Nacomi

Serum do rzęs i brwi Nacomi, niby mam długie, czarne i gęste rzęsy, ale po ciąży lekko przez hormony się przerzedziły. Dlatego też chciałam im trochę pomoc odżyć i tak w moje łapki wpadł ten produkt. Kartonik skrywa produkt z dwiema końcówkami, pędzelek do rzęs oraz szczoteczka do brwi. Na dzień dobry wtopa, bo pędzelek się złamał więc musiałam improwizować pędzelkiem do kresek. Produkt ma dziwną żelową konsystencję, a w opakowaniu jest go jakby tylko pół zawartości bo nie umiałam dosięgnąć żelu pędzelkiem (dopóki się nie złamał). A co do produktu to niestety, ale nie zauważyłam żadnej różnicy. Rzęs nie mam gęstrzych, ani dłuższych. Tyle dobrze, że produkt nie zrobił mi też nic złego.

Zobacz post

Serum do rzęs i brwi marki Nacomi. Zapowiadał się super produkt, ale u mnie okazał się klapą. Zacznę od tego, że z jednej strony ma on cienki pędzelek do nakładania produktu na linię rzęs, a z drugiej wygodną szczoteczkę do brwi. Produkt łatwo się nakłada dzięki takiemu rozwiązaniu. Niestety serum to nie dało u mnie efektów. Nawet powiem szczerze, że zauważyłam podczas jego używania zwiększone wypadanie włosków na brwiach i rzęsach. Nie są one dłuższe i gęstsze, a mocniej przerzedzone. Chyba będę musiała wrócić do bardziej sprawdzonych przez siebie produktów.

Zobacz post