YOPE

Żel pod prysznic YOPE choco bowl, ktory dostałam od Madzi @madziek1. 🥰 Nie mogłam się doczekać aby wypróbować zapach, więc szybko go wzielam do testów mimo, że akurat to nie była pora zimowa, a lato, ale czekolada dla mnie zawsze i wszędzie! Żel ma przezroczystą konsystencję i jest delikatny. Średnio się pieni jak to żele tej marki i trzeba go nabrać więcej, jednak dla mnie to nie problem, bo butla jest spora, choć nie ukrywam wolę bardziej pieniące się kosmetyki. Myślę, że na gąbce pienilby się lepiej, ale ja tam nakładam bezpośrednio na dłoń. Zapach jest bardzo ładny, jednak używałam go zamiennie, bo po czasie zaczął mnie męczyć. Ostatecznie w połowie opakowania zużyłam go jako mydło do rąk. Jak dla mnie pachnie taka pralinką czekoladowa, jest do zjedzenia. 🍫 Ale uwaga, jest na prawdę intensywny. Żel kompletnie nie wysusza, wręcz delikatnie nawilża, jest bezpieczny dla wrażliwej skóry. Kosmetyk ma wygodną pompkę i piękna etykietkę jak na YOPE przystało.

Zobacz post

YOPE, Mydło w płynie Zimowy Choco Bowl.

Uwielbiam mydełka tej marki i cieszę się, że maja takie duże pojemności, bo starczają na długo. Do tego te świetne etykiety i wygodne w użyciu pompki.
Zimowe edycje są jednymi z lepszych i zawsze cieszą mnie te zapachy. Ta wersja to muesli z orzechami i gorzką czekoladą i muszę przyznać, że jest wspaniale, kakaowo 😍
Mydło bardzo dobrze się pieni i nie wysusza dłoni. Zapach długo się na nich utrzymuje. Jak dla mnie bomba!

Zobacz post

Mydło w płynie od Yope zimowy choco Bowl. To propozycja na którą zdecydowałam się podczas ostatnich zakupów. Szczerze? Żałuje że tak późno. Mydełko jest cudowne, a konkretnie jego zapach. Pachnie intensywnie orzechami ale podszyte jest czymś w rodzaju perfum, bo nawet po umyciu na dłoniach wyczuwalna jest jeszcze jego woń.😊 Mydełko jest wydajne, dobrze się pieni i nie wysusza dłoni. Grafika jest przesłodka także tylko kupować.😊

Zobacz post

Prezent urodzinowy, który osobiście podarowała mi Eliza @bow90, dzięki czemu miałyśmy możliwość porozmawiać, wypić kawę i herbatę oraz zjeść dobre ciasto po dłuższym czasie.

Eliza podarowała mi:
Piękną, urodzinową kartkę z życzeniami. Mam nadzieję, że większość z nich się spełni.
Świąteczny zestaw Yope, który zawiera mydło w płynie i żel pod prysznic o zapachu - zimowy choco bowl. Jejku jak te produkty pięknie i słodko pachną! Moje, małe, kosmetyczne marzenie!
Naturalna odżywka z olejem arganowym marki Nacomi. Uwielbiam produkty do włosów.
Bomba do kąpieli w kształcie tortu od PS.. Bath Fizzer. Już sobie wyobrażam taki kolorowy relaks. Uwielbiam umilacze.
Pianka do mycia łapek marki LaQ o balonowym zapachu. Zapach jest taki smakowity, że aż chce się zjeść tę piankę. To dla mnie totalna nowość!
Świąteczny T-shirt w czerwonym kolorze. Mam bzika na punkcie świątecznych cichów.
Trójpak skarpet z grafiką Króla Lwa.
Opaska na włosy - stokrotka. Idealna do trzymaniu włosów podczas maseczkowania. Brakowało mi takiej na zmianę.
Pielęgnujące sole do kąpieli marki Dressdner Essenz. Nie znam marki, ale tyle świetnych opinii tutaj na DressCloud mają. Zapowiada się cudowna i pachnąca kąpiel. Sole mają piękne, świąteczne opakowania.
Dwie maski do włosów o zapachu kokosa i mango. Jestem bardzo ciekawa tych produktów!
Saszetka szamponu peelingujacego od Anwen. Ten produkt poszedł na pierwszy odstrzał. I woow po pierwszym użyciu. Więcej w innej chmurce o tym.
Proszek do kąpieli z Primarka. Zapach tego produktu to dla mnie zagadka i niespodzianka.
Maseczki w płacie. Kolorowe, z nadrukami i pachnące. Mam tutaj trzy wersje z księżniczkami Disneya. Maseczkę miodową od Balea, dwie kolorowe maski od Selfie i maseczka z Primarka. Wszystkie są dla mnie nowościami i bardzo się cieszę, że będę mogła je przetestować w domowym spa.
Zestaw przeróżnych saszetek z herbatkami. Idealne na zimowe wieczory z książką.
No i cukieraski Whisky, Łukaszowi oczy się zaświeciły jak je wyciągnęłam.

Paczuszka była pięknie, eko zapakowana. Papierowe torebeczki na pewno sobie do czegoś wykorzystam.
Elizka bardzo Ci dziękuję jeszcze raz za wszystko! Za przepiękna paczuszkę idealnie dobraną do mnie, piękną kartkę z życzeniami, miłe spotkanie i "pogaduszki".
Do tej pory zachwycam się tymi produktami.
Dziękuję! ;*

Zobacz post

Mydło w płynie Yope Zimowy Choco Bowl

Uwielbiam zimowe serie tej marki. Jeśli chodzi o mydła to zdecydowałam się na wszystkie trzy wersje zapachowe. Ta jest o zapachu musli z orzechami i gorzką czekoladą. Faktycznie musli jest tutaj mocno wyczuwalne, a przy tym ślicznie otulone kakaem. Zapach od razu przypadł mi do gustu, bo jest słodki i ciepły, a bardzo lubię takie zapachy zimą. Mydło bardzo dobrze się pieni, pielęgnuje dłonie podczas mycia i nie wysusza ich. To co mi się również najbardziej podoba w tych mydłach, to fakt, że zostawiają bardzo przyjemny zapach na skórze jeszcze przez jakiś czas po umyciu dłoni. Bardzo polecam ten produkt!

Zobacz post

Seria zimowych mydeł Yope 2021

Tegoroczna zimowa seria Yope składa się z trzech zapachów. Oczywiście wszystko krąży jak zawsze wokół typowo zimowych przypraw, słodkości i zapachów. Grafiki są naprawdę przesłodkie i od razu zwracają na siebie uwagę. Kiedy zobaczyłam tę serię, to od razu wiedziałam, że na pewno zagości u mnie na okres zimowy. Mydła te mają wspaniałe zapachy, są bardzo wydajne, pielęgnują dłonie i prawie wszystkie składniki są pochodzenia naturalnego. A w szczególności zimowe serie mają najpiękniejsze zapachy, bo zawsze pachną świętami, ciasteczkami i korzennymi przyprawami.

Zimowy muffin
Ta wersja z przesłodkim niedźwiadkiem pachnie jak muffinek z kandyzowaną pomarańczą, zrobiony z ciasta z dodatkiem korzennych przypraw. Zapach jest ciepły, przytulny, ale również cytrusowy przez tę mocno wyczuwalną pomarańczę.

Zimowe bakalie
Seria z kotkiem to świąteczny makowiec, polany obficie lukrem i okraszony dużą ilością rodzynek. Makowiec idealnie odzwierciedla zapach tego mydła i mimo, iż nie lubię tego ciasta, to ta wersja chyba będzie moim faworytem.

Zimowy choco bowl
Wersja z wiewiórką pachnie bowlem z dużą ilością czekolady, tylko takiej z wysoką zawartością kakao. Przypomina mi miseczkę granoli z kandyzowanymi owocami, musli i kawałkami czekolady. Bardzo mocno wyczuwalna jest tutaj ta czekolada, stąd nie dziwię się, że w nazwie jest 'choco', które idealnie odzwierciedla ten zapach.

Zobacz post

W ostatnich dniach skończyło mi się mydło o zapachu bzu więc w końcu mogłam zastąpić go tym cudeńkiem. Mydło kupiłam w super pharm kilka dni temu. Wg opisu zapachy, które znajdziemy w naszym bowlu to olej ze słodkich migdałów, ekstrakt z wanilii, wyciąg z kokosa. Dla mnie to mydło pachnie identycznie jak zapach migdałowy do ciasta. Muszę się przyznać, że jest to mój ulubiony zapach i zawsze, gdy go czuję zachwycam się. Słodki, intensywny zapach, ale po umyciu dłoni pachnie zupełnie inaczej. Zapach pozostaje na dłoniach przez dłuższy czas. Tradycyjne opakowanie dla yope, ładna grafika. Wg. mnie zepsuły się pompka do dozowania mydła - ten plastik jest bardziej badziewny niż kilka lat temu.

Zobacz post