1 na 1 Użytkowniczkę poleca


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 13.03.2022 przez cleogosia

balsam eveline kwiat wiśni

Wiosna i lato tuż tuż, więc warto pomyśleć o lżejszych balsamach, które dobrze się wchłaniają i nie "kleją" skóry. Bo kto lubi się kleić w upalny dzień? To nie ma kompletnie sensu. Chciałabym Wam pokazać mój osobisty hit na lato i jest to "luksusowy balsam regenerująco-kojący" z firmy Eveline.
Balsam ten jest do skóry wrażliwej i podrażnionej, jeżeli czytałyście moje inne chmurki to już wiecie, że moja jest wrażliwa aż nadto (dermografizm) i przez to podrażniona. Akcja i reakcja. Muszę więc mieć na lato czy wiosnę balsamy lekkie, które się szybko wchłaniają, nie kleją się na skórze, nie zostawiają tłustego filmu i jeszcze kilka "nie...". I powiem Wam, że ten balsam jest bardzo interesujący.

Niby jest balsamem, ale nim nie jest. Dlaczego?
Gdy potrząśnie się tubką, można usłyszeć charakterystyczne chlipanie i przelewanie, wyciskając go ujrzymy typowy balsam, konsystencja gęsta, kolor biały. Ot balsam. Ale gdy dotyka skóry zaczyna się topić (?) i ślizga się ze skóry zmieniają postać na płynną, wodnistą. Smarując go po ciele nie zostawia smug, a wchłania się i ma się uczucie jakby smarowało się po prostu wodą.

Ciekawa formuła, bardzo lekka - wręcz idealna na lato. Nie klei się, nie zostawia filmu, jest bardzo komfortowy i niewyczuwalny na skórze. Przy czym pozostawia ją delikatną, miękką i silnie nawilżoną.

Zapach jest po prostu obłędny, cudownie słodki, ale nie mdlący zapach kwiatu wiśni. Zapach ten utrzymuje się na skórze do kilku godzin i nie zmienia swojej woni na "śmierdzącą" tak jak robi to większość balsamów.

Trzeba przyznać także, że jeżeli chodzi o jakieś ranki np. na nogach, gdy się smarowałam lekko mnie szczypało, ale dosłownie jakby ktoś igłą ukuł i przestało. Przyznam że ranki goją się jakby szybciej, ale czy to dzięki balsamowi? Nie jestem w stanie tego na 100% określić.

Zobacz post
1