AA

🌸 AA my beauty power wygładzające serum-booster do twarzy.
Produkt zamknięty jest w tubce o pojemności 15 ml. Zawsze serum do twarzy kojarzyło mi się z opakowaniem z pipetą, ale to rozwiązanie wydaje mi się bardziej higieniczne w aplikacji. Konsystencja jest trochę rzadka ale nie przeszkadza to w aplikacji. Szybko się wchłania, nie pozostawia nieprzyjemnej warstwy na skórze. Kosmetyk w swoim składzie zawiera niacynamid 10% oraz olej z pestek malin, które mają za zadanie poprawiać jędrność, sprężystość, uelastyczniać skórę oraz odbudowywać mikrouszkodzenia. Ja po zastosowaniu tego serum czuję, że moja cera jest gładka i sprężysta. Produkt u mnie świetnie sprawdza się również aplikowany pod makijaż. Kupiłam go w Rossmanie.

Zobacz post

Wygładzające serum/booster do twarzy My Beauty Power z AA.
Serum, które udało mi się dostać do testów na wizaż.
Gdy zaczęłam go stosować to nie był to miły początek. Niestety wtedy dostałam plamek i wyprysków na twarzy 😞. Przy stosowaniu serum i kremu to podkład się ważył i rolował.
Odstawiłam go na miesiąc czasu, żeby doprowadzić do porządku cerę i ponownie zaczęłam go stosować. A teraz jest wszystko w porządku.
Skóra twarzy przy codziennym stosowaniu rano i wieczorem poprawiła nawilżenie. Cera zrobiła się delikatna w dotyku i nie robi się czerwona po zmianie temperatury powietrza.
Opakowanie bardzo precyzyjne z końcówką, co bardzo pomada w odpowiednim dozowaniu produktu. Konsystencja jest kremowa, nie za gęsta ani nie za wodnista. Łatwo się rozprowadza po cerze.
Po drugiej szansie bardzo się polubiliśmy ☺️.

Zobacz post

AA My Beauty Power Acne
Serum-booster redukujący niedoskonałości.

To już moje drugie opakowanie , więc mogę śmiało coś na jego temat powiedzieć.
Opakowanie to wygodna w użyciu buteleczka a aplikatorem w formie pipety. Serum ma płynną konsystencję, ale nie jest zbyt wodniste , nie spływa że skóry po kontakcie z nią. Jest bezbarwne i ma delikatny zapach .
Dobrze radzi sobie z cerą problematyczną, reguluje wydzielanie sebum i koi zmiany trądzikowe. Jest przy tym delikatne, nie podrażnia skóry i jej nie przesusza, wręcz przeciwnie skóra jest nawilżona i wygląda zdrowo.

Zobacz post

AA, My Beauty Power, Serum-booster do twarzy, Wygładzające, niacynamid 10%.

Długo zastanawiałam się nad wyborem serum dla siebie, ale ze względu na ostatnie problemy z cerą postawiłam na serum z niacynamidem. Czytałam o jego naprawdę świetnych właściwościach i uznałam, że może fajnie się u mnie sprawdzić. Używam go tylko rano, ponieważ wieczorem używam już produktu z kwasem azelainowym. Wiem, że oba kwasy fajnie ze sobą współgrają, ale nie byłam pewna, czy mogę nakładać jeden po drugim, więc wolałam rozdzielić to w ten sposób. Jeżeli któraś z Was ma wiedze na temat ich łączenia to chętnie się dowiem, czy np po użyciu kremu Acne - Derm, mogę nałożyć na twarz to serum.

Produkt zamknięty jest w szklanej butelce z pipetką o pojemności 30 ml. Pipeta nabiera, moim zdaniem, wystarczającą ilość produktu, który bez problemu rozprowadza się na twarzy. Serum jest całkowicie przeźroczyste, ma bardzo delikatny zapach i szybko się wchłania. Nie zauważyłam, aby kiedykolwiek sprawiło, że moja skóra się zaczerwieniła, czy piekła. Odkąd go używam to zauważyłam, że mam mniej grudek na twarzy, pory są nieco mniejsze, a skóra gładsza, bardziej promienna. Cieszę się, że mój wybór padł właśnie na to serum, bo póki co jestem z niego bardzo zadowolona i mam nadzieję, że z każdym dniem będzie tylko lepiej i w końcu będę mogła cieszyć się skórą bez problemów trądzikowych.

Zobacz post

AA
My Beauty Power, Serum-booster do twarzy, Wygładzające, niacynamid 10%

Próbkę serum dostałam o ile się nie mylę w paczce urodzinowej od @Kicia124 .
Ucieszyłam się bo firmę AA znam i sprawdziły się u mnie ich produkty . Od dawna myślałam o czymś do twarzy , pod makijaż przede wszystkim. Wypróbowałam więc to . Zapowiadało się super . Śliczne opakowanie , na którym jest napisane że serum jest hipoalergiczne co do mnie ważne . Większość produktów do twarzy , kremy , maseczki , sera mnie uczulają .
Nałożyłam go na umytą skórę twarzy . Transparentny , rzadki żel fajnie się rozprowadzało . Bylo go całkiem sporo jak na próbkę. Niestety po nałożeniu skóra zaczela mnie bardzo piec . Okolice polik zrobiły się gorące i czerwone , a efekt ten utrzymywał się przez godzinę . Nie było to nic przyjemnego . Nie miałam żadnych wcześniejszych zmian na twarzy , więc nie jest to wywołane jakimś podrażnieniem . Po prostu znowu się zawiodłam i upewniłam się w tym , że nie znoszę żadnych kremów i innych smarowideł do twarzy .

Zobacz post

AA, My Beauty Power, wygładzające serum booster.
Ta nowa seria marki AA bardzo mnie ciekawiła - nie powiem, zwróciłam na nią uwagę głównie przez opakowania w ładnych kolorach. Dzięki @Kicia124 mogłam wypróbować jeden z kosmetyków z tej serii i akurat on nie za bardzo mi się spodobał. Konsystencja jest fajna, ale bardzo długo się wchłania, pozostawiając na twarzy lepką warstwę. Po nałożeniu czuć też nieprzyjemne ściągnięcie skóry. Wygładzenie było zauważalne, ale pozostałe aspekty zaważyły na tym, że nie zdecydowałbym się na pełne opakowanie. Wiem już, że to produkt nie dla mnie.

Zobacz post