2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 18.08.2022 przez jesienna

Nowości kosmetyczne z różnych sklepów

Moje kosmetyczne zakupy z różnych sklepów z początku roku. W końcu udało mi się upolować zestaw zimowy marki Yope, a już kompletnie straciłam nadzieję. Udało mi się go dorwać w Polo Markecie w małej miejscowości. Był i czekał jak dobrze pamiętam za 34 zł. Mamy tutaj żel pod prysznic i mydło do rąk o zapachu Zimowa noc. Całość pięknie zapakowana w pudełko prezentowe w cudownej oprawie graficznej. Ich edycje limitowane są obłędne, a ta zimowa to jest kosmos i pachnie przynajmniej póki co w opakowaniu naprawdę pięknie. Yope stworzyło kolejną fantastyczną mieszankę, którą się zachwycam i już nie długo zabieram się za testy. W Sin Say kupiłam dwie maseczki do twarzy, które podobały mi się już od dłuższego czasu. Mam tutaj uroczą wiewiórkę o działaniu wygładzającym i odżywczego reniferka. Na promocji dorwałam też kremik do rąk w uroczym opakowaniu o zapachu Sweet Orange za jedyne 3,99 zł. Robiąc zakupy w Douglas na prezent przy kasie skusiłam się też na coś dla siebie, a jest to zestaw marki Accentra w postaci dwóch mydełek w kształcie gwiazdek w złotym kolorze i białego ręczniczka do twarzy. Zestaw był przeceniony na 9,90 zł. Kolejne zakupy są z Rossmanna i udało mi się upolować fajne maseczki pod oczy. Wszystkie są marki ISANA, a każda z nich jest inna. Pierwsza to maska na okolice oczu wykonana na tkaninie, która zadba nie tylko o skórę pod oczami, ale dookoła nich, więc jestem jej niesamowicie ciekawa i kosztowała tylko 2,99zł. Kolejne są płatki pod oczy serduszka, które mają za zadanie pobudzać i wygładzać skórę. Wyglądają po prostu uroczo i będę idealne by wykorzystać je w okolicy zbliżających się Walentynek. One na promocji kosztowały tylko 4,49 zł. Ostatnie są to płatki hydrożelowe w ślicznym niebieskim kolorze, które mają odświeżać i nawilżać przez co skóra ma w efekcie wyglądać na wypoczętą. One również były na promocji i kosztowały 3,39 zł. Ostatni zakup z Rossmanna to maska do włosów Elseve od Loreal i zdecydowałam się na tę z serii, którą znam już chwilę, bo używałam z niej szampon. Jest to maska nawilżająca Hyaluron Plump przeznaczoną do odwodnionych włosów, które potrzebują nawilżenia. Na promocji kosztowała jedynie 15,99 zł. Bardzo podoba mi się jej forma opakowania, ale też zapach. Jest lekko kwiatowy, typowo maskowy, ale też w pewnym stopniu elegancki, więc jestem ciekawa czy będzie pozostawał na włosach, bo w opakowaniu pachnie ślicznie. Ostatni kosmetyk to miniaturowa woda micelarna The most wonderfull timemarki Balea z kalendarza adwentowego, którą dostałam od siostrzenicy. Ona się nie maluje, więc skoro ona go nie użyje to dokonałyśmy pewnej zamiany kosmetykami i tak oto trafiła do mnie ta słodkość. Jestem bardzo zadowolona z tych nowości, a że jest tu kilka tych typowo zimowych, to mam nadzieję, że uda mi się je zużyć jeszcze w tym zimowym okresie.

Zobacz post

SINSAY Maska do twarzy w płacie, Odżywcza, Z olejem z pestek moreli i ekstraktem z nagietka, Sheet Mask Nourishing, Raniferek

Maseczka Sinsay z edycji świątecznej 😍🥰. Wygląda bardzo uroczo!. Słodki Reniferek jest zarówno na opakowaniu jak i jako grafika maski w płachcie ❤️.
Płachta dobrze przylega do twarzy, jest nasączona pachnąca esencją 😊.
Po 15 minutach ja ściągnęłam. Resztki esencji się ładnie wchłonęły, nie zostawiły lepkiej warstwy. 👌
Fajnie nawilżyła skórę twarzy 😊. Oceniam ja na plus. Kosztowała okolo 3 zł na jakiejś promce. 👌

Zobacz post

Maseczka do twarzy w płacie

Tym razem bohaterem mojej maseczkowej chmurki jest uroczy jelonek. Znajduje się on na opakowaniu produktu zakupionego w Sinsay. Jak również jego podobizna zdobi płat maseczki. Sama maseczka jest w wersji odżywczej. Zawiera olej z pestek moreli oraz ekstrakt z nagietka. Płat nie jest cienki i nakładając go na twarz nie bałam się, że mogę go uszkodzić. Kolorystyka płatu utrzymana jest w brązie i jego odcieniach. Są nawet urocze rożki ☺️! Po otwarciu opakowania czuć bardzo przyjemny zapach łąki. Muszę przyznać, że bardzo mi się spodobał. Przyjemnie umilił czas gdy trzymałam płat na buzi. Nawet szkoda mi było po tych 10 minutach ściągać go ze skóry 😉. Zwłaszcza, że płat rewelacyjnie przylegał do skóry. Esencja w twarz dobrze się wchłonęła. To co zostało wklepałam w buzię oraz szyję. Maseczka tradycyjnie jak pozostałe z serii dosyć długo pozostawała wyczuwalna na skórze. Dlatego lubię robić je wieczorem bo nie denerwuję się, że twarz mi się lepi. Zwłaszcza, że rano jest przyjemny efekt mięciutkiej i gładkiej skóry. Po maseczce żadne niechciane niespodzianki nie pojawiły mi się na twarzy.

Zobacz post
1