6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Naturalna maska tkaninowa na bazie żelu Aloe Vera i zielonej herbaty powoduje efekt “ekspresowego liftingu” i natychmiastowo regeneruje skórę.
Żel Aloe vera głęboko nawilża, odświeża i zapewnia zdrową cerę,
ekstrakt z zielonej herbaty napina, tonizuje i odżywia,
koenzym Q10 usuwa zmarszczki i odmładza skórę na poziomie komórkowym,
olej z pestek winogron odżywia, wygładza ...

Naturalna maska tkaninowa na bazie żelu Aloe Vera i zielonej herbaty powoduje efekt “ekspresowego liftingu” i natychmiastowo regeneruje skórę.
Żel Aloe vera głęboko nawilża, odświeża i zapewnia ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 08.03.2022 przez Ametystova

Kolekcja kosmetykow do twarzy

Myślę, że już powoli przyszła pora na podsumowanie produktów do twarzy, które zamówiłam na krótko przed wojną. Postanowiłam wtedy zrobić wielki test rosyjskich kosmetyków. Zamówiłam wówczas produkty zarówno do twarzy jak i do włosów. Tych do twarzy było aż 17 sztuk!
Były to głównie maseczki do twarzy, część w płacie, a część klasycznie w saszetce pod postacią kremu lub kremożelu. Najbardziej z tego wszystkiego przypadły mi do gustu maseczki w płacie, a także seria Fito Vitamin, czyli maseczki w saszetkach. Te w płacie znałam już wcześniej za sprawą fantastycznej maseczki ziemniaczanej, która działa od razu, tworząc takie wrażenie, efektu instant. Wszystkie te kosmetyki świetnie się u mnie sprawdziły, maski dobrze trzymały się twarzy, niektóre z nich były lekko zabarwione wpadając w kolor swojego opakowania. Zapachy były świeże i przyjemne. Maski dobrze trzymały się twarzy, żadna mnie nie podrażniła, ani nie spowodowała wysypu niedoskonałości. Moja skóra bardzo dobrze na nie reagowała. Zdarzały się sytuacje, gdy znikały mi jakieś podrażnienia, czy zaczerwienienia, a rozwój jakiejś niedoskonałości został zahamowany.

Seria fito vitamin ujęła mnie swoją żelowo-kremową konsystencją, którą dużo prościej się nakłada oraz zmywa. Maseczki ładnie pachną i dobrze utrzymują się na twarzy, nie spływają co mogło by być mega uciążliwe. Do tego super działają, mocno odżywiają skórę, twarz zyskuje na wyglądzie, promienności i nawilżeniu. Najlepiej spisała się u mnie maseczka panthenol, którą użyłam na drugi dzień po nieudanej przygodzie z sorayą, która skończyła się podrażnieniami i to dość silnymi. Ta maseczka przyczyniła się do mega szybkiej regeneracji, do tego zdjęła zaczerwienienie, a także zakończyła uczucie ściągnięcia oraz pieczenie.

Maseczki z serii superfood spisały się nieco mniej. Zupełnie nic nie zrobiła maseczka bananowa oraz zielony detox, a co do pozostałych to działanie jest dość podstawowe, nic spektakularnego. Dlatego akurat do tej serii bym nie powróciła. Co prawda maski pięknie pachną i są lekko zabarwione pod kolor opakowań ale nic poza tym. Zielony detox jeszcze dodatkowo ciężko mi się zmywało. Jednak wolę serię Vitamin.

A odnośnie pomadki jeszcze nie mogę się wypowiedzieć, bo jej nie testowałam. To nastąpi pewnie za kilka miesięcy, bo mam do zużycia jeszcze dwie inne sztuki .

Także podsumowując, ogólnie jestem zadowolona z tych produktów. Są turbo tanie i łatwo dostępne przez Internet. Większość z nich mi się sprawdziła, natomiast ich ew. zakup pozostawiam Waszej decyzji, bo pochodzą one z Rosji. Ja osobiście więcej nie kupię i będzie mi serio szkoda, bo kilka z nich skradło moje serduszko, ale moi przyjaciele z Ukrainy jednak mają w nim więcej miejsca.

Zobacz post

Zielone kosmetyki z denka

Mało było zieleni w tym denku, jednak tym razem wszystko się sprawdziło

Fitokosmetik - Maseczka do twarzy w płacie, Liftingująca, Aloe vera i zielona herbata - Maseczka, której pochodzenie jest rosyjskie, dlatego pomimo dobrego działania nie wrócę. Jednak, gdybyście ją przetestować, to już pozostawiam Waszej decyzji. Maseczki w płacie od fitokosmetik są naprawdę dobrymi produktami w niskiej cenie. Maseczka doskonale nawilżyła moją skórą, bardzo pozytywnie wpłynęła na jej wygląd, a także sprawiła, że cera była promienna i miekką w dotyku. Delikatny zapach uprzyjemniał jej trzymanie.

Love Your Body - Hydrolat, Melisa - Hydrolat, który bardzo ładnie odświeża skórę, ale jednak jego zapach sprawiał, że miałam przerwy w jego stosowaniu. Melisa raczej jest zapachem świeżym, wielu osobom spasuje, jednak dla mnie okazał się byc nieco mdły. Niemniej ze względu na pozytywne działanie na skórę mogę go polecić, o ile zapach się Wam spodoba .

Equilibra - Szampon do włosów, Nawilżający, Aloesowy - Bardzo fajny szampon, który już znałam. Świetnie się pieni, doskonale domywa i nie powoduje problemów z plątaniem się włosów. Myślę, że to może być dobry szampon zarówno dla tych, którzy na co dzień potrzebuję średniej mocy mycia, jak również taki - raz na jakiś czas. Ślicznie, świeżo pachnie i zdaje się być wydajny.

Zobacz post

Majowe denko 2022

⭐Denko 05/2022⭐

💚 OnlyBio - męski szampon i żel w 1, ładnie pachniał, nieźle się pienił, mój mężczyzna jest zadowolony .
⭐Ocena 5/5

💚 Ecospa żel hialuronowy - super nawilżenie! Przyjemny żel, który super łączy się np. z olejem.
⭐Ocena 5/5

💚 Polny warkocz - esencja dość wydajna, tonizująca oraz nawilżająca.
⭐Ocena 5/5

👎 Balea - żel pod prysznic, niesamowicie intensywnie i ładnie pachniał, ale miał tendencję do wysuszania mi skóry.
⭐Ocena 2,5/5

💚 Resibo odżywczy krem, bardzo wydajny i dobry krem, faktycznie mocno odżywiał i nawilżał, zapach delikatny i nienachalny.
⭐Ocena 5/5

💚 Eeny Meeny balsam do ust, mega wydajny, mocno odżywczy, ale tłuściutki, nie zawsze mi to pasowało. Używałam go tylko w domu z uwagi na konieczność rozprowadzania go palcem.
⭐Ocena 4/5

💚 Hagi niesamowicie pięknie pachnący peeling o naprawdę grubych drobinkach. Myślałam, że starczy na krócej ale pozytywnie się zaskoczyłam.
⭐Ocena 5/5

💚 Hairy Tale Cosmetics Co-Wash Fluffy mega ciekawy produkt! Świetnie domywał i nawilżał skórę głowy, pierwszy raz miałam do czynienia z taką konsystencją.
⭐Ocena 5/5

💚 Iossi delikatna i skutecznie myjąca pianka, choć myślałam, że starczy mi na trochę dłużej. Zapach przyjemny, sama piana też gęsta i zbita.
⭐Ocena 4/5

👎 Biolaven jako tonik do włosów wysuszał je, a do skóry głowy niby złuszczał, ale skóra czasem po nim swędziała, mi niestety nie spasował.
⭐Ocena 2/5

👎 Eeny Meeny odżywka do włosów, próbka dość mała, nie wystarczyła do mojej długości włosów, ale pomimo wspomożenia jej emolientówką miałam po jej użyciu z włosów puch.
⭐Ocena 2/5

- Maseczki fitokosmetik zużywam, by pozbyć się zapasów rosyjskich kosmetyków, działały super, ale i tak nie wrócę.

- Irańska henna Fitokosmetik, która tak naprawdę jest Cassią, włosy faktycznie nabrały po niej objętości, ale miałam wrażenie, że mocno się wysuszyły, oczywiście wjechały emolienty i było lepiej.

👎 Soraya maska Aqua Shot miałam ją kilka razy, lecz tym razem podrażniła mi skórę, nawet na drugi dzień była cała zaczerwieniona i tkliwa.
⭐Ocena 1/5

💚 Love your Body bardzo przyjemny hydrolat, nie do końca pasował mi zapach, był nieco mdły, ale za to na plus wysoka wydajność.
⭐Ocena 4,5/5

💚 Próbka szamponu equilibra produkt niesamowicie się pienił i fantastycznie domył włosy bez przesuszenia i późniejszego swędzenia.
⭐Ocena 5/5

Zobacz post

Maseczki w płacie fitokosmetik

Przyszła pora na podsumowanie maseczek w płacie od Fitokosmetik! Są to bajecznie tanie, a jednocześnie skutecznie działające kosmetyki. Zostały mi jeszcze ziemniaczane maski do zużycia, ale je już znam, dlatego mam ich zapas, bo jestem zachwycona ich działaniem. Szkoda, że rodowód ich jest taki, a nie inny... będę musiała się z nimi pożegnać, a szkoda, bo są super!

Maseczki mają miłe w dotyku płachty, które dobrze przylegają do twarzy. Niektóre z nich np. niebieska, fioletowa czy pomarańczowa, mają esencje w kolorach odpowiadających opakowaniu. Esencje w wersji miodowej, ziemniaczanej i z zieloną herbatą są bardzie kremowe. Natomiast syberyjskie zioła i glinka są nieco bardziej żelowe.

Maseczki świetnie działają na moją skórę, jest po nich miękka, dogłębnie nawilżona i gładka. Do tego są wyciszone wszelkie podrażnienia, zaczerwienienia itd. Są chłodne, więc pięknie ściągają też wszelką opuchliznę.

Delikatnie pachną, ale są to subtelne zapachy, zupełnie nie przeszkadzają. Składy nie są w 100% naturalne, ale i tak są naprawdę bardzo dobre. Jestem zadowolona w zasadzie z każdej maseczki .

Zobacz post

Fitokosmetik Maseczka do twarzy w płacie, Liftingująca, Aloe vera i zielona herbata

Kolejna maseczka w płachcie, moja kolekcja takich maseczek stopniowo się zmniejsza . Ale to dobrze, trzeba zużywać zapasy, nie ma co ich robić w zbyt dużej ilości, ja niestety mam do tego tendencję. Dlatego próbuję zużywać i powstrzymuję się od zakupu kolejnych .

Maseczka została opisana jako liftingująca. A jako jej główne składniki wymieniony jest aloes, a także zielona herbata. Maseczka ma za zadanie głęboko nawilżać skórę. W tym przypadku mogę się zgodzić, że to działanie jest zauważalne. Do tego ma także liftingować, co sugeruje nazwa. Tutaj trudno jest mi powiedzieć czy taki efekt występuje, jednak jest to tylko kosmetyk, a nie skalpel . Ale na pewno zauważyłam ukojenie skory, zwężenie porów, a także ogólny pozytywny efekt polegający na tym, że skóra jest przyjemna w dotyku i miękka. Nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków jej użycia. Maseczka tym razem nie ma koloru podobnego do opakowania. Jest zupełnie biała i bardziej kremowa. Myślałam, że za sprawą aloesu będzie żelowa. Zapach jest świeży i bardzo przyjemny.

Uwaga! Produkt jest pochodzenia rosyjskiego! Jak już wielokrotnie wspominałam, zużywam to co mam i nie kupię więcej, pomimo świetnego działania tych produktów.

Zobacz post

Wielkie zamówienie kosmetyczne

Jak, że coraz więcej importerów rezygnuje z rosyjskich produktów, w tym również rosyjskich kosmetyków, postanowiłam zrobić mały zapas, zarówno tego co już znam jak i wypróbować nowe produkty. One i tak już zostały kupione, na pewno jeszcze przed wojną, a szkoda, by leżały na magazynie i się niszczyły lub co gorsza zostały wyrzucone. Importerzy będą musieli znaleźć teraz nowe produkty, więc to też będzie dla nich dodatkowy zastrzyk gotówki przed nadchodzącymi zmianami. A jak będę musiała się pogodzić z brakiem kilku ulubieńców i znaleźć im godnych następców, bo nie zamierzam kupować już rosyjskich kosmetyków po wywołaniu przez nich wojny w Ukrainie.

Najwięcej kosmetyków wzięłam z firmy Fitokosmetik, są to:

1. Maseczki z serii Fito Superfood:
- Nawilżająca, Aloes
- Oczyszczająca, Zielony detox
- Promienna skóra, Banany
- Odmładzająca, Goji
- Antyoksydacyjna, Acai

2. Maseczki z serii Fito Vitamin:
-, Promienna skóra, Witaminy A + E
- Odbudowa i ochrona, Panthenol
- Skuteczne odmładzanie, Koenzym Q10
- Intensywne nawilżanie, Kwas hialuronowy

3. Beauty Visage, Balsam do ust, Kolagenowy, Odmładzający

4. Szampon do włosów, Biała glinka, Wrażliwa skóra głowy

5. Maseczki w płachcie:
- Rewitalizująca, Syberyjskie zioła
- Wygładzająca, Niebieska glinka bajkalska
- Liftingująca, Aloe vera i zielona herbata
- Ujędrniająca, Miodowo jogurtowa
- Efekt botoksu, Ziemniaczana - tutaj zatrzymam się na dłużej, ponieważ dobrze znam tę maseczkę i uwielbiam ją! Ten kosmetyk kosztuje coś ok. 3 złotych, a jest mega skuteczny. Skóra po niej jest cudownie naprężona, gładka i sprężysta. Wręcz efekt WOW po maseczce za 3 zł. Nie przypuszczałam, że coś tak taniego może tak dobrze działać, bo zazwyczaj maseczki w płachcie są drogie.

6. Maseczki do włosów z serii Fito Vitamin:
- Efekt laminowania, Keratyna
-, Regenerująca, Kompleks lipidowy
- Odżywianie, Prowitamina B5

7. Krem henna, Wzmacniająca, Bezbarwna. Tak naprawdę tu nie ma ani grama henny, jest za to Cassia. Jest to zioło, które cudownie działa na włosy, wzmacnia, pogrubia i sprawia, że są mocniejsze. Miałam już kiedyś ten kosmetyk i byłam zadowolona z efektu. Włosy wydawały się grubsze i mocniejsze, nabrały takiej mięsistości. To co mi się podoba to fakt, że tutaj Cassia jest już rozrobiona w masce, także wystarczy tylko nałożyć. Konsystencja jest bardzo gęsta i wręcz brudząca. Może przytkać lekko odpływ .

Wzięłam również kilka rzeczy firmy Babuszka Agafia:

- Aktywne serum na porost włosów, Ziołowe. Jest to wcierka, która miałam dawno i bardzo dobrze wspominam. Ma ciemny kolor, koniecznie trzeba umyć ręce po jej wmasowaniu. A do tego ma ziołowy zapach, ale działanie jest ekstra. Miałam po niej piękny wysyp baby hairów.

- Mydło do włosów i ciała, Cedrowe - to będzie dla mnie nowość!

- Maska do włosów, Jajeczna. Tej maski jest mi mega szkoda, ponieważ jest bajecznie tania, a do tego niesamowicie wydajna i skuteczna. Włosy po niej nabierają blasku, takiej mocy, są jakby grubsze i mocniejsze. Uwielbiam efekt sypkości po niej, jest mega gęsta i ślicznie pachnie. Trudno będzie mi znaleźć dla niej zastępstwo.


Jest jeszcze jedna marka, jest to EO Laboratorie. Z niej wzięłam serum do włosów, Wzrost i zagęszczenie. Jest to bardzo ciekawa wcierka, o żelowej konsystencji, nakładana przy pomocy pipetki. Moja skóra głowy czuła się po nim świetnie! Była nawilżona i nie swędziała. Do tego faktycznie wcierka pobudziła wzrost włosów. Baby hairy u mnie gwarantowane. Będzie mi go bardzo szkoda .


Zobacz post
1