6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 25.08.2018 przez kamilja

kosmetyki demakijaz bishojo

@doughnut spełniła moje małe kosmetyczne marzenie.
Miałam już styczność z marką Bishojo dzięki Marcie i tym razem mogłam poznać kolejny kosmetyk tej marki.
Jest to oliwka do demakijażu.
Z reguły wolę produkty mniej tłuste jeśli chodzi o oczyszczanie twarzy.
Ta oliwka jednak przekonała mnie do takich kosmetyków.
Zacznijmy od opakowania, które jest w minimalistycznym tonie.
Biała butelka z kwiatem i czarna pompką wygląda świetnie.
Sam fakt, że to produkt z pompką sprawia, że używanie kosmetyku jest łatwiejsze.
Możemy w"wypompować" odpowiednią ilość kosmetyku bez obaw, ze wyleje się go więcej.
Oliwka ma ziołowo-kwiatowy zapach.
W konsystencji płynna, lekko tłusta, a przy pocieraniu twarzy robi się jak taki "suchy olejek do ciała".
Bardzo w konsystencji przypomina właśnie jeden z olejków suchych od marki Sephora.
Ta konsystencja mocno przypadła mi do gustu.
Oliwka świetnie oczyszcza twarz.
Radzi sobie z tłustymi, nawet wodoodpornymi kosmetykami.
Poza tym oczyszcza pory, nawilża, pielęgnuje i ma właściwości odmładzające.
Skóra staje się oczyszczona, miękka i jest złagodzona.
Oliwkę stosuję wraz z płynem micelarnym lub myję twarz wodą po zmyciu makijażu.
Cóż mogę napisać więcej- produkt godny polecenia.

Zobacz post

Bishojo Oliwka do demakijażu

Przedstawiam fantastyczną Oliwkę do demakijażu od @bishojo_cosmetics. Oliwka w swoim składzie ma 97% składników pochodzenia naturalnego, między innymi Olej z rokitnika, który łagodzi podrażnienia, co w moim przypadku jest szczególnie ważne. 🌺W składzie brak olejów mineralnych 👍
Wrażenia? No cudne 😍
🌺Nie szczypie, nie piecze, nie ściąga. 🌺Piękna, gładka i odświeżona cera.
🌺Koloryt wyrównany.
🌺Ładny i przyjemny zapach, ale bardzo subtelny, co mnie akurat cieszy, bo czuć, że kosmetyk nie jest perfumowany niewiadomo czym. 🌺Śliczne, efektowne opakowanie 🌺Bardzo wydajny

Zobacz post

oliwkadodemakijazu

jak widzicie mamy tutaj oliwkę do demakijażu od marki Bishojo, która jest dla mnie całkowitą nowością. Oliwka dobrze się u mnie sprawdziła, ale ja nie jestem fanką takiej formy demakijażu. Raczej zmywam makijaź płynem micelarnym, ale czasami lubię sięgnąć po coś innego. Dobrze radziła sobie ze zmyciem całego makijazu i nie podrażniała mnie. Do tego jest ona bardzo wydajna i jej zapach mnie nie drażnił i nie denerwował.

Zobacz post

Bishojo - zestaw kosmetyków

akiś czas temu dołączyłam do wspaniałego grona dziewczyn z #BishojoGirls!
Na początku muszę zaznaczyć, że produkty Bishojo pochodzą z Polski! Wspierajmy nasze marki, bo tworzą wspaniałe kosmetyki! 💜
___
Chciałam bardzo dokładnie przetestować te produkty, dlatego z recenzją przychodzę dopiero teraz. Nie sądziłam, że stan mojej skóry tak się poprawi, że oczyszczanie i pielęgnacja mogą być tak przyjemne 😊
Oliwka do demakijażu jest fenomenalna! Usuwa każdy makijaż, nawet ten wodoodporny. Nie podrażnia, nie szczypie w oczy, bardzo fajnie wszystko zmywa. Bałam się oliwek do demakijażu, ponieważ już raz się u mnie nie sprawdziły jednak z tą nie mam żadnych problemów. Nie zapycha, nie powoduje wysypu nieprzyjaciół.
Emulsja micelarna to nie jest dla mnie nowość. Bardzo często sięgam po takie produkty. W połączeniu z oliwką do demakijażu nic nie stanie im na przeszkodzie 😊
Płyn micelarny używam po wyżej wymienionych dwóch produktach, sprawdzam nim czy na skórze nic nie pozostało. Sprawdziłam jak działa solo przy zmywaniu makijażu - daje radę, chociaż z wodoodpornym tuszem ma lekki problem, ale wystarczy dłużej potrzymać na oku i da radę.
Zawsze używałam jednego kremu do twarzy na dzień i na noc. Jednak po tym teście zauważyłam, że skóra potrzebuje dwóch różnych kremów. Lżejszy na dzień, a bardziej nawilżający na noc. Moja skóra nabrała blasku, makijaż na niej wygląda o wiele lepiej. Nie borykam się już z suchymi skórkami.
Szczerze? Polecam! Na pewno wrócę do tych produktów, nie wyobrażam sobie bez nich mojej toaletki.
Poza tym zobaczcie na te opakowania, one są tak piękne, tak eleganckie i bardzo trwałe (podróżują ze mną co tydzień i nic się z nimi nie stało).
___
Testowałaś produkty od Bishojo ? Znasz ich kosmetyki?

Zobacz post


kosmetyki paczuszki kosmetyczne

Cudowna paczuszka wymiankowa od @mysweet. Jestem zachwycona ❤️ Dziękuje ci kochana za wszystkie produkty za które się wymieniłyśmy i te „drobne” dodatki. Uwielbiam się wymieniać, ponieważ zawsze trafiam na jakieś cudeńka. W tym przypadku cała paczka jest cudowna.
W paczuszcze znalazłam:
*dwa produkty marki bishojo, od dawna mnie kusiły i bardzo się cieszę, ze mam okazje je testować. Są to płyn micelarny (akurat myj z kueshi się kończy, wiec idealny moment), i oliwka do demakijażu. Niedawno pokazywałam wam jak robie sama mieszkankę olejów do demakijażu, wiec ten z chęcią przetestuje bo u mnie olejki sprawdzają się rewelacyjnie.
*woda kokosowa. Uwielbiam ją, do twarzy, włosów i ciała ❤️ Zdecydowanie sprawdza się rewelacyjnie.
*krem dermaspa, od razu go użyłam i jest mega. Wygodne opakowanie, idealne do torebki, fajnie nawilża, i najważniejsze nie jest bardzo tłusty.
*scrub do ust, dziś oglądałam w sklepie właśnie peeling do ust 😹 biorę się za testy go od razu.
*i najbardziej ciekawiacy mnie to zestaw marki wilko. Nie używałam nic tej marki i jestem bardzo ciekawa. Zapakowany jest pięknie, w zestawie jest Scrub, masło i galaretka do ciała. Pojemności idealne na wyjazd i narazie chyba go odstawię, bo mega mi się podoba pudeleczko.
*marki wilko również dostałam kapsułki do kąpieli w kształcie owoców.
Dodatkowo probeczki również trafiły do mnie. ❤️

Zobacz post

Bishojo Oliwka do demakijażu

Oliwka do demakijażu Bishojo. Pierwszy raz mam styczność z tą marką. Od ponad roku używam do zmycia mocniejszego makijażu wliczając już w to zwykły eyeliner wodoodporny właśnie olejów. Miałam z firmy Biolove był cudowny, ostatnio skończył mi się z SKIN79 kokosowy - niestety robi mgłę i średnio przypadł mi do gustu, ale ten Bishojo według mnie jest najgorszy...
Bardzo wkurza mnie to, że nie ma tutaj pompki, chociaż widziałam, że jest też wersja z pompką. Olej jak to olej czy tam oliwka pozostawia tłustą warstewkę i troszkę gorzej się zmywa, ale ja już jestem przyzwyczajona. Co do zapachu taki jakby kwiatowy, delikatny, dla mnie ok. Oliwka daje radę z zmyciem mocnego makijażu, ale jakie to uciążliwe. Jedna porcja z dłoni nie wystarczy, dwie czasem, ale najlepiej to trzy. Brak pompki wkurza na maksa, branie całego opakowania do rąk, dłonie są brudne, wszystko jest z tuszu i resztek z make - upu. Tak jak mówię daje rady zmyć, ale jest to zbyt czasochłonne i tak jak kocham robić demakijaż, tak przy tym produkcie doprowadza mnie do szału. Z takim tempem zużycia wydajność jest po prostu słaba. Plus za to, że nie robi mgły w oczach co bardzo mi przeszkadzało w przypadku SKIN79. Tutaj nie ma tego problemu. Ogólnie średni produkt.

Zobacz post

kosmetyki bishojo

Krem wodny oraz oliwka do demakijażu firmy Bishojo. Na razie zaczęłam używać oliwki, a krem poszedł do zapasowej szafki, gdyż mam otwarty krem na dzień z Pharmaceris oraz z Balei i troszkę muszę je zużyć by otworzyć następny. Zdziwiło mnie jedynie to, że pudełko jest dosyć duże, a krem ma tylko 30ml, więc tak w sam raz. Oliwka natomiast ma 150ml. Sprawdza się u mnie dobrze. Daje radę nawet z wodoodpornym eyelinerem oraz całym pełnym makijażem. Niestety troszkę jest nie wydajna, bo najpierw ją nakładam, zmywam oczy itd, ale po chwili muszę jej dokładać i to wcale nie mało, bo mała ilość nie daje rady. Mój makijaż nie jest mocny, raczej słaby, więc nie wiem. Drugi minus to brak pompki. Dopiero użyłam jej kilka razy, więc szersze opinie pojawią się za jakiś czas, również kremu w późniejszym okresie.

Zobacz post

-

Zestaw - denko, czyli kilka kosmetyków, które udało mi się zużyć do końca!
Oliwka do demakijażu Bishojo - dobrze radziła sobie z demakijażem, rozpuszczała podkład i pozwalała go dobrze zmyć. Nie potrzeba było dużo produktu, aby doczyścić całą twarz. Dozowanie było wygodne, proste, można bylo łatwo wyjac pożądaną ilość produktu. Zapach nie był intensywny, a cenię to sobie przy produktach do twarzy. Mimo tego, ze produkt tak naprawdę nie był zły, to nie przekonał mnie do zakupu kolejnej oliwki.
Avon - płyn do kąpieli. Jako że nie mam wanny, nie mogłam go użyć jako płynu do kąpieli, więc zużylam go jako mydło do rąk. Nic sie nie zmarnowało Plyn był skoncentrowany, więc idealnie nadawał się do pudełeczka z dozownikiem, który tworzy pianę. Co prawda jest to edycja zimowa, ale wcale mi nie przeszkadzało, zeby zacząć używać go po sezonie zimowym... i skończyć dopiero teraz. Okazał się naprawdę wydajny (jako mydło do rąk). Zapach był przyjemny, świąteczny, ale nie utrzymywał się długo na dłoniach.
Serum Invisible Illumination Lumene - może pełnić funkcję podkładu i całkiem dobrze się w tej roli sprawdzilo. Jedna próbka nie wystarczyła na dobre przetestowanie. Skóra po serum była w całkiem dobrej kondycji, ale podczas noszenia tego kosmetyku skóra była strasznie świecąca i błyszcząca. Być może przy nie-tłustej skórze sprawdziłoby się lepiej

Zobacz post


-

Oliwka do demakijażu Bishojo. Produkt trafił do mnie dzięki wymianie kosmetycznej na DC. W opakowaniu nie było już wiele produktu, ale wystarczył mi na bardzo długo! Okazuje się więc, że produkt jest bardzo wydajny. Łatwo go wyjąć z opakowania dzięki pompce, więc unikniemy sytuacji, że wyleje się za dużo i wszystko dookoła jest tłuste. Konsystencja kosmetyku jest rzadka, wodnista i tłusta. Dzięki temu łatwo zaaplikować go na twarz, wyczyścić skórę, a następnie zmyć. Produkt dobrze zmywa makijaż, ale nie usuwa go w całości, więc po oliwce używałam jeszcze płynu micelarnego i demakijaż był kompletny. Zapach jest przyjemny, nie jest mocno wyczuwalny, co dla mnie jest dużym plusem. Samo opakowanie również jest ok, bo utrzymane w minimalistycznym klimacie.

Zobacz post
1