Avon

Avon, Anew, Deeply Hydrating Overnight Mask, Krem-maska do twarzy, Na noc.

Po ostatnich przebojach z peelingiem od Oxygenetic zorientowałam się, że w moich zapasach maseczek brakuje już tych nawilżających, a właśnie porządnego nawilżenia potrzebowała wtedy moja skóra. Przeglądając szufladę z maseczkami natknęłam się na kilka próbek właśnie tej maski od Avon. Trochę się jej obawiałam, ale zaryzykowałam i nie żałuję.

Maseczkę nakładamy na noc. Producent zapewnia, że skóra po niej będzie zdrowa, bardziej wypoczęta i młodziej wyglądająca.

Maseczka jest przeźroczysta i ma żelową konsystencję. Zawiera w sobie malutkie, białe kuleczki, które w trakcie masowania znikają. W pierwszej chwili ma się wrażenie, że maseczka jest dosyć tłusta, ale bardzo szybko się wchłania pozostawiając na skórze delikatnie lepki film. Rano czuć, że skóra dostała porządny zastrzyk nawilżenia. Moja cera po peelingu Oxygenetic była bardzo wrażliwa, mega szorstka, zaczerwieniona, piekąca i swędząca jednocześnie. Po trzech próbkach tej maseczki jest dużo lepiej, skóra nie jest już szorstka, choć cały czas dość wrażliwa i nieco jeszcze zaczerwieniona. Nie spodziewałam się takich efektów, jestem naprawdę miło zaskoczona, bo muszę przyznać, że nie jestem przekonana do pielęgnacji od Avon. A teraz zastanawiam się, czy skusić się na pełnowymiarową maskę.

Zobacz post

Próbka kremu - maski od Avon .
Próbka została zamknięta w małej,niebieskiej , foliowej saszetce o pojemności 2 g , co starczyło na jeden użytek . W konsystencji dosyć lekka ale i lepka . O "brudnym " przeźroczystym zabarwieniu z dodatkowymi białymi drobinkami . Krem bardzo łatwo się rozprowadził po skórze twarzy , bardzo szybko się przy tym wchłaniając. Pozostawił po sobie bardzo lepki film co nie zbyt mi pasowało - lepiłam się do wszystkiego przez dłuższą chwilę, a włosy na noc pozostawiłam związane , bo cały czas musiałam odklejać je od cery ( tyle z minusów ).
Kosmetyk dosyć specyficznie pachniał, zapach nie był drażniący ani uciążliwy ale do najprzyjemniejszych również nie należał . Rano cera nie lepiła się w ogóle , po zmyciu twarz była gładka, jędrna oraz nawilżona . Pozostała naturalnie zmatowiona i nie potrzebowała mocnej pielęgnacji . Początkowo nic mnie nie wysypało ani nie zapchał o . Używając dalej swojej codziennej pielęgnacji pod dwóch dniach dostałam sporej kaszki w formie lotników tylko na buzi .
Niestety jestem pewna,że to właśnie od tej próbki kosmetyku - nie zmieniłam nic ani w diecie ani w pielęgnacji cery . Na wszelki wypadek omijajcie ten kosmetyk szerokim łukiem .

Zobacz post