zdejmować z buzi nadmierną pudrowość i muszę przyznać, że bardzo mnie to zaciekawiło.

Kupiłam ją w Rossmannie za jakieś 20 zł. Ma ładny, letni zapach, który utrzymuje się na skórze przez kilka chwil.
Niestety już przy pierwszym użyciu okazało się, że wzięłam buteleczkę z uszkodzonym atomizerem. Na szczęście miałam w domu puste opakowanie po wersji brązowej, wiec sobie je podmieniłam .

Sama mgiełka jest bardzo ciekawa i nie potrafię jej jednoznacznie ocenić. Na pewno nie polecam jej do odświeżania twarzy z makijażem - nie zdejmuje pudrowości, a wręcz mam wrażenie, że niszczy makijaż - zobaczcie same. Świetnie sprawdza się jednak jako mgiełka do odświeżania w upalne dni (bez makijażu). Popryskana buzia od razu jest świeża, cera wygląda bardzo ładnie.

Fajnie sprawdza się również do ciała, ponieważ zostawia delikatniutką poświatę.

Wersji różowej na pewno nie kupię ponownie, ale tę wykorzystam chętnie podczas urlopu .

winiusia

Bielenda, Make-up Academie, Magic Water Pink Baby Doll Skin (Mgiełka 3 w 1 baza, rozświetlacz, makijaż). Byłam sceptycznie nastawiona do tego produktu ale skusiłam się na niego w promocji Rossman, pomyślałam 11 zł- zaryzykuję No i produkt ten mnie przekonał na tyle, że poleciałam też po złotą wersję. Lubię ją za efekt jaki daje, że nawet mega matujący tynk na twarzy po jej użyciu wygląda naturalniej. Bardzo fajnie ściąga pudrowość ze skóry i wykańcza makijaż. Ja używam jej głównie właśnie w tym celu. Jako bazę wolę dobrą pielęgnację lub stricte bazę w kremie. Do niedawna widziałam tą mgiełkę wszędzie, teraz trochę o niej ucichło. Niektóre youtuberki nie mogły bez niej żyć a teraz mogą i już jej nie używają Przypadek? Mimo, że już kampania reklamowa tego produktu trochę przycichła, uważam, że warto o niej wspomnieć i to produkt godny uwagi.

Olala

Bardzo lubię fiksery do utrwalania makijażu. Ten pochodzi z Rossmana. Kupiłam go na promocji. Był bardzo tani. Można używać go również jako rozświetlacz. Mgiełka jest piękna. Bardzo lubię jej używać. Jest trwała i pięknie pachnie. Wystarczy użyć naprawdę mało produktu by rozprowadzić go na skórze. Dwie naciśnięcia pompki wystarczają. Starczy mi na długo.

Rzepencja

Bielenda, Make-up Academie, Magic Water Pink
Kolejny według mnie must have ! Jest to mgiełka która ma 3 zastosowania a jak dobrze człowiek pomyśli to i wiecej.

1.Jako PRIMER pod podklad czy krem BB, nałożona na nakremowaną twarz.
To rozwiazanie jest dla mnie rewelacyjne! Skóra jest rozjaśniona i mgiełka nadaje takiego zdrowego kolorytu buzi! Nadaje cerze delikatny blask,a co najważniejesze nie zapycha mnie.
2.Jako Rozświetlacz nadaje makijażowi blask. Tego sposobu jeszcze nie próbowałam. Wierna jestem swoim rozświetlaczą a chcę unikną świecenia jak kula dyskotekowa.🤣
3.Nawilżacz MOISTIRIZER - na ciało i włosy. Zawiera terahalozę,kwas hiauronowy i d-panthenol;wspomaga nawilżenie i zatrzynanie migracji wody z naskórka , dbając o świeży i wypoczęty wygląd skóry.
Stosowałam tylko na ciało.W te upalne dni w słoneczku pięknie skóra wyglądała delikatnie się mieniąc.Dla mnie jest to super rozwiązanie bo w lato nie lubię tłustych balsamów tylko coś lekkiego. Na włosy nie stosowałam bo specyfików do włosów mam tyle że nie widzę potrzeby.
Produkt dla mnie na mocne 5, na pewno to nie moje ostanie opakowanie. Chciałabym wypróbować jeszcze pozostałe wersje kolorystyczne NUDE, GOLD, TERRACOTA .Tej ostatniej nie widziałam nigdzie w Rossmanie ale na oficjalnej stronie BIELENDY widnieje. Warto zaznaczyć ze produkt Bielendy jest tańszą alternatywą produktów MAC czy Anastasii Beverly Hills.Koszt mgielki to niecała 20 zł w promocji 12.

watermeloo

Make up academy robi ostatnio furorę więc i ja postanowiłam je wypróbować. Kupione na niedawnej promocji w Rosmannie. Zaopatrzyłam się w jedną złota i jedna różową, która ma tworzyć efekt "babydoll skin". Ze złotej jestem zadowolona bardzo, dobrze się sprawdza, faktycznie rozświetla i zostawia złote drobinki na skórze i bardzo ładnie wygląda jako wykończenie dla makijażu. Używałam jej też pod makijaż i była też dobra, chociaż efekt słabszy. Różowa z kolei jest o wiele delikatniejsza i mniej widoczna. Zostawia skórę lekko zaróżowioną i tworzy taki efekt mokrej skóry, który bardzo mi się podoba ale szybko blednie i efekt jest krótkotrwały.
Ogólnie jestem zadowolona i polecam obie jeszcze jest ich kilka w tej serii, może uda się wypróbować

aneta6bk

3w1 - baza, mgiełka rozświetlająca i odświeżająca w jednym. Wybrałam wersję różową, ponieważ obiecuje efekt baby doll i byłam ciekawa, jak według bielendy wygląda taki efekt. Mgiełka rozpyla delikatnie produkt, jest to bardzo przyjemne. Produkt ma dość duże drobinki i są one widoczne na twarzy. Gdy użyjemy jej jako primer nie jest to aż tak bardzo rzucające się w oczy. Przy użyciu jej na podkład już je bardziej widać. Jaki daje efekt? Zdrowszej niż zdrowa skóra . To jest błyszczy się mocniej niż taka typowa zdrowa skóra, świetnie scala podkład z pudrem, nie ma mowy o ciężkim wyglądzie skóry. Mi się podoba. Przygarnęłabym też jakąś mniej rozświetlającą wersję .

lubietox3

Magic Water Pink czyli po prostu Mgiełka 3 w 1  firmy Bielenda, Make-up Academie. Ja mam wersję Baby Doll Skin. Początkowo chciałam wersję złotą, ale naczytałam się negatywnych opinii, o zbyt wielkich brokatowych drobinach.
Z tej wersji jednak jestem zadowolona. Według producenta można użyć jej jako bazę przez makijażem, po makijażu jako rozswietlacz oraz po prostu jako mgiełka w ciągu dnia nawilżająca. Mozna rowniez na wlosy, cialo, jak kto woli. A jak ja ja używam? U mnie sprawdza się na makijaż, ale tylko wtedy gdy nie użyje rozświetlacza, bo co za dużo to nie zdrowo. Mgiełka ładnie rozświetla, drobiny są widoczne głównie przy jasnym, słonecznym świetle. Lubię jej też używać na ciało, przepięknie się błyszczą nogi, delikatnie, ale wygląda czad! Czekam tylko na lato i krótkie spodenki wtedy to będzie moja ulubiona aplikacja tej mgiełki. Próbowałam też na włosy, przed makijażem oraz w ciągu dnia, ale u mnie sprawdza się średnio. Według producenta wspomaga nawilżenie jednak według mnie średnio to wygląda. Dodatkowo nie lepi się, szybko zastyga, nie czuć jej na twarzy. Przepięknie pachnie! Aż szkoda, że tak szybko zapach się ulatnia. Szkoda,że efekt na makijażu to tylko rozswietlenie, bo gdyby jeszcze jakoś utrwalała całość to byłby to na prawdę hit! Mimo wszystko polecam i na pewno skuszę się na inne wersje. W promocji za około 10zł na prawdę warto.

Daje do tej kategorii bo dla mnie spełnia funkcję rozswietlacza,ale jeśli jest źle to poprawcie