2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 30.07.2021 przez dastiina

Denko lipiec 2021

DENKO LIPIEC 2021
Mamy już nowy miesiąc, więc w końcu mogę pokazać Wam zestawienie mojego denka za lipiec.
Jak widzicie - w porównaniu do moich poprzednich denek to wychodzi naprawdę ubogo.
Faktem jest to, że miałam urlop i ciągle gdzieś jeździłam, więc nie miałam za dużo czasu na pielęgnację.
Jestem zadowolona jednak z tego poprzedniego miesiąca, bo zużyłam sporo opakowań pełnowymiarowych, a także kolorówki.
Muszę przyznać, że ubolewam nad rozświetlaczem Ciate, który jest prezentem z ostatniej paczki od mojej Kochanej @icecold - niestety w transporcie mega się poturbował i mimo mojej próby ratunku - nici z tego. Po prostu w opakowaniu zostało naprawdę niewiele kosmetyku. Chciałam go podratować, użyć chociaż raz, ale na daremno - dlatego wyrzucam opakowanie z zawartością i bardzo mi szkoda, bo nie mogę napisać o nim wiele a tylko tyle, że miał śliczny kolor i naprawdę mocno połyskiwał.
Z kolorówki kolejny produkt od Kasi - mini baza pod makijaż Benefit The Porefessional. Ta baza miała beżowy kolorek, lekko sylikonową, gęstą konsystencje. Dobrze się ją rozprowadzało. Świetnie radziła sobie z zakrywaniem niedoskonałości, wyrównywaniem kolorytu skóry. Na pewno w przyszłości skusze się na kosmetyk pełnowymiarowy.
W końcu zdenkowalam też puder matujący od marki Bell, który dość długo włóczył się że mną w różnych torbach. Był malutki, posiadał delikatny puszek i świetnie ratował gdy skóra mocno błyszczała.
Kolejnym pudrem matującym i ostatnim z kolorówki jest kosmetyk marki Lovely. Puder w Kamieniu o delikatnej konsystencji. Świetnie matowił i redukował świecenie się skóry. To jeden z moich najlepszych pudrow i często po niego sięgam. Obecnie zużywam kolejne opakowanie.
Z próbek w lipcu poszło mi słabo - zaledwie chusteczka na powieki od marki Floslek o działaniu kojącym oraz mini odżywka do włosów od marki Anwen o zapachu róży a także lawendowa maska do stóp na noc od marki Kiss The Moon. Nie będę o próbkach się rozpisywać, bo zabraknie mi tutaj w opisie miejsca, ale opiszę je w chmurkach (jeszcze tego nie zrobiłam).
Do kąpieli Zużyłam kilka genialnych umilaczy - wspomnę tu o cudownej brzoskwiniowej kuli - albo jeszcze inaczej bubble bar z masełkiem - którą także niebawem opiszę Wam w chmurce. Produkty Lush zawsze się u mnie sprawdzają - w przypadku tego bubble bara byłam zachwycona, bo skóra otrzymała mocne nawilżenie, a kąpiel z pianką była relaksująca.
Nie mogę zapomnieć też o kosmetyku Pretty Suds a dokładniej błyskawicy, która dawała cudowny efekt podczas rozpuszczania się w wodzie. Dodatek ten także przyjemnie pachniał a co najważniejsze odpowiednio pielęgnował moją skórę.
Super kąpielowym kosmetykiem okazała się też babeczka z różowym, mydlanym kwiatkiem marki Stara Mydlarnia - która mocno natluściła skóre, a dodatkowo pozwoliła się świetnie zrelaksować podczas kąpieli.
Znane chyba każdemu kryształki-sił do kąpieli z lawenda także towarzyszyła mi w lipcu. Potrzebowałam czegoś kojącego i co sprawi, że bardzo się zrelaksują. Lawenda działa wyciszają o, więc właśnie ponownie postanowiłam skusić się na tą sól - nie żałuję, bo kąpiel z nią była wyciszająca i relaksująca. Poza tym lubię zapach lawendy, a ta właśnie tak pachniała.
Z maseczkami w lipcu poszło mi słabo - jedynie maska z Mango od Frudia i płatki na nos marki XBC z aktywnym węglem, był też produkt marki Sinsay a mianowicie Owocowa maseczka "Pomegranate Shake".
Do kąpieli, a bardziej mycia ciała Zużyłam dwa ślicznie opakowane żele Isana, które miały cudowne zapachy, jak zwykle dobrze myły i pielęgnowały skórę. Wersja Summer Nights naprawdę intensywnie pachniała niczym perfumy i jak się okazało miała dość rozbudowane nuty zapachowe.
Do ciała Zużyłam też żel do higieny intymnej Biały Jeleń - był łagodny i odświeżał. Miał w sobie aloes, więc koił delikatną strefę naszego ciała.
Do twarzy udało mi się zużyć też żel do oczyszczania twarzy marki Feel Free. Świetnie był buzię, działał na nią kojąco, a co najważniejsze redukował nadmiar sebum, więc idealnie sprawdzał się na upały. Minus jedynie za słabą wydajność, dość szybko go zużyłam.
Moje denko wzbogaciłam też o puste opakowania produktów do włosów. Zużyłam szampon suchy od Isana, który ratował mnie wtedy gdy zabraknelo mi szamponu Batiste. Świetnie pachniał i unosił włosy u nasady. Maska do włosów Keratin z Cien - z proteinami mleka świetnie nawilżała i odżywiała włosy. Spodobał mi się jej cudowny, delikatny zapach. Do włosów Zużyłam jeszcze szampon Isana przeciwłupieżowy, którego zapach kiedyś mi nie odpowiadał, a teraz wydawał mi się bardzo orzeźwiający i przyjemny. Nie mogę zapomnieć też o masce z różową glinką od MarkHill - włosy dzięki niej były bardziej elastyczne, gładkie, miękkie i lśniące. Odpowiednio pielęgnowała je i zostawiała na nich cudowny zapach.
Na koniec dezodorant Oriflame Elvie, który zostawiał długotrwały zapach i chronił przed potem.
Nie zabrakło też moich ulubionych płatków Isana oraz zmywacza do paznokci także tej marki.

A jak Wasze lipcowe denko się prezentuje?

Zobacz post

Kosmetyczna paczuszka icecold

W końcu po kilku tygodniach, przygodach, zmartwieniach - list i paczuszka od mojej Kochanej @icecold do mnie dotarła! ❤️
Trochę się stresowałyśmy obie z Kasią, ale jednak dzisiaj poczta mnie zaskoczyła.
List od Kasi był długi, więc mam na co odpisywać i na dniach postaram się to zrobić, jak zwykle cudownie mi się go czytało.
Myślę, że to cudowna rzecz na koniec pracowitego tygodnia.
Poza listem - Kasia nie byłaby sobą gdyby nie obdarowałaby mnie cudeńkami, a w kopercie od niej znalazłam ich naprawdę sporo i zastanawiam się - jak one się tam zmieściły?
W bardzo pozytywnym, kobiecym pudełeczku znalazłam sporo cudowności:
Ciate - Rozświetlacz "Glow-To Higlighter" w odcieniu Moondust. Niestety moja paczka tak długo szła i pewnie była tak przerzucana, że kosmetyk się uszkodził. Postaram się jednak go naprawić, bo pisząc opis tej chmurki - mam go rozmazanego na dłoniach (mimo ich umycia) i błyszczy on naprawdę cudownie. Sporo go zostało jeszcze w opakowaniu, więc szkoda mi go wyrzucic. Na marginesie może któraś z Was wie jak naprawić skutecznie rozkruszony rozświetlacz?
Elseve od L'Oreal - Dream Lengths - Heat Mask. To chyba jakaś maska do włosów z czepkiem, a raczej na pewno. Jak rozumiem - pod czepkiem się jakoś "nagrzewa". Jestem jej bardzo ciekawa, więc chyba niedługo pójdzie w ruch.
Lee Stafford - Thirsty Hair - Maseczka o działaniu nawilżającym. Świetnie się prezentuje - taka trochę egzotyczno-meksykanska się wydaje przez logo oraz kaktusiki. Na pewno się ją dobrze zaopiekuje. Na opakowaniu napisano, że posiada ekstrakt z kaktusa, dzikiej limonki oraz olejki z arbuza. Ciekawe i soczyste zestawienie - ciekawe jak zadziała na moje włosy.
By Nature - Hyaluronic Acid +Prickly Pear- Nawilżająca i rozświetlającą maska w płacie. Jestem jej ciekawa, bo mialam już kilka produktów tej marki i bardzo mi one odpowiadały.
Balance Me - Mini koncentrat eksfoliujący z BHA. Lubię miniaturki, a ta zapowiada się Genialnie. Zdolalam już przestudiować opakowanie i produkt ma działać na skórę bardzo korzystnie. Przede wszystkim działa na pory, przebarwienia i niedoskonałości. Skóra po nim ma być wygładzona i rozświetlona a także wyglądać ma zdrowiej. Muszę przyznać, że ma dość mocny, ale przyjemny zapach - chyba w weekend zrobię sobie małe twarzowe SPA, bo zaniedbałam trochę ten rytuał.
SIX - piękne, eleganckie kolczyki w kolorze srebra. W prawdzie ostatnio noszę tylko złoto, ale... Na pewno jesienią i zimą te kolczyki wykorzystam. Są urocze, bo mają takie jakby gwiazdki i kwiatuszki w ażurowej odsłonie z łezkami w formie ślicznych, błyszczących kryształków. Kolczyki są naprawdę w moim guście i wyglądają jak mega droga biżuteria. Naprawdę sprawiły mi sporo radości.
Poza pudełkiem znalazłam kolejne - z kosmetykami marki Soaper Duper (po polskiemu kontrowersyjna nazwa). W skład zestawu wchodzi gąbeczka konjac w limonkowym kolorze, żel do mycia ciała oraz masło do ciała. Mmmmm cytrynowa miłość - Kasia tu mega mnie rozpiescila.

Chcialam bardzo podziękować i jak zwykle jestem zachwycona. Czas na testy i recenzje! ❤️

Zobacz post
1