Bourjois

Ostatnio dostałam od mamy cienie Bourjois Smoky Stories. Cienie są satynowe tylko ten w środku jest brokatowy i ten w środku najbardziej mnie zawiódł bo ma przezroczystą bazę i tak naprawdę na powiece zostaje sam złoty brokat a liczyłam, że będzie idealny do rozświetlenia wewnętrznego kacika. Satynowe cienie są dobrze napigmentowane i dobrze się blendują.

Zobacz post

Bourjois Smoky Eyes Trio Eyeshadow Potrójne Cienie Do Powiek 08 Vert Trendy
Pierwsze z moich wygranych i wciąż je mam. Nie wiem w zasadzie czemu ich nie używam. Cienie ładnie się mienią i pięknie się blendują.
To moje pierwsze i ostatnie jak na razie wypiekane cienie i jestem z nich zadowolona.
Zdjęcia nie oddają tego jakie są w rzeczywistości. Jedynie co mi mało odpowiada, że dwa ciemniejsze odcienie zielonego są niemal identyczne. Nieznacznie się różnią.
Nie mniej jednak intensywność kolorów, pigmentacja, trwałość są na wielki plus.
Zdjęcie makijażu dodaję mega stare - wtedy jakoś chyba z malowaniem byłam na bakier.
W każdym razie praca z tymi cieniami jest świetna i trochę żałuję, że o nich zapomniałam przy zgłoszeniu do Królowej DC- myślę że te kolorki lepiej by się spisały niż ten wpadający w niebieski Blue Topaz.
To chyba dzięki tej paletce zaczęłam częściej mieszać kolory i zostało mi to tak. Nie potrafię już nałożyć jednego cienia na powieki, a jesli to robię to czuję się strasznie dziwnie.
Za minus jeszcze uważam pacynkę. Niestety pianki z niej pospadały i są w ogóle nie do użytku. Na początku świetnie mi się nimi malowało, ale jak zaczęły spadać "miłość" moja umarła. Ale teraz gdy umiem malować pędzlami to myślę, że nie byłoby też źle.

P.S. Na brązowym jasnym tle zdjęcie cieni jeszcze przed pierwszym użyciem.

Pozdrawiam,
Janettt

Zobacz post