Curls Goddess

Curls, żel do stylizacji włosów, który udało mi się zakupić na targach Ekocuda. Na stanowisku Napięknewłosy było mnóstwo ciekawych produktów, które chciałabym przetestować. Wybrałam jednak ten kosmetyk. Lubię używać żelu do moich loków, ponieważ ładnie podtrzymują mój skręt. Ten żel pachnie bardzo przyjemnie, kosmetycznie i czuję się po nim jak po wizycie w dobrym salonie fryzjerskim. Jednak nie jest na tyle dobry, by moje włosy po nim dobrze wyglądały. Zaraz na drugi dzień loki mi się rozprostowują, żel nie trzyma na tyle dobrze, by fryzura była trwała kilka dni. Do reanimacji loków na drugi dzień, sprawdza się tak sobie. Ma płynną konsystencję i łatwo aplikuje się go z opakowania. Jednak za tą cenę zdecydowanie go nie polecam. Kochane Loczki, są lepsze stylizatory niż ten.

Zobacz post

Po długiej przerwie, ale w końcu mogę się pochwalić moimi łupami z Targów Ekocuda w Warszawie. Odbyły się one 17 i 18 listopada w laboratorium Centrum Praskie Koneser. Była to fantastyczna impreza, która zgromadziła mnóstwo firm kosmetycznych produkujących naturalne kosmetyki do pielęgnacji ciała. Pojawiło się wiele bardzo ważnych dla mnie marek. Wybrałam się tam po konkretne produkty, które na szczęście udało mi się uzyskać. Moim oczkiem w głowie zdecydowanie jest eliksir do włosów kręconych, który ma podkreślić piękno moich loków. Zakupiłam go w na stoisku Bydgoskiej Wytwórni Mydła. Podczas zakupów dostałam dwie saszetki mydła: węglowego oraz wydaje mi się, że to żółtawe jest z kozim mlekiem. Kolejnym wyszukanym przeze mnie stoiskiem było stoisko Agnieszki Niedziałek - Napięknewłosy. Bardzo lubię tą dziewczynę, ponieważ pomogła odżyć moim włosom, a dzięki jej radom zyskałam znowu dobry skręt i moje włosy odbiły się ze złego na naprawdę świetny stan po dekoloryzacji. Jej rady i wskazówki jak pielęgnować włosy i jak je zabezpieczyć naprawdę pomogły mi w mojej pielęgnacji. Z czasem zaczęłam się mocniej zagłębiać w pielęgnację włosów kręconych, dlatego też moje zakupy dotyczyły głównie produktów, które miałyby wspomóc skręt moich loków. I tak jak na zdjęciu widzimy szampon dziegieciowy z Fitokosmetyków. Obawiałam się bardzo typowego zapachu, jednak po otwarciu buteleczki poczułam naprawdę piękny zapach. Szampon nie śmierdzi typowym dziegieciem, więc na pewno będę korzystała. Mam nadzieję, że będzie on mi służył. Największą ochotę miałam oczywiście na maskę z Vatiki. Jest to bardzo nawilżająca maska, emolientowa o charakterystycznym zapachu czarnuszki, czyli jak wiadomo jest to piękny zapach. Maska działa cuda z moimi włosami i nie mogłam się oprzeć, wypróbowałam ją już następnego dnia. Moje włosy są pięknie, dociążone, skręt jest mocny, a włosy się pięknie błyszczą. Na stoisku Agnieszki wybrałam sobie lekki żel do stylizacji loków Curls, żeby sprawdzić i wypróbować. Odwiedziłam również stoisko Full Mellow, czyli markę która ma fantastyczne peelingi, masła i balsamy do ciała. Dostałam tam kosteczkę do kąpieli w kształcie bałwanka. Od przyjaciółki dostałam żel pod prysznic z YOPE, ponieważ ona zrobiła zakupy na ich stoisku i zyskała kilka próbek. Bardzo żałuję, że miałam ograniczony budżet i tyle kosmetyków na półce w domu, bo było jeszcze wiele produktów, które zdecydowanie z wielką chęcią przygarnęłabym do łazienki. Ale co za dużo to niezdrowo. Tagi zdecydowanie polecam! Kto jeszcze nie był, zdecydowanie niech pojawi się na kolejnej edycji.

Zobacz post