BeBeauty

Hej, hej! 👋🏻

Przez stany depresyjne i inne problemy, przez które nie potrafiłam normalnie funkcjonować odeszłam na jakiś czas od kosmetyków zarówno do pielęgnacji jak i makijażu.

Ostatnio w ręce wpadła mi jednak ta maseczka z BeBeauty.
Zainteresował mnie fakt, że według obietnicy producenta ma być ona na tkaninie biodegradowalnej.

Lubię też wszelakie maseczki z algami i kwasem hialuronowym, więc tym chętniej po nią sięgnęłam.
No i minimalistyczna szata graficzna na opakowaniu też jest bardzo zachęcająca.

Jakie są moje odczucia po wypróbowaniu jej?

Przede wszystkim - zapach...
Cudowny! Miałam wrażenie, że czułam tam coś... morskiego?
Jest bardzo świeży, ale zarazem lekki zapach.

Wszystkie maseczki trzymam w lodówce, więc bardzo fajnie koiła moje wieczne rumieńce na twarzy.

Maseczka bardzo fajnie nawilżyła mi skórę choć na początku miałam wrażenie, że jest dość lepka, natomiast po zdjęciu maski i wklepaniu pozostałości w twarz, szyję i dekolt uczucie lepkości zniknęło.

Ogromnym atutem na pewno jest cena, bo wyszło coś około pięciu złotych, więc jak na maskę, z której jestem zadowolona to naprawdę mało.

Dodatkowo, jest to marka "biedronkowa", więc jest szansa, że trafią się jeszcze, a wtedy na pewno zrobię sobie spory zapas.

8/10 w liskowej skali 🦊*
*bo nie jest w ofercie stałej Biedronki.

Zobacz post

☆ Maska do twarzy na tkaninie, Hydro Care, BeBeauty.

Maseczkę tą otrzymałam od kochanej Madzi @Sarmaliska w paczuszce urodzinowej. Moja skóra potrzebowała dzisiaj nawilzenia dlatego się na nią zdecydowałam. Esencja przyjemnie pachnie algami dzięki czemu jej użycie było jeszcze przyjemniejsze. Tkanina jest dość cienka i spora, w białym kolorze, pokryła w zasadzie całość mojej twarzy. Otwory były tam gdzie powinny być, również nasaczenie esencja bylo super, takie w sam raz, nic mi nigdzie nie spływało. Po 15 minutach ja ściągnęłam i mogłam podziwiać efekty. Twarz była nawilżona, wygladzona, promienna. Nie odczuwałam żadnej lepkości, nic nie piekło, ani nie szczypało. Dla mnie to super maseczka która chętnie użyłabym ponownie.

Zobacz post

Maseczka do twarzy w płacie be beauty, którą znalazłam jako upominek do listu od Kasi @CichooBadz. Niestety kosmetyki tej marki nie działają u mnie korzystnie, dlatego trochę się bałam by przetestować maseczkę. Na szczęście nie zrobiła mi krzywdy (pomijając fakt, że od pierwszych chwil gdy miałam ją na buzi to skóra nieprzyjemnie piekła 😔), ale też nic od siebie nie dała. Bardzo długo się wchłaniała, a po ściągnięciu skóra była ściągnięta i czułam dyskomfort. Do tego płat był źle wycięty.

Zobacz post