4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 29.07.2018 przez Dell

Rosalind Lakier hybrydowy, nr 01

Kolejny bardziej stonowany odcień w mojej kolekcji. Zdjęcie nie do końca go oddaje, jest to taki brudny nude. Kolor nie do końca przypadł mi do gustu. Pod kątem tego jaka ma trwałość i konsystencję, to nie mogę mu nic zarzucić.


Rosalind Lakier hybrydowy, nr 01

W kuferku z lakierami brakowało mi podstawy, czyli białego lakieru. Zamówiłam coś sprawdzonego, czyli lakier hybrydowy marki Rosalind. Zamknięty w małej i zgrabnej czarnej buteleczce, prezentuje się naprawdę dobrze.
Jest średnio gesty i ma bardzo dobre krycie (na czarnym wzorniku są zaledwie dwie warstwy, a krycie jest wystarczające).
Butelka jest mała, więc i pędzelek nie należy do największych, ale jest za to poręczny i precyzyjny. Uwielbiam lakiery tej marki za odpowiedni stosunek ceny do jakości.

Zobacz post

Lakiery Rosalind

Doszły do mnie ostatnio zamówione lakiery z Rosalind. Tym razem skusiłam sie na dwa lakiery z serii brokatowej, są to moje pierwsze lakiery z Rosalind w białych buteleczkach. Jeśli chodzi o opakowanie, podoba mi się o wiele bardziej niż poprzednie buteleczki, jest bardziej estetyczne, dobrze leży w dłoni, jest małe i świetnie mieści się w organizerze. Pojemności to 7ml.
Skusilam się na odcień W36 czyli szampański brokatowy róż oraz W11, brokatowe złoto. Lakiery są doość gęste, i mają dobre krycie nawet bez podstawy ciemniejszego koloru, mimo, że według producenta, krycie mają półtransparentne. Jedyne co mi przeszkadza, to zapach, jest dość chemiczny ale po chwili nie jest już tak drażniący jak zaraz po otwarciu.
Na przesyłkę czekałam wyjątkowo krótko, bo dwa tygodnie. Lakiery przyszły solidnie zabezpieczone i nieuszkodzone.

Zobacz post

-

Moje największe hybrydowe rozczarowania z Aliexpress, czyli produkty, z którymi po prostu nie da się pracować.
Dwa z nich to lakiery Rosalind, które choć mają bardzo ładne kolory, to krycie jest po prostu tragiczne. Po pięciu warstwach na paznokciach nadal są prześwity, co jest absolutnie niedopuszczalne. Podobnie ma się sytuacja z termicznym Verntion (na szczęście udało mi się dorwać nieco lepiej kryjący odpowiednik z Rosalind, którego kolor jest praktycznie taki sam). Fatalne krycie ma również lakier Harmony, który oprócz słabego krycia, okropnie smuży, w związku z czym już poleciał do kosza ;/

Zobacz post
1