3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 13.08.2018 przez icecold

Valcena Maska do twarzy w płacie, Hydrating & Soothing, Róża damasceńska

Valcena Paris, Hydrating & Soothing, maseczka w płacie z różą damasceńską.

Opakowanie maseczki trochę się pofalowało od ścisku w pudełku z innymi maskami. Uwielbiam kosmetyki z różą, a ta pachniała obłędnie, cudowną słodką różą. Płat by świetnie nasączony i naprawdę nie miałam ochoty jej ściągać z twarzy. Po jej zdjęciu skóra była mięciutka, świetnie nawilżona i bardzo gładka. Esencja wchłaniała się dłuższą chwilę, ale nie przeszkadzało mi to wcale, bo upajałam się tym aromatem.
Dostałam ją od Kasi @icecold i cieszę się, że mogłam ją przetestować

Zobacz post

VALCENA maseczka płachta nawilżenie wygładzenie

VALCENA Paris - nawilżająco-wygładzającą maseczka w płachcie z różą damasceńską
Kosmetyk, który otrzymałam od kochanej @icecold.
Uwielbiam różany zapach, więc zachwyciłam się tą maseczką pod względem zapachu.
Maseczka schowana jest w foliowej saszetce, która niestety podczas otwierania sprawiła mi mały kłopot.
Warstwa folii odwarstwiła się od części opakowania i ostatecznie musiałam je przeciąć nożyczkami.
Opakowanie jest wg mnie dość minimalistyczne, bo jest białe i ma zaledwie kilka różowych elementów w formie małych pasków u góry i na dole oraz kilku mini nadrukowanych róż.
W środku opakowania dość gruba, mocno nasączona esencją maseczka.
Idealnie wycięta, więc świetnie dopasowała się do twarzy.
Dobrze też do niej przylegała no i nie ześlizgiwała się z niej.
Zapach maseczki- mocno różany, przypomina mi zapach hydrolatu, który posiadałam kiedyś.
Maseczkę trzymałam około 8 minut, bo później zaczęła lekko mnie piec na twarzy - zdążyłam jeszcze zrobić sobie na samym początku zdjęcie w maseczce.
Więc uznałam, ze najlepszym rozwiązaniem będzie zdjęcie jej z twarzy.
Maseczkę z twarzy zdjęłam, ale na szczęście nie wywołała u mnie żadnych plam, podrażnień itp.
Widocznie taki urok jest tej maseczki.
Zauważalne na pewno było to, ze skóra była mocno nawilżona, lekko napięta.
Niestety esencja byłą ciut lepka, więc i na twarzy powstał lepki film.
Dlatego musiałam użyć jeszcze wody do zmycia tego efektu.
Maseczka jak wspomniałam wyżej nawilżyła skórę, sprawiła też, ze była gładsza.
Co mnie zachwyciło to fakt, że także zmatowiła moją skórę.
Uczucie pieczenia - lekkiego było jeszcze wyczuwalne około 30 minut.
W sumie tyle zauważyłam w tym kosmetyku.
Raczej nie użyłabym jej ponownie ze względu na uczucie pieczenia i lepkości na skórze, ale mimo to zapach był obłędny i cieszę się, ze mogłam ją przetestować.

Zobacz post

-

Tak jak mówiłam wczoraj tak i zrobiłam. Po użyciu maseczki glamglow szybciutko cyknelam sobie nawilzajaca od Kasi z ostatniego listu. Nie lubię zapachu róży. Bardzo mnie meczy i nie chciałam jej odkładać do pudełka z maseczkami, bo wiem, ze na pewno bym po nią nie sięgnęła. Wiec szybciutko na oczyszczona i lekko podrażniona buzie po glamglow nałożyłam tą różana z valcena Paris. Jeśli pomine zapach, to jestem bardzo zadowolona z tej maseczki. Bardzo fajnie złagodziła podrażnienia po oczyszczaniu. Skóra jest nawilżona, odżywiona i gotowa żeby isc spać 😹 poszukałem troszkę informacji o marce, ponieważ jest dla mnie nowością i dowiedziałam się, ze kosmetyki są oparte na wyciągu z róży damasceńskiej, którą niezmiennie od XVII wieku hoduje się w Bułgarii w Dolinie Róż i stamtąd pochodzi główny składnik wszystkich linii marki (stosuje się wyciągi z płatków róży, ale także olejek). Róża Damasceńska ma właściwości zamykające naczynka, łagodzące stany zapalne, odżywiające i przeciw-starzeniowe. Także bardzo się cieszę, ze miałam okazje ją przetestować, ale z powodu męczącego zapachu na pewno sama po nią nie sięgnę

Zobacz post

-

Maseczka do twarzy w płachcie z ekstraktem z róży damasceńskiej
Uwielbiam wypróbowywać nowe maseczki, tym razem sięgnęłam po maseczkę w płachcie z różą damasceńską. Za różą w kosmetykach nie przepadam, ale tym razem maseczka naprawdę przypadła mi do gustu . Jest dobrze wykrojona, idealnie nasączona (szkoda że nie ma więcej ekstraktu, żebym mogła go wklepać w szyję i dekolt ) i o dziwo podoba mi się zapach : jest intensywny , ale słodki i kwiatowy. Po nałożeniu maseczki na twarz od razu poczułam lekkie orzeźwienie. Maseczka fajnie nawadnia i koi skórę , a po użyciu zostawia skórę ukojoną , miękką i świeżą.

Zobacz post
1