Farmona

W mojej chmurce nawilżający balsam o nazwie "Mazurska Łąka" z marki Farmona. Używałam tego produktu w wersji próbki o pojemności 7 g. Wystarczyła mi ona na dosyć konkretne wysmarowanie ciała na jedno użycie. Produkt jest w 97% z produktów pochodzenia naturalnego. W składzie wyszczególnione są zioła, naturalne oleje, ekstrakty z piwonii i chabra a także olejek geraniowy. Bardzo mi się podoba zamysł całej serii i lubię sięgać po takie produkty.
Po otwarciu saszetki do mojego nosa doszedł cudowny kwiatowy zapach. Ogromnie mi się on podoba i często łapałam się na tym, że wącham dłonie po skończeniu kremowania 😆. Konsystencja balsamu była dosyć lekka chociaż samo wmasowanie go w skórę trochę mi zajęło. Miałam wrażenie, że się on jakby "ciągnie"gdy rozcieram go dłońmi. Po zakończeniu nie czułam lepiącej warstwy. Na skórze wyczuwalny był delikatny film dający uczucie nawilżenia. Skóra była również potem mięciutka i delikatna w użyciu. Balsam spodobał mi się również pod względem, że nadaje się po depilacji. Na świeżo ogolonej skórze nie zauważyłam wysypu krosteczek ani też nie czułam pieczenia. Szata graficzna jest wykonana na bardzo przyjemną dla oka. Znajdują się na niej wizerunki kwiatów, które osobiście bardzo lubię. Chętnie widziałbym produkt ten u siebie w wersji pełnowymiarowej.

Zobacz post