Opis produktu
Peeling do ciałaTUTTI FRUTTI Wiśnia & Porzeczka
Euro-japo, czyli błogość od wschodu do zachodu.
Rozanielenie, które nadciąga drobnymi krokami gejszy z Jokochamy, przyjemność rozciągnięta jak droga relacji Rzym-Krym, do tego upojne obchody japońskiego święta Hanami, podczas których aż chciałoby się zatańczyć naszego oberka. Oto europejsko-orientalne pomieszanie wiśniowo-porzeczkowych wr ...
Peeling do ciałaTUTTI FRUTTI Wiśnia & Porzeczka
Euro-japo, czyli błogość od wschodu do zachodu.
Rozanielenie, które nadciąga drobnymi krokami gejszy z Jokochamy, przyjemność rozciągnięta j ...
Produkt dodany w dniu 23.04.2018 przez beataa1995
Farmona Tutti Frutti - cukrowy peeling do ciała, wiśnia i porzeczka.
Firme znam i bardzo lubię. Jestem zakochana w produktach: brzoskwinia i mango. Dlatego też byłam ciekawa tego zapachu. I muszę przyznać - bardzo mi sie podoba!
Jeśli chodzi o sam produkt jest to cukrowy peeling do ciała. Ma pojemność 100ml i zakupiłam go w rossmanie na promocji za niecałe 5zł
Peeling ma intensywny zapach dojrzałej wiśni i orzeźwiającej porzeczki.
Bardzo dobrze peelinguje ciało usuwając martwy naskórek,a dodatkowo wygładza i delikatnie natłuszcza ciało.
Jestem zadowolona z tego produktu i jestem rownież przekonana, że zakupie go ponownie choć może wypróbuję inne zapachy
peeling tutti frutii często uprzejmnia mi kąpiel. lubię po niego sięgać przed jakimś pudrem do kąpieli nawilżającym. pachnie obłędnie, bardzo lubię ten zapach czerwonych owoców. chociaż sama wiśnia to nie mój ulubiony zapach to w połączeniu z tą porzeczka pachnie jak dżem . składu nie ma pozwalającego - ale raz na tydzień, dwa sięgam bez obaw. mam tę wersję mini więc nie obawiam się nie zużycia przed datą .
Zobacz post
Peeling tutti frutti wiśnia- porzeczka z farmony kupiony w rossmannie za około 5 zł. Peeling ma piękny zapach, dużą ilość ziarenek i ani za rzadką ani za gęstą konsystencję. Dobrze zdziera naskórek, a przy tym czuć jego piękny aromat ♥ Jest to wydajny produkt, który dodatkowo nawilża. Buteleczka jest dosyć sztywna co stanowi dla mnie niewielki problem. Produkt jest godny polecenia i na 100% kupię go ponownie
Zobacz post
Denko - marzec. Chociaż mogłoby być tego więcej, to na ten miesiąc jestem zadowolona z zużyć. Udało mi się zdenkować:
Delia Dermo System, próbka hipoalergicznego kremu nawilżającego. Ogólnie mówiąc krem fajny, jedynie nie podobał mi się efekt błyszczącej cery.
Avon Distillery, Głęboko nawilżający eliksir na noc z gliceryną roślinną. W tym kosmetyku wszystko mi się podobało, po za ceną pełnowymiarowego opakowania, dlatego cieszę się, że mogłam go przetestować.
Yves Rocher mini żel pod prysznic mango & kolendra. Bardzo lubię żele od YR i co jakiś czas po nie sięgam. W tym przypadku zapach był ładny i mega owocowy.
Avon planet spa, odżywczy scrub do rąk i stóp z masłem shea. Piękny zapach i super efekt zachęca do ponownego kupienia.
Body Boom peeling kawowy o zapachu kokosa. Peeling był wydajny, świetnie sobie radził z martwym naskórkiem, a także ujędrniał.
Efektima Peeling do ciała, Cukier & olej kokosowy. To kolejny świetny peeling do ciała, z którego działania jestem zadowolona.
Vichy Mineral 89 próbka nawilżającego boostera. Bardzo spodobał mi się ten kosmetyk zwłaszcza za to, że przy dobrym nawilżeniu nie pozostawił tłustej, błyszczącej warstwy.
Cosmia maseczka do twarzy matująca. Maseczka poradziła sobie z moją tłustą cerą, więc oceniam ją jak najbardziej na plus.
Cien Food For Skin żel-peeling do mycia twarzy. Początkowo polubiłam go, ale z każdym kolejnym użyciem zniechęcał mnie do siebie coraz bardziej. Zaczął podrażniać i bardzo wysuszać buzię, dlatego zużywałam go na przemian z innymi kosmetykami.
Balea, Dream Big żel pod prysznic o zapachu kokosa i cukierków lodowych. Kosmetyki Balea nie są u mnie łatwo dostępne dlatego cieszę się z każdej możliwości testowania tych cudeniek.
Farmona Tutti frutti peeling do ciała Wiśnia & Porzeczka. Lubię te peelingi, bo dają super efekty i są w małych pojemnościach dzięki czemu są idealne na podróże.
Isana Hydro Booster kapsułki pielęgnacyjne. Takich kapsułek używałam po raz pierwszy i mega mnie zaciekawiły. Gdy tylko nadarzy się okazja oczywiście skuszę się na ich zakup.
Marion Sweet Mask, Bąbelkująca nawilżająca maseczka do twarzy Strawberry & Coconut Cake. Maseczka o super działaniu i pięknym zapachu jaki tworzy połączenie truskawki i ciasteczka kokosowego.
Fitokosmetik Maska do włosów objętość i lekkość. Super w tej masce było, to że pomimo objętości włosy nie były napuszone.
Bielenda Coconut Oil nawilżające kremy do rąk. Od jakiegoś czasu zaczęłam systematycznie zużywać kremy do rąk, dzięki takim świetnym zapachom idzie mi to znacznie lepiej.
Tołpa, maska-peeling-żel 4w1 korygująca niedoskonałości. Kosmetyk jest delikatny, a zarazem dokładny i skuteczny, za co ma u mnie dużego plusa.
Bielenda Japan Beauty metaliczna maseczka peel-off, regeneracja i kojenie. Dzięki pięknemu zapachowi i mieniącemu kolorowi jej aplikacja jest jeszcze przyjemniejsza.
Nature Love Sea Algae Maska pod oczy z algami. Pierwszy raz miałam z nimi styczność i bardzo mi się spodobały.
Bielenda Monster odżywcza maska w płacie 3D Zalotna Baśka. Maski w płacie są bardzo wygodne w użyciu, a gdy dają fajne efekty - jak ta - to jest jeszcze większe zadowolenie.
Kupiony przy okazji,kosztował niedużo to pomyślałam że spróbuje.
Pierwsze co to zwróciłam uwagę na zapach. Pachnie bardzo ładnie i tak owocowo. 😍
Dobrze się sprawdza, ma rożnej grubości drobinki.
Ale jakby się nawet nie sprawdził to kupiłabym go chodźby dla samego zapachu.😍
Farmona Tutti frutti peeling do ciała Wiśnia & Porzeczka, jaki dostałam w paczce urodzinowej od @dastiina. Uwielbiam peelingi do ciała, a zwłaszcza te od Farmony, jednak tego zapachu jeszcze nie miałam. Peeling ma intensywnie czerwony kolor i bardzo dużo ścierających drobinek. Jego zapach jest piękny owocowo - cierpki i utrzymuje się na skórze przez jakiś czas. Peeling ściera martwy naskórek i dobrze oczyszcza. Skóra po użyciu peelingu jest super wygładzona, dobrze nawilżona, miękka i przyjemna w dotyku. Kosmetyk znajduje się w małym i poręcznym opakowaniu, które jest przezroczyste i dzięki temu widać ile produktu znajduje się w środku.
Dzisiaj listonosz mile mnie zaskoczył, bo nie spodziewałam się go, a wręczył mi aż dwie paczki. Jedną z nich jest cudowna paczka urodzinowa od @dastiina. Zacznę oczywiście od świetnej karteczki z życzeniami. W paczce znalazłam również: Balsam do ust z Bielendy o zapachu i smaku kokosa, bardzo się z niego cieszę bo to już drugi który dostałam w paczkach, a bardzo mi posmakował. Farmona tutti frutti peeling do ciała o zapachu wiśni i porzeczki, lubię te peelingi, a tego zapachu jeszcze nie miałam. Efektima peeling do ciała cukier & olej kokosowy, nie raz się zastanawiałam nad jego zakupem ale jakoś tego nie zrobiłam, a teraz dzięki Justynie będę miała przyjemność go przetestować. Isana wygładzający żel peelingujący, który ma przyjemny zapach, zachęcający do użycia. Isana mini tonik pielęgnacyjny, który będzie odpowiedni na wyjazdy, oczywiście o ile dotrwa do tego czasu. Isana sól do kąpieli o zapachu kokosa i wanilii oraz puder do kąpieli o zapachu kokosa i wanilii, niestety nie posiadam obecnie wanny, więc te produkty będą musiały trochę odczekać aż wyremontuje moją drugą łazienkę. Glam Girl zestaw, w którego skład wchodzą: śliczny brokatowy pilnik do paznokci i krem do rąk. Perfecta aloesowa maska, ostatnio bardzo podoba mi się zapach aloesu w kosmetykach, więc i ta maseczka na pewno mi się spodoba. Perfecta, koktajlowa maska s.o.s promienna cera. Dwie świeczki-podgrzewacze o pięknych zapachach, ale nie mogę ich odgadnąć, owoce leśne albo jakieś cukierkowe? Chance chanel dwie próbeczki perfum. Nie zabrakło również herbatki karmelowej, która też jest dla mnie nowością.
Jeszcze raz pragnę podziękować za tę paczuszkę, bo jest cudowna w każdym calu. A rozpakowywanie jej sprawiło mi dużo radości.
Tuti frutti ♥
Taki genialny zestaw, dostała moja siostra, od koleżanka na wigilijke klasową.Siostra bardzo sobie chwali ! Zapach tych kosmetykow jest obłędny. Bardzo ciężki a zarazem słodki. Peeling bardzo mocno złuszczanie naskórek. Masło jest bardzo geste. Olejek przyjemnie się pieni. Jestem mega zadowolona z tego zestawu ☺
Kojarzycie te małe, wiśniowe delicje? To ten peeling pachnie właśnie jak takie ciasteczko!
Kupiłam go podczas wyjazdu - potrzebowałam jakiegoś żelu pod prysznic, skusiłam się na taki malutki peeling. Kosmetyków Farmony nie mam zbyt dużo, ale serię Tutti Frutti znam bardzo dobrze.
Peeling pachnie owocowo, ale zapach nie jest zbyt trwały. Mimo to pod prysznicem czuć przyjemny zapach .
Kosmetyk dobrze spełnia swoją rolę i oczyszcza skórę.
Jako peeling też jest okej, ale na pewno nie kupię go ponownie, bo wolę podbierać fusy z ekspresu i robić domowy peeling, który nie ma sobie równych .
Tego jednego opakowania używałam podczas jednego wyjazdu, czyli jakieś 4-5 razy, więc wydajność określam jako bardzo dobrą . Nie widziałam tych peelingów w dużych opakowaniach...
Dwukrotnie zostałam nominowana do pokazania swojej pielęgnacji ciała przez: @ksanaru i @Sherifka89.
Mam tutaj aż 5 kosmetyków:
BeBeauty Care, Żel pod prysznic, Kremowy, Velvet Orchid & Argan.
Jestem z niego bardzo zadowolona, ładnie pachnie i do tego jest mega wydajny.
Bielenda Japan Beauty, Krem do ciała, Japoński, Neroli + Zielona herbata, Odżywczość. Nie do końca ładnie pachnie, ale super nawilża ciało.
BeBeauty Care, Mgiełka do ciała, Green Tea. Bardzo lubię tą mgiełkę, a zapach jest cudowny.
Farmona Tutti Frutti, Peeling do ciała Wiśnia i Porzeczka. Te. Peeling jest świetny, a zapach cudowny.
Bambino Oliwka, Od pierwszych dni życia. Używam jej do włosów, ciała. Głównie używam na rozstępy i na suchą skórę.
Ze wszystkich jestem bardzo zadowolona.
Nominuje kolejne osoby do zabawy:
Pielęgnacja włosów: @domkapodomka
Pielęgnacja twarzy: @KPatrycja
Pielęgnacja ciała: @Kama87
Pielęgnacja włosów: @jojoan
FARMONA TUTTI FRUTTI Peeling do ciała.
Rozanielenie, które nadciąga drobnymi krokami gejszy z Jokochamy,
przyjemność rozciągnięta jak droga relacji Rzym-Krym,
do tego upojne obchody Japońskiego święta Hanami,
podczas których chciało by się zatańczyć naszego oberka.
Oto europejsko-orientalne pomieszanie wiśniowo-porzeczkowych wrażeń.
Jak kupiłam ten peeling do ciała to zbytnio nie byłam do niego przekonana,
znalazłam go w Hebe i kosztował tylko 5 złotych.
Ale po miesięcznym stosowaniu go dwa razy w tygodniu, trzeba było przyznać że naprawdę czyni cuda.
Moje pory stały się oczyszczone a skóra świeża i delikatna w dotyku.
Szczerze polecam ten produkt jest świetny.
Tutti Frutti wiśnia i porzeczka Farmony peeling.Kosmetyk zamknięty w wygodnym kolorowym opakowaniu dzięki czemu fajnie się go aplikuje.Myślałam że nic nie jest mnie w stanie zaskoczyć,a tu taka niespodzianka peeling pachnie tak, że człowiekowi nie chce się wychodzić spod prysznica.Zawarty w kosmetyku olejek świetnie nawilża i wygładza skórę,nie podrażnia i nie wysusza jej.Po kąpieli zapach dość długo utrzymuje się na skórze.Jeśli lubicie owocowe doznania to polecam ten kosmetyk z czystym sumieniem.
Peeling do ciała Farmona, tutti frutti, wiśnia & porzeczka. Te peelingi są moimi ulubionymi. Są to różnego rozmiaru drobinki w delikatnym niezbyt pieniącym się żelu. Żel pięknie owocowo pachnie, słodko i trochę orzeźwiająco. Ten zapach jest jednym z mniej lubianych przeze mnie, ale i tak jest bardzo fajny. Po użyciu skóra staje się przyjemna w dotyku, gładka i nie jest podrażniona (ani nie jest podrapana, ani zaczerwieniona), mimo że to dość mocny peeling.
Zobacz post
Farmona, Tutti Frutti, Peeling do ciała Wiśnia i Porzeczka. Chyba nie ja jedyna uwielbiam peelingi a te od Farmony są rewelacyjnie boskie w zapachu. Ten peeling posiada naturalne drobinki peelingujące. Pojemność 100ml a wystarczy na naprawdę długo, niewiele potrzeba aby skóra wyglądała i była piękna. Peeling spełnia swoje funkcje. Fajnie wygładza i nawilża skórę, przy tym bosko pachnie. Skóra po nim jest niesamowicie gładka, męka i przyjemna w dotyku.
Zobacz post
Moje zamówienie ze strony Farmona,pl. Skusiłam się z dwóch powodów - po 1 fajna zniżka na newsletter, po 2 konkurs w którym gwarantowana jest m.in. zniżka na kolejne zakupy w sklepie Oczywiście przejrzałam zakładkę "promocje" i skupiłam się na kosmetykach z niej. Takim oto sposobem wybrałam:
zestaw Olejek + Mgiełka do ciała o zapachu Gruszka + Żurawina
zestaw Olejek + Peeling i Masło do ciała o zapachu Brzoskwinia + Mango
Peeling Cukrowy Wiśnia + Porzeczka
cztery próbki gratis od sklepu
I tak, zapachy zestawów nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia. Nie są bardzo intensywne. Zielony zestaw pachnie właściwie wyłącznie gruszką, pomarańczowy ma nietypowy zapach, ale nie czuję ani brzoskwini ani mango. Peeling wiśniowy pachnie cudownie (wypróbowałam już też próbkę o tym zapachu i była obłędna!). Także podejrzewam, że na te zestawy się już więcej nie zdecyduje
Urodzinowa przesyłka od @Torii
Wszystkie kosmetyki zachowane są w czerwonej kolorystyce, więc paczuszka była dobrana z troską i zgodnie z informacjami na moim profilu W jej skład wchodzi:
Alterra - Mydło w kostce, Granat - dzięki niemu cała paczuszka pachniała bardzo przyjemnie!
Isana - Krem do rąk, Intensywny, Bardzo sucha skóra - krem pachnie dość neutralnie, łatwo się wsmarowuje i dość szybko się wchłania. Idealny na gorące dni, bo nie pozostawia tłustej klejącej warstwy.
Isana - Żel pod prysznic, Mohn - Blume - bardzo lubię żele Isany, są bardzo wydajne, a zapach tego konkretnego jest bardzo przyjemny (szkoda, że w znaczniku nie ma polskiej nazwy produktu, bo mało brakowało, a dodałabym ten sam produkt, ale z polskim określeniem zapachu )
Farmona - Tutti Frutti, Peeling do ciała Wiśnia i Porzeczka - świetny produkt na lato, pachnie owocowo i pozwala zadbać o ciało
Himalaya Herbals - Balsam do ust, Strawberry Shine - to dla mnie absolutnie nowość. Odkąd mam spore zapasy pomadek do ust, nie rozglądam się za innymi i do tej pory nie znałam pomadek tej marki. Jaka szkoda, świetnie się sprawdza!
Dziękuję serdecznie za piękną przesyłkę, za pamięć i miły gest nawet mimo tego, ze ostatnio nieco mniej udzielam się na portalu
Regenerujący cukrowy peeling do ciała marki Farmona tutti frutti wiśnia i porzeczka, zawiera olejki owocowe i witaminy. Cudownie pachnie, smakowicie wyglada, trochę jak sorbet owocowy. Fajnie złuszcza, ale pozostawia na skórze klejacy filtr, który trudno usunąć. Koszt około 12 zł za 300g.
Zobacz post
Jeśli chodzi o moje zapasy, to chyba najskromniejsze zaraz obok szamponów to peelingi. Mam zaledwie 3 sztuki, więc w sumie chyba nie można tego nazwać zapasami, szczególnie że dwa z nich mają mała pojemność.
Peeling z Ziaja to mój totalny ulubieniec i mam go dzięki uprzejmości jednej z clouders - @ViolaBujak. Genialnie pachnie i też dobrze spełnia swoją rolę. Poza ścieraniem naskórka fajnie natłuszcza skórę.
Na peelingu z farmony trochę się zawiodłam, w każdym który miałam był świetny zapach, a ta wersja pachnie bardzo chemicznie. Mam wrażenie że pocieram skórę jakimś plastikiem i to jeszcze takim gorszego sortu. Ale działa, przy peelingach tej firmy na pewno zostanę, jednak do tej wersji nie wrócę.
Miniaturka z Balea wypada w tym zestawieniu najsłabiej, moim zdaniem jest to bardziej żel do mycia niż peeling, niby ma drobinki ale bardzo słabe. Do codziennego użytku będzie jak znalazł, na razie czeka sobie na jakiś wyjazd, w takim przypadku to będzie super alternatywa żeby nie brać dwóch kosmetyków.
Słodkie i owocowe peelingi, zamknięte w równie słodkich maleńkich 100 ml opakowaniach od Tutti Frutti, Farmona.
Są dobre, żeby je zabrać ze sobą na wyjazdy, mają bardzo poręczne butelki. Tak małe opakowania można szybko kończyć i częściej zmieniać ich zapachy.
Są gruboziarniste, czyli takie, jak lubię najbardziej.
Farmona, Tutti Frutti, Peeling do ciała - wiśnia i porzeczka. Peeling dostałam od @kateja. Kocham porzeczki a ten peeling pachnie prześlicznie . Jak zawsze podoba mi się małe podróżne opakowanie. Właściwie ta firma nie jest mi jakaś bardzo znana więc chętnie testowałam nowość. Jak dla mnie peeling jest taki mało peelingowy - słabo złuszcza naskórek, ale za to jest idealnym żelem pod prysznic. Peeling jest wydajny, nie wysusza naskórka.
Zobacz post
Zapasy peelingów do mycia ciała. Głowie są to te z Farmona, tutti frutti, ale kiedyś skusiłam się i kupiłam jakiś w biedronce BeBeauty, Sunny Smile, brzoskwinia. Te tutti frutti używam już od dawna i wszystkie bardzo lubię. Wszystkie warianty zapachowe bardzo mi się podobają, a w szczególności upodobałam sobie ten o zapachu melona i arbuza. Po za zapachami bardzo odpowiada mi wielkość i ilość drobinek w żelu. Peeling działa świetnie, bo pozostawia skórę gładka i przyjemna w dotyku, a i używanie go jest przyjemne i łatwe. Ten brzoskwiniowy jest naprawdę podobny do tych tutti frutti, co widać już nawet po opakowaniu. Jednak jego zapach już nie jest taki fajny, jest nieco sztuczny /choć da się wyczuć brzoskwinkę/. Jest odrobinkę gęstszy, ma drobniejsze drobinki i jest ich nieznacznie mniej.
Wszystkie wyprodukowane zostały przez to samo laboratorium.
Tutti frutti, peeling do ciała wiśnia & porzeczka. Przez długi czas używałam peelingów cukrowych, dopóki nie dostałam tego cudeńka od @ania173. Od tej pory ten stał się moim ulubionym i to jest już kolejna sztuka. Tym razem postawiłam na inny zapach i nie rozczarowałam się ani trochę. No i jest to kolejny produkt, który pachnie mi jedzeniem, tym razem guma mamba. Zapach nie jest chemiczny, intensywny, bardzo przyjemny. Sam peeling ma grube drobiny i dobrze ściera naskórek. Skóra nie jest po nim przesuszona. Całość zamknięta jest w poręcznej buteleczce o pojemności 100 ml. Jak na taką pojemność, jest bardzo wydajny.
Zobacz post
Denko kosmetyczne – Grudzień 2018. Szampon do włosów matowych Timotei, Moc i Blask. Niby ma dobra konsystencję, dobrze się nim myje włosy, ale jednak nie działał zbyt dobrze na moje włosy. Po umyciu tym szamponem moje włosy były nieco bardziej suche, przez co nieco ciężej się je rozczesywało. Wyglądały przez to tez nieco gorzej. Zapach tego szamponu też mnie nie urzekł. Lakier do paznokci z efektem piasku Wibo, Candy Shop nr 2. Ładnie wygląda na paznokciach i łatwo się nim maluje, ale jednak troszkę szybko mi on zgęstniał. Nieco trudniej zmywa się ten lakier niż zwykły, przez te drobinki tworzące efekt piasku. Lip Gloss matowy do ust z formuła długotrwałą Lovely, Extra Lasting, nr 4. To w sumie najgorsza płynna matowa pomadka do ust jakiej używałam. Niesamowicie wysusza ustach, szybko i brzydko się ściera, a i w dodatku ten kolor wygląda na ustach jakby nałożony korektor. Zdecydowanie te pomadki nie są warte swojej nawet niskiej ceny. Ja zdążyłam jej użyć parę razy i już nic się nie da z niej wygrzebać. Peeling do ciała Farmona, Tutti Frutti o zapachu wiśni i porzeczki. Lubię ten peeling bo jego drobinki są odpowiedniej wielkości i jest ich odpowiednio dużo. Pozostawiają skórę przyjemnie gładka bez podrażniania jej. Zapach jest przyjemny, słodki, owocowy. Nie utrzymuje się na skórze, ale uprzyjemnia „prysznic”. Normalizujący żel-peeling BeBeauty, Clean. Zawiera sporo peelingujących drobinek, dzięki czemu dokładnie oczyszcza skórę twarzy. Naprawdę dobrze radzi sobie nawet z wodoodpornym makijażem, przez co go tak bardzo lubię i już od bardzo dawna używam. Ponadto jest naprawdę niedrogi, bo zwykle kupuje go za coś ok. 4,50.
Zobacz postPodobne produkty
