Bell

Tusz do rzęs od Bell i Genzie w odcieniu fioletowym. Tusz mogłam przetestować dzięki naszej kochanej @Sarmaliska ❤️.
Niewielkie opakowanie skrywa równie niewielką maskarę, która zawiera sporą szczotkę jak na tę rozmiary. O ile kolor maskary wygląda wspaniale o tyle niestety nie jest on kryjący. Wytuszowane nią rzęsy są ładnie wyciągnięte oraz nie posklejane. Niestety ten kolor krycia nie ma. Delikatnie gdzie nie gdzie kolor się złapał przez co tworzył niemiłosierne prześwity naturalnego koloru rzęs co efektownie nie wyglądało. Próbowałam go nadbudować, niestety nic z tego nie wyszło. Użyłam go tak jak koloru niebieskiego na rzęsy muśnięte pudrem. Miałam nadzieję, że równie ładnie przykryje oraz wydłuży rzęsy, a co za tym idzie doda fajnego looku do makijażu. Końcowo przykrywam rzęsy czarnym tuszem. O ile kolorystycznie się nie sprawdził w żadnym stopniu o tyle dodatkowo pomógł mi wyciągnąć dolne rzęsy. Pod tym kontem chętnie będę go używać jednakże do zabarwienia rzęs na kolorowo nie nadaje się w żadnym stopniu.

Zobacz post