Maleńki słoiczek złota od Miyo. To maleństwo mięso tylko 2g przeogromnego błysku ! O ile błyszczący pigment zrobił na mnie wrażenie już w opakowaniu o tyle nalozony na powieki powalił mnie na kolana !
Błyszczący pigment jest bardzo mocno zmielonym brokatem jednak nie do tego stopnia aby był to pyłek. W konsystencji jest dosyć lotny, a pod palcami bardzo milutki, żadne drobinki nie są wyczuwalne. Jako że jest to w sumie brokat, nawet nie ryzykowałam kłaść go na suchą powiekę. Od razu sięgnęłam po klej do brokatu. Produkt przyległ do powieki na mur beton i w ciągu całego dnia się nie ruszył. Nie powstały plamy ani prześwity, nie kruszyl się. Moje oczy niesamowicie się błyszczały blaskiem z kosmosu, w pełnym makijażu ten magu gagatek zrobi z powieki gwiazdę ! Jest przecudowny. Wspaniale się mieni i pięknie odbija światło. Coś wspaniałego. ❤️
Będąc ostatnio w Rowach w ramach prezentu urodzinowego mogłam sobie trochę powybierać. Pomijam już fakt, że mam w mieście sklep Pierre Rene to chętnie zaszłam do budki. Nie lubię niespodzianek więc to była bardzo fajna propozycja.
Sięgnęłam po utrwalacz do makijażu w aerozolu. Opinie były na jego temat różne, a ja w nic nie wierzę dopóki sama nie wypróbuję. W moje dłonie wpadły również 3 nowe kolory konturówek. Uwielbiam poprzednie. Śmiało używam ich jako kredka do oczu, konturówka, a nawet matowa pomadka więc mam nadzieję, że i na tych się nie zawiodę.
Moje oczy przyciągnął również złoty pigment ! Jejku jak to się błyszczy.
Na nowość w postaci tuszu do rzęs skusiła mnie szczoteczka silikonowa. Przy kasie jeszcze sięgnęłam po matową pomadkę. Okazała się dosyć jasna, zobaczę jak to będzie wyglądało na ustach .
Podobne produkty
