Avon

Avon,Far Away Beyond The Moon, woda perfumowana.
Taką perfumetkę postanowiłam przetestować,bo nie byłam przekonana do pełnowymiarowego opakowania.
Perfumy są zamknięte w szklanej fiolce o pojemności 10 ml.
Taka pojemności jest idealna do testów i do torebki,bo zajmuję niewiele miejsca.
Zapach jest połączeniem nut dzikiej czereśni, kwiatów Belle de Nuit oraz drewna sandałowego.
No i nie porwał mnie ten zapach tak jak wszystkie zresztą perfumy z serii Far Away...
Czuć tu czereśnie,ale tak słabo.
Jest kwiatowo,ale tak bardzo zwyczajnie.
Drewno sandałowe też jest wyczuwalne,ale na szczęście nie drażni.
Zapach jest przyjemny,ale nie tak, że chcę się kupić pełnowymiarowe opakowanie.
Perfumy raczej na wieczór niż na dzień,bo są bardziej eleganckie.

Zobacz post

Avon, Woda perfumowana, Far Away Beyond The Moon EDP.

Beyonce The Moim to nowy zapach od Avon, który dość głośno wszedł na rynek, sporo Influencerek było na evencie związanym z jego premierą, ale ja muszę przyznać, że nie rozumiem tego szumu wokół niego. 🙈


Zapach należy do kategorii orientalno-kwiatowej. Producent opisuje go jako tajemniczy zapach na wieczór. Jego nuty zapachowe to dzika czereśnia, kwiat Belle de Nuit, drewno sandałowe.

Zapach ocenie na podstawie próbki, którą dostałam. Użyłam jej na nadgarstki oraz odzież. Zapach jest mocny i ciężki. Dla mnie osobiście jest to ten zapach, który po pewnym czasie przyprawia o mdłości i ból głowy. Ciężki, duszący, bardzo intensywny. Trudno było mi z nim wytrzymać, szybko poczułam się przez niego źle. Na moje nieszczęście o ile mogłam zmienić bluzkę, tak trudno było mi pozbyć się zapachu z nadgarstków. Pomimo kilkukrotnego mycia, ciągle był wyczuwalny. Miałam wrażenie, że wręcz wżarł mi się w skórę...

Zapach typowo dla fanek mocnych i ciężkich zapachów. Ja zdecydowanie wolę te lżejsze. 😅

Zobacz post

Zestaw kosmetyków Avon.

Zestaw, który właśnie pokazuję składa się z trzech produktów. Jeden z nich to balsam do ciała. Zamknięty został w klasycznej, plastikowej tubie. Owa tuba ma pojemność 125ml. Produkt w środku ma konsystencje mleczka. Zapach jest na pogarniczu ani mocny, ani delikatny. Na pewno czekoladowo-kwiatowy.
Drugi produkt to perfumetka. Miniaturowe perfumy są o pojemności 10 ml. Na szczęście mają wygodny atomizer. Flakonik prosty, przeźroczysty, z czarnym korkiem i napisami. Woda perfumowana pachnie tak samo w małej jak i dużej wersji. Duży, główny flakonik- jest bardzo ładny. Kształtem nawiązuje do całej rodziny Far Away. Kolor flakonu jest w odcieniach niebieskości, ma też złote napisy. Kształtny flakon został udekorowany, czarnym, plastikowym korkiem. Zapach jest kobiecy i wieczorowy. Czuję Wiśnie w czekoladzie skąpane nalewką. Obok kwitną białe kwiaty, bliżej niezidentyfikowane. Białe płatki ociekają zapachem świeżym i tajemniczym, momentami mrocznym. Jest to coś zaskakującego.

Zobacz post

Perfumy Avon, Far Away Beyond The Moon.


Tonajwyzsza koncentracja zapachu, czyli perfumy. Standardowo występuje w dwóch wersjach 10 ml ,jak perfumetka i 50 ml ,we flakonie. Cena za najwyższą pojemność to przedział 70-80 złotych. To bardzo dużo jak za perfumy katalogowe. A dostajemy coś intrygującego zapachowo. Czuć DNA klasyka, ale nie jakoś doniośle. Mam wrażenie, że jest to mix Poison Girl Diora i jakiś męskich perfum. To dosyć ciekawe i odkrywcze połączenie. Czekolada jest tu mocno podbijana przez białe kwiecie. Czuję też owoc, lepką ,soczystą czereśnie. Jest na prawdę ciekawie i interesująco. Myślę, że gdybym używała Avonu skusiłabym się na flakonik. Są na prawdę warte uwagi. Taka mała dygresja na koniec ,jeśli któraś z Was miała kiedykolwiek migrenę lub problem z pozostałymi zapachami z tej serii to te, powinny was zachwycić.

Zobacz post