ZOEVA

Sarmaliska

Hej, hej! 👋🏻

Każdy, kto zna mnie troszeczkę lepiej wie, że moja miłość do marki Zoeva jest niezaprzeczalnie bezgraniczna.
W pewnym momencie miałam 26 (!) palet tej marki! O, tak bardzo ją kochałam!

Na zdjęciu przedstawiam Ci trzy swoje totalnie ulubione, kultowe i moje pierwsze paletki, czyli "Blanc Fusion", "Caramel Melange" i "Cocoa Blend".

Dla mnie te palety są idealne, samowystarczalne i dla mnie totalnym must have w kosmetyczce. Polecam każdemu, kto jeszcze nie zna marki Zoeva i każdemu, kto lubi dobrze napigmentowane, trwałe cienie ze średniej półki cenowej.

liviixc

Paleta cieni Zoeva Caramel Melange Paleta posiada odcienie pomarańczy, złota, idealnie nadaje się do zielonych oczu - jakie posiadam. Można nią zrobić makijaże lekkie, codzienne, jak i coś bardziej wieczorowego przy pomocy ciemniejszych kolorów. Ma śliczne, kartonowe opakowanie. Nie posiada lusterka, ale dla mnie to nie jest problem. Jak za taką cenę jest świetna.

Igni

Hej. Dziś przychodzę z moją ulubioną paletką cieni neutralnych. Została kupiona już jakiś czas temu dlatego jest trochę wysłużona, cienie jednak mają tak samo dobrą jakość jak na początku. Posiada ona 6 cieni matowych i 4 cienie błyszczące. Cienie pięknie się rocierają i nie robią plam . Cały design palety również bardzo mi się podoba, złoto w połączeniu z karmelowym brązem robi wrażenie .

advices

Hej Clouders , dawno mnie tutaj nie było gdyż miałam intensywny okres w pracy. Dziś postanowiłam się z Wami podzielić moimi przemyśleniami na temat palety Zoeva Carmel Melange. Zakochałam się w tych kolorach od pierwszego zobaczenia na żywo. W swoim zbiorach mam trochę palet, jednak nie miałam żadnej profesjonalnej z tak zwanej wyższej półki. Paletę zamówiłam na stronie Sephory, kosztowała mnie 85 zł przesyłka była darmowa. Zoeva jest teraz na wyłączność w Sephorze, więc na próżno szukałam jej w innych drogeriach internetowych. Z racji tego że w promocji była baza pod cienie postanowiła dorzucić do zamówienia kosztowała ona coś ok 50 zł. Nie mam problemu z utrzymywaniem się cieni, obce jest mi pojęcie tłustej powieki. Chciałam po prostu wycisnąć maximum z tej jak i innych słabiej napigmentowanych palet. Pierwszy makijaż i blenowanie cieni- bajka. Mocna pigmentacja, cienie się wspaniale łączą ze sobą, kolory są idealnie dobrane jak dla mnie. Palety używam do makijaży dziennych, lecz można nią wyczarować coś mocniejszego na wieczór dzięki ciemnemu cieniowi. Bałam się go na początku gdyż ma w sobie drobiny, jednak podczas blenowania zanikają i nie tworzą chamskiego efektu. Cienie na bazie Zoevy trzymają mi się cały dzień, przetrwały nawet przejechanie palcem po powiece nie tworzą dziury. W planach mam zakup kolejnej palety tej marki póki co zastanawiam się której.

Tessarte

Paletka zoevy carmel melange była pierwsza moją lepszą i pierwsza wymarzoną paletką. Wciąż jest ze mną i używam jej do makijaży zarówno na co dzień jak i na większe wyjścia. Serio jest super! Zbiór kolorów idealnie pasuje do każdej sytuacji. A użytkowo bajka, bardzo dobrze się z nimi pracuje wiec jeżeli zaczynacie z makijazem to jest idealna.

Monoo

Oto prezent, który sama sobie zrobiłam w nagrodę za obronienie magistra. Jest to zestaw Zoeva Plaisir w który składa się z trzech palet Carmel Melange, Cocoa Blend oraz Blanc Fusion. Palety są świetnie napigmentowane i nie osypują się. Wystarczy kilka ruchów pędzla a są już wyblendowane. Dzięki tym paletkom jestem w stanie zrobić każdy makijaż. Kolory idealnie pasują do mojej niebieskiej tęczówki oka. Paletki nie posiadają lusterka ale mi to nie przeszkadza, są lekkie dzięki opakowaniu z kartonu. Zawsze chciałam wypróbować cieni lepszej jakości i jestem zakochana.

Edit: Makeup paletka Cocoa Blend.

ILKA021

Paletka cieni ZOEVA CARAMEL MELANGE

______________________________

Moja druga paletka cieni tej marki. Ta również jest w tekturowym opakowaniu zamykanym magnetycznie. W środku również znajduje się 10 cieni. Są one już w bardziej wyrazistych kolorach. Od jasnych beżowych, przez pomarańczowe do głębokiego brązu. Cienie są matowe i metaliczne. Są bardzo dobrze napigmentowany. Już niewielka ich ilość wystarczy aby zrobić mocny i wyrazisty makijaż. Cienie się nie obsypują i dobrze blendują na powiece.

Mirabel

Zoeva, Caramel Melange, Eyeshadow Palette.
Paleta składa się z 10 cieni do powiek o ciepłych odcieniach.
Kupiłam ją w tamtym roku właściwie, potrzebowałam takich kolorów na jedno konkretne wydarzenie. Oczywiście się nie zawiodłam, cienie są dobrze napigmentowane, dobrze się blendują. Maja taką kremowo-pudrową konsystencje dzięki czemu są trwałe.
Cienie nadają się zarówno na wieczór zwłaszcza te foliowe z drobinkami, jak i na dzień. W palecie znajdziemy również jaśniejsze kolory. No i oczywiście wszystko zamknięte w fajnym złotym opakowaniu.
Cena adekwatna do jakości. Polecam!

paulinoowo

Bardzo szybko się zmobilizowałam i dodaję zdjęcie moich kosmetyków do makijażu. Nominowała mnie do zabawy @Basia1.
Nie ukrywam, że przez moje lenistwo nie przyniosłam wszystkiego, ale jednak jest to większość moich kosmetyków. Na zdjęciu znajdują się moje paletki z mur, zoevy, revlonu i eveline. Najczęściej używam tych dwóch na górze, po resztę sięgam raczej sporadycznie. Są tam też rozświetlacze- dwa w kamieniu i jeden w kremie. Szczerze mówiąc rzadko sięgam po rozświetlacze. Używam ich raczej w przypadku kiedy robię makijaże okolicznościowe. Na zdjęciu znajdują się oczywiście kredki do brwi, do oczu i tusze do rzęs, a także podkłady, pomadki i błyszczyk. Są też dwa eyelinery, ale ich bardzo rzadko używam. Większość kosmetyków ze zdjęcia bardzo lubię i mogłabym je polecić.

Do zabawy nominuję @ksanaru @babsi i @Ageczii

frambuesa

Piękna i bardzo uniwersalna paleta, która świetnie się u mnie sprawdza i nie zawodzi! Z tego co pamiętam paletę kupowałam online i kosztowała między 100, a 150 złotych. Nie pamiętam już dokładnie ile. Paleta ma uniwersalne kolorki i na pewno sprawdzi się i na co dzień i na ważniejsze wyjścia ma również bardzo dobrą pigmentację i ja na nią nie narzekam!

ilona001

Jestem wielką fanką palet Zoeva i recenzja tych palet będzie ich wielką pochwałą.😁🥰
Te trzy paletki w zupełności wystarczają mi do stworzenia każdego makijażu czy to na dzień czy okazjonalnego.
Kolorystyka została dobrana w taki sposób,że pasuje każdemu typowi urody. Cienie mają bardzo dobrą pigmentację i dobrze się nimi pracuje. Kolory nie przekłamują i to co na palecie dokładnie w tej samej barwie ląduje nam na oku.
Nie osypują się i nawet po nałożeniu nie migrują i nie robią plam. Kolory ładnie przechodzą, są wyraziste.
Jeśli chodzi o cenę to paleta jest tego warta, a jakość cieni bardzo dobrą. Zoeva jest dla mnie gwarancją niezawodności i nie zamieniłabym ją na inne palety. Polecam 😁

marcel066

Moja druga paletka marki Zoeva Caramel Melange. Zawiera 10 cieni w tym 6 cieni matowych, 2 satynowe i 1 foliowy. Jakościowo paleta jest dobra, cienie nie osypują się i fajnie blendują. Jednak paleta jest trochę za ciepła i wolałabym większą różnorodność w kolorystyce, gdyż te kolory są bardzo zbliżone do siebie.
#ciasteczko

pitbajKa

Mój zestaw kosmetyków top of the top jeśli chodzi o kwestie makijażowe. Paletki w zeszłym roku były w Sephorze w promocji Black Friday po 50zł, tusz Estee Lauder można kupić w Douglas solo za 39,99zł lub w zestawie z mascarą za 49,99zł. Aktualnie najczęściej używam kosmetyków ze zdjęcia, paletki Zoeva kryją w sobie odcienie brązów, beży, pomarańczy i złota więc idealnie pasują do mojej niebieskiej tęczówki.

Tusz do rzęs Estee Lauder - Sumptous Extreme
Paletki cieni Zoeva - Cocoa Blend, Carmel melange
Bell - seria Cinnamon nr 02
Yves Rocher - Grand Rouge

Bernixd

Ostatnio chwaliłam się kolekcją szamponów, a dziś przedstawiam zbiór paletek z cieniami.
Do bardzo długiego czasu, wydawało mi się, że cieniami malują się tylko "stare baby", wstydziłam się i nie umiałam tego robić. Jednak teraz nie wyobrażam sobie makijażu do pracy bez cieni na powiekach.
Większość produktów z tych na zdjęciu mi się sprawdziła. Mój ostatni ulubieniec to paleta od Maxi, a bubel z którym się w najbliższym czasie pożegnam to nude make up kit od Lovely.
Fajnie, że nastały takie czasy, że za grosze można mieć genialne i świetnie napigmentowane produkty. Kiedyś taki efekt dawały tylko niedrogeryjne marki.
A jakie są Wasze ulubione cienie do powiek?

nazwa001

Jakiś czas temu skusiłam się na zakup kolejnych paletek. Nie wiem, po co mi ich aż tyle ale wiem jedno - przeszłam na totalny Detox i na razie koniec z zakupami. Od pewnego czasu przyjęłam zasadę, że wolę kupić jedną porządną rzecz niż 5 gównianych, byle tylko mieć. I tak zainwestowałam w kolejne paletki Zoeva. I tak w sumie mam już 4. Mogę stworzyć nimi każdy makijaż. Dzienny, wieczorowy, jaki sobie zechcę. Paletki kupiłam od "znajomej", czyli z drugiej ręki. Ona użyła ich dosłownie kilka razy, niektóre cienie nawet nie są dotknięte. Za cały zestaw zapłaciłam 150 zł, a więc cena super, bo za nowe w Sephorze trzeba zapłacić 245 zł. Paletki zapakowane są w eleganckie pudełko. Po otwarciu ukazują się trzy paletki, czyli Blanc Fusion, Caramel Melange oraz Cocoa Blend. Cienie są bardzo dobrej jakości. Ładnie się blendują i rozcierają, nie zostawiają plam, nie osypują się i nie ścierają w ciągu dnia. Mogą być na powiece przez długie godziny. Jestem z nich bardzo zadowolona.

ikaa

Moja ukochana, najlepsza paletka.. Jest to Zoeva Caramel Melange. Kosztowała ona niecałe 100zł, ale jest warta swojej ceny. Zamówiłam ją ze strony Sephory. Zawiera ona 10 bardzo dobrze napigmentowanych cieni. Ich kolorystyka jest ciepła - cały czas próbuję się przekonać do ciepłych barw, jednak wydaje mi się, że całkiem nieźle wyglądam w takim wydaniu.. Cienie fajnie się ze sobą blendują. Zachwycona jestem papierowym opakowaniem - ma w sobie to coś.. Jednak przez papierową "osłonkę" paletki, cienie delikatnie ucierpiały - paletka wysunęła się przez co część cieni się pokruszyła. Jednak mimo tak mocnego upadku wiele cieni zostało nienaruszonych - ogromny plus..
Kolory w tej paletce dobrane są idealnie - dodałabym tylko klasyczne brązy, szarości i czarny, aby stworzyć komplet uniwersalnych cieni pasujących na dosłownie każdą okazję. Dlatego z moją drugą klasyczną paletką zgrały się super, dzięki czemu nie potrzebują żadnych cieni więcej.
Cienie są nawet trwałe, jednak jedyną wadą jest to, że się niestety osypują.. Ale jestem w stanie im to wybaczyć.. Ogólnie - bardzo polecam..

paulinoowo

Paletka z Zoeva Carmel melange na którą długo polowałam. Paletkę kupiłam w Sephorze za 85 zł. Jeśli chodzi o kolory to są piękne i idealnie podkreślają niebieskie oczy. Cienie są bardzo trwałe i nie rolują się nawet jeśli nie używam bazy. Cienie brokatowe są po prostu cudowne. Ich pigment, błysk, konsystencja i po prostu wszystko to jakiś ogień. Cienie matowe konsystencją przypominają mi trochę kredę, są suche, ale dobrze się z nimi pracuje i ładnie wyglądają na powiece. Jeśli chodzi o osypywanie się to nie zauważyłam tego. Może spadnie jeden okruszek, ale jest to ledwo, ledwo zauważalne i kompletnie nie przeszkadza. Cienie są też bardzo wydajne, a paletka jest dobrze wykonana. Jestem z niej mega zadowolona.

Wasylki

Tą przepiękną paletkę niemieckiej firmy ZOEVA dostałam od moich "nieobliczalnych" przyjaciółek na swoje dwudzieste trzecie urodziny. Byłam ogromnie zaskoczona tym prezentem. Cud dziewczyny jednak wiedziały co kupić- myślałam o tej palecie już od dłuższego czasu. Nie mogłam się powstrzymać i już pierwszego dnia musiałam przetestować jej pigmentację i blendowanie. Nie zawiodłam się! Ta paletka jest świetna. Kolorystyka totalnie w moim guście. Cienie blendują się jak marzenie, a kolory są naprawdę intensywne. Nie robią plam i nie mieszają się tworząc sino- brudny kolor na powiece (jak to bywało z ciemniejszymi kolorami czekoladek z MUR). Mimo, że nie mam wprawy co do makijażu oczu to z ta paletką pracuje się bez zarzutu. Polecam!

Ageczii

Dwie moje ukochane paletki cieni, które dostałam na początku lutego, ale dopiero teraz się nimi chwalę.
Pierwsza paletka to Opulence o nieziemskim opakowaniu z motywem kwiatów jest prezentem na 3 rocznicę od Dawida. Wiedział, że marzy mi się paletka z Zoevy ale nie wiedział, która więc kierował się wyglądem i trafił w 10! Paletka zawiera chłodne odcienie, większość błyszczących i z drobinkami, jeden cień jest cieplejszy i matowy- czerwony. Cienie mają niesamowicie wysoką pigmentację, nie osypują się za bardzo, ale w razie co robię pod okiem chmurkę z pudru. Nałożone bez bazy są wytrzymałe, ale baza wydobywa z nich 200% intensywności koloru. Paletka jest poręczna, magnetyczna i nie posiada lusterka co mnie cieszy, bo nie lubię i nie używam luster w paletach.
Druga paletka to Carmel Melange i dostałam ją na urodziny od koleżanek ze studiów. Paletka ta chodziła mi po głowie już długo i też trafiły idealnie z prezentem. Ma same ciepłe cienie i tutaj przeważają matowe, ale znajdziemy też błyszczące złoto i taki fioletowo-brązowy kolorek z migoczącymi iskierkami. Ta paletka podobnie jak jej poprzedniczka ma ładne, błyszczące na złoto opakowanie zamykane na magnes i nie ma lusterka. Jest wygodna i poręczna, a cienie mają wysoką jakość i są świetnie napigmentowane. Tą paletką można zrobić cudowny dzienny makijaż i wyciągnąć z niej też coś wieczorowego. Kocham te dwie paletki od Zoevy i cieszę się, bardzo z prezentów. Każda makijażomaniaczka musi ją mieć!!!