3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Upiększający balsam o aksamitnej konsystencji, przeznaczony do pielęgnacji twarzy i ciała. Zapewnia skórze delikatną, naturalną opaleniznę oraz dodaje blasku. Pozostawia na skórze delikatną złotą poświatę dzięki mieszance pereł, nadającej „efekt glow”.
Dzięki odpowiednio dobranym składnikom, skóra staje się dogłębnie nawilżona i wyraźnie odżywiona. Jego złotawy odcień oraz erytruloza widoczn ...

Upiększający balsam o aksamitnej konsystencji, przeznaczony do pielęgnacji twarzy i ciała. Zapewnia skórze delikatną, naturalną opaleniznę oraz dodaje blasku. Pozostawia na skórze delikatną złotą pośw ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 13.07.2021 przez wenkka

Balsam rozswietlajacy

Balsam rozswietlajacy do ciała który można użyć również jako rozświetlacz. Nie jest to do końca produkt dla mnie, bo rzadko używam balsamow w ostatnim czasie, ale miałam go w boxie kremdelakrem, więc może zużyje... Balsam ma w sobie dużo drobinek, i nałożony prezentuje się ładnie, przy czym szybko zastyga i nie brudzi ubrań.

Zobacz post

Balsam rozświetlający

be organic, balsam GLOW.

Kolejny produkt, który znalazłam w kremowym summer boxie. Na początku spojrzałam na niego dość sceptycznie, bo nie używam tego typu produktów. Niedość, że wydawało mi się, że całkiem mocno się błyszczy, to w dodatku ostrożnie podchodzę do produktów bronzujących.

W opakowaniu rozświetlenie wyglądało na mocne i, jak dla mnie, trochę tandetne. Na szczęście na skórze nie tworzy efektu sztucznej opalenizny i brokatu jak na dyskotece w latach 90. Zapach jest jakby lekko perfumowany, jest wyczuwalny, ale nie jest duszący ani mdły.

Po rozsmarowaniu daje efekt opalenizny, ale nie gryzie po oczach. Nakładanie nie jest mocno uciążliwe, nie tworzą się smugi. Wiadomo, że trzeba bardziej uważać np. przy kolanach czy kostkach, żeby w tych miejscach balsam był rozprowadzony równo. Na szczęśnie nie wpada w mocno pomarańczowe tony i nie wygląda się jak sycylijska pomarańczka. Balsam faktycznie daje fajne nawilżenie. Rozświetlenie również jest okej - nie są to pojedynczy brokat, tylko masa perłowa o złotym odcieniu. Ja jestem bladziochem, jeszcze nie byłam na wakacjach, a nawet na moich białych nogach wygląda to okej. Jestem jeszcze ciekawa efektu na opaleniźnie. Liczę, że fajnie będzie podkreślał opaloną skórę. Natężenie opalenizny i rozświetlenia można stopniować poprzez dokładnie produktu.

Balsam ma w składzie sporo składników aktywnych, jak np. ekstrakt z marakui, z mikroalgi, z arbuza, z rabarbaru. Zawiera też oliwę z oliwek i olej z krokosza oraz pestek moreli.

Jest to opakowanie pełnowymiarowe - 100 ml. Kosztuje ok. 40 zł.

Na zdjęciach pokazałam Wam różnicę przy nałożeniu balsamu na jedną nogę, gdzie na drugiej nie mam żadnego produktu.

Zobacz post

Summer box krem de la krem

KREMOWY SUMMER BOX


Z niecierpliwością czekałam na kremowego summer boxa i niedawno odebrałam go z paczkomatu. Jeśli jesteście ciekawe, co było w środku, to zapraszam na małą prezentację.

Najpierw kilka ogólnych informacji:
box kosztował 189 zł, a jego wartość to 270 zł
zawartość do samego końca pozostała tajemnicą, choć były pewne podpowiedzi
w boxie miało być coś ochronnego, błyszczącego, soczystego, orzeźwiającego, pachnącego, wakacyjnego i kremowego.

Paczka oczywiście była pięknie zapakowana, w letnim, wakacyjnym klimacie. Przejdźmy jednak w końcu do tego, co znalazłam w środku:

BE ORGANIC Rozświetlający Balsam do Ciała Glow. Jest to produkt pełnowymiarowy - 100 ml. Cena regularna to 46,00 zł. Zrobiłam już szybki test - rozświetlenie jest widoczne, ale na szczęście nie jest mega mocne i kiczowate. Drobinki są delikatne. Balsam lekko opalizuje skórę. Sama na pewno bym go sobie nie kupiła, bo byłoby mi szkoda pieniędzy. Jestem kiepska w balsamy. Mam nadzieję, że będę go stosować, ale może na lato się fajnie sprawdzi, bo jestem mega bladziuchem.

EENY MEENY Ochronny Krem do Twarzy z Filtrem SPF 50. Z tego produktu się bardzo cieszę, bo z kremem SPF się nie rozstaję. Co prawda mam potężne zapasy, ale tego nigdy za wiele. Jest to produkt pełnowymiarowy - 50 ml. Cena regularna to 89 zł.

MY MAGIC ESSENCE Galaretka do Mycia Twarzy i Demakijażu Calendula Jelly . Pachnie naprawdę cudownie! Jestem tego produktu mega ciekawa. Jest to mniejsze opakowanie, bo ma 30 ml. 60 ml na stronie krem de la krem kosztuje 58 zł.

OLIVIA PLUM Nawilżająca Esencja Tonizująca – Dash. Produkt pełnowymiarowy - 30 ml. Raczej nie używam takich kosmetyków, ale może być fajnym rozwiązaniem na lato, żeby się trochę odświeżyć w ciągu dnia. Cena to 35 zł.

ooroc, wosk zapachowy, rajska wyspa. Zapach na razie mnie nie porwał, ale zobaczymy, jak będzie po rozpaleniu. Latem jednak nie za bardzo palę świeczki czy woski, więc chyba będzie musiał zaczekać, aż będzie trochę chłodniej. Cena 32 zł.

bransoletka z muszelką z weri jewellery. To nie jest za bardzo mój styl, ale muszę na urlop się skuszę zastąpić swoją srebrną bransoletkę właśnie tą muszelkową. Ceny niestety nie udało mi się nigdzie znaleźć.

kremowe naklejki. To jest chyba ten kremowy element boxa i w sumie z niego jestem zadowolona najmniej, bo liczyłam na coś konkretniejszego. Naklejek nie używam i pewnie zaraz pójdą gdzieś w kąt.

próbka z Glow skincare, kremowa krówka i kremowa karteczka.

Co myślę o boxie?
Bardzo cieszę się z kremu z Eeny meeny i z galaretki. Ciekawa jestem też esencji z Olivii Plum. Mam porównanie z kremowym kalendarzem adwentowym z 2019 roku i boxem świątecznym z zeszłego roku - wtedy zawsze było wow. Teraz trochę tego wow nie było, więc czuję mały niedosyt. Wszystko na pewno przetestuję i dam Wam znać w osobnych chmurkach, jakie ostatecznie kosmetyki wywarły na mnie wrażenie.

Zobacz post
1